Październik 2007
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31
Listopad 2007
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30
Grudzień 2007
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31

Pracoholik

Centurion2007-11-27, 11:20
Spotyka się dwóch meneli, jeden narzeka:
- Kurczę, nawet w czasie urlopu myślę o robocie.
- A jak to się objawia?
- Wczoraj byłem na grzybach, a uzbierałem dwa kosze puszek.

Kulturalny łoś

Centurion2007-11-27, 13:12
Pewnie wszyscy to znacie, ale MJ rzuca sie, ze nikt niczego nie wkleja od lat, to moze ja rozkrece troche tych bardziej pomyslowych...

Lesna sciezka przechadza sie niedzwiedz. W pewnym momencie spostrzega lezacego nieopodal zajaca, ktory wije sie z bolu...
- Zajac co ci?
- Uuu stary, jaki bol straszny. Uuu, dupa mnie tak boli, ze zaraz zwariuje. Po lesie grasuje taki niewyzyty ŁOŚ. On nikomu nie przepusci. Uuu, jak mnie w dupe zerznal. Ledwo zyje... Ale wiesz, kulturalny, mily, grzeczny, naprawade wyjatkowy gosc. Tyle, ze mnie tak zerznal, ze konam...
Niedzwiedz pomyslal, powazna sprawa i ruszyl dalej sciezka. Za kilkaset metrow spostrzega lezacego przy sciezce wilka, ktory trzymajac sie za tylek wyje z bolu.
- Ty, wilk co ci sie stalo?
- Oj niedzwiedz uwazaj. Po lesie krazy taki napalony ŁOŚ i r🤬a co sie rusza. Jak mnie w dupe zerznal, to wszystkie sceny z zycia mi w sekunde przed oczami przebiegly. Ale wiesz, kulturka, szarmancki, elegancko gosc...
Niedzwiedz zaszedl wieczorem do domu, ale mysl o ŁOSIU nie dawała mu spokoju. Lekko zaniepokojony o swoj sen postanowil zabezpieczyc sie przed niespodziewana wizyta slynnego ŁOSIA i wsadzil sobie w dupe korek. Przykryl sie przescieradelkiem i juz mial zasypiac gdy nagle...
(odglos wyciaganego korka z butelki) Mpaa!
i
(modulowane basowo) Dobry Wieczór!

Kartofle

Centurion2007-11-27, 12:37
Po objęciu władzy całkowitej w Polsce, bracia Kaczyński dostrzegli, że nikt tak naprawdę ich nie lubi w społeczeństwie. Postanowili to zmienić i naprawić swój nadszarpnięty wizerunek. Zdecydowali, że zintegrują się ze społeczeństwem. Wsiedli więc do limuzyny i ruszyli w Polskę.
Limuzyna zatrzymała się w Katowicach. Tam bracia postanowili że dalej pojadą autobusem, by być bliżej zwykłych ludzi. Przejażdżka nie okazała się sielanką. Autobus co chwilę wpadał w dziury i koleiny. Droga była fatalna, a kierowca jechał dość szybko, żeby zdążyć na czas na następny przystanek. Bracia Kaczyńscy byli wyraźnie zdenerwowani, bo dawno nikt ich tak nie traktował.
W końcu Lech nie wytrzymał. Prezydentowi puściły nerwy, aż krzyknął na kierowce:
- Panie, co pan! Kartofle pan wiezie czy co?

Perkusista

Centurion2007-11-27, 13:51
- Co to znaczy, jak perkusiście lecą dwie równe strużki śliny z ust podczas grania?
- Scena jest dobrze wypoziomowana.

Znani o EURO 2012

Centurion2007-11-27, 10:54
Minister Sportu: To będzie wspaniała lipcowa impreza...

Minister Edukacji: Te eliminacje wygraliśmy w cuglach...

Premier: To sukces bliźniaczo podobny do wygranych wyborów parlamentarnych 2005...

Min. Gosiewski: A finałowy mecz odbędzie się we Włoszczowie...

Stanisław Łyżwiński: Nie jestem ojcem tego sukcesu...

Donald Tusk: Oczywiście Polska powinna organizować ME 2012 ale sposób, w jaki zrobił to PiS jest niedopuszczalny. Platforma Obywatelska zamierza zaskarżyć ustawę UEFA do Trybunału Konstytucyjnego

Józef Oleksy: O ku*wa, teraz to dopiero będą przekręty.

Renata Beger: Serdecznie dziękujemy prezesowi UEFA Anana Platana.

Ludwik Dorn: Przegranych zakujemy w kamasze

A. Lepper: W tych mistrzostwach nic nie zablokuje nam drogi do sukcesu.

Posłanka Sandra Lewandowska: A naszych zwycięzców namaścimy pachnącymi olejkami.

Edytka Górniak: Odpier*olcie się - nie zaśpiewam hymnu!

L. Miller: Nieważne jak zaczniemy - ważne jak skończymy.

Premier: I żadne krzyki, żadne płacze nie przekonają nas, że piłka jest okrągła a bramki są dwie.

Prezydent: Oczywiscie zdążymy zbudować 3 mln stadionów.

Premier: To wielkie wyróżnienie dla Wolski

Jurek: musimy zapisać w konstytucji obronę stadionów od chwili poczęcia !

Konfucjusz: Szczęśliwy ten, kto mieszka daleko od stadionu.

Dove

Centurion2007-11-27, 11:26
Od czasu, jak spróbowałam nowego "Dove", moja skóra odmłodniała, stała się delikatna, przyjemna w dotyku - taka aksamitna wręcz. Zmarszczki się zmniejszyły a rysy wygładziły. Poczułam się młodsza i piękniejsza. Przybyło mi nowych sił.
Aż sama się zdziwiłam!

Chociaż w smaku - mydło jak mydło...
Cytat:

Pies nieżyjącej amerykańskiej milionerki Leony Helmsley, który odziedziczył po niej 12 mln dolarów, dostaje listy z pogróżkami.

Ukochana biała suczka zmarłej - maltanka nosząca imię Trouble (Kłopot) - otrzymała od 20 do 30 listów, których autorzy grożą zamożnemu stworzeniu śmiercią lub uprowadzeniem. Informujący o listach przyjaciel zmarłej zapewnia, że ośmioletnia jest pod dobrą opieką i czuje się świetnie.

Zgodnie z ostatnią wolą Leony Helmsley, która praktycznie nie rozstawała się ze swą podopieczną, suczka ma być pochowana w mauzoleum u boku swych państwa Leony i Harry'ego Helmsleyów.

Gdy Leona Helmsley zmarła w sierpniu tego roku prasa popularna długo rozpisywała się o tym, że miliarderka największą część spadku - 12 mln dolarów - przeznaczyła dla psa, gdy brat otrzymał "zaledwie" 10 mln dolarów, a dwójka wnuków - dzieci zmarłego syna - po 5 milionów. Druga dwójka nie dostała ani centa, jak napisała spadkodawczyni "z przyczyn dobrze im znanych".



Źródło: wiadomosci.wp.pl/kat,1356,wid,9437467,wiadomosc.html?ticaid=14e5d
Niestety rzeczywistość nie zawsze spełnia marzenia łysiejących mężczyzn.
Cytat:

Zgubić można wszystko. Potwierdza to wydawana co roku broszura, zawierająca ofertę około stu biur rzeczy zgubionych i znalezionych w Bonn i okolicach.
Każdego roku w Bonn wydawana jest książeczka z adresami okolicznych biur rzeczy zgubionych i znalezionych oraz używanych. Broszura zawiera spis przechowywanych tam przedmiotów. Jej publikacja jest wyczekiwana przez kolekcjonerów oraz poszukiwaczy rzeczy codziennego użytku za niską cenę. Oferta przypomina bowiem pchli targ. Można tam kupić, wymienić lub nawet wypożyczyć najbardziej zaskakujące rzeczy, po które przez ustawowo określony czas nikt się nie zgłosił lub po prostu uniknęły wyrzucenia na śmietnik.

A lista jest długa i szeroka jak Ren, nad którym leży Bonn. Obejmuje prawie wszystko, co można znaleźć w mieście: meble, książki, sprzęty domowe i sportowe, zabawki, płyty, a nawet ubrania. Do hitów oferty jednak bezsprzecznie należy… łódka, porzucona na miejskim trawniku.



Źródło: wiadomosci.onet.pl/1647421,69,zgubic_mozna_wszystko_nawet_lodke,item.html