Teściowa

Puncherfaust2025-07-05, 18:06
Dlaczego zięć zakopał teściową zostawiając dupę na wierzchu?

Żeby mieć stojak na rower

Ateista

Geraldinio2025-06-27, 23:35
Co mówi ateista trafiając do nieba przed oblicze św. Piotra?

ukryta treść
K🤬a, nie wierzę

Antyszczepionkowiec

Geraldinio2025-06-27, 13:01
Koleś trafił do nieba. Stanął przed obliczem samego Boga i zapytał go:
- Panie Boże, jak to jest z tym covidem, istnieje, czy nie?
- istnieje i Cię właśnie zabił.
Na to antyszczepionkowiec zaczyna mruczeć pod nosem:
- k🤬a, ten spisek sięga dalej niż myślałem...

Babcia

Geraldinio2025-06-19, 21:24
Lata 90-te, koleś w wojsku postanowił wysłać swojej lasce zdjęcie fiuta. Poj🤬y mu się jednak adresy i wysłał zdjęcie do swojej babci. Po dwóch tygodniach dostaje odpowiedź:
Jaruś, tu się nic nie zmieniłeś. Nieogolony, nieostrzyżony, peta w ryju, a z tymi migdałkami to już dawno powinieneś iść do lekarza.

Wypadek na motorze

batiz2025-05-19, 23:13
Wczoraj jechałem motocyklem, w pewnym momencie musiałem wykonać gw🤬towny unik, żeby nie trafić jelenia. Straciłem kontrolę i wylądowałem w rowie, uderzając się mocno w głowę. Oszołomiony i zdezorientowany, wyczołgałem się z rowu na skraj drogi.
W tym momencie zarąbisty kabriolet zatrzymał się obok i wysiadła z niego oszałamiająco piękna kobieta, która zapytała:
- Wszystko w porządku?
Kiedy podniosłem wzrok, zauważyłem, że ma na sobie bluzkę z głębokim dekoltem. Odparłem:
- Myślę, że nic mi nie jest.
- Wsiadaj, zabiorę cię do domu, aby wyczyścić i opatrzyć twoje rany i zadrapania.
- To miło z twojej strony - odpowiedziałem. - Ale nie sądzę, żeby mojej żonie to się spodobało.
- Och, daj spokój, jestem pielęgniarką - nalegała. - To mój zawodowy obowiązek i powołanie.
Cóż, była bardzo piękna i bardzo przekonująca. Zgodziłem się, ale powtórzyłem:
- Jestem pewien, że mojej żonie się to nie spodoba.
Przybyliśmy do jej domu, który był zaledwie kilka kilometrów od miejsca wypadku i po kilku zimnych piwach i opatrzeniu niegroźnych, jak się okazało, ran, podziękowałem jej i powiedziałem:
- Czuję się znacznie lepiej, ale wiem, że moja żona będzie bardzo zdenerwowana, więc lepiej już sobie pójdę.
- Nie bądź głupi! - powiedziała z uśmiechem, rozpinając bluzkę i odsłaniając najpiękniejsze piersi, jakie kiedykolwiek widziałem. - Zostań na chwilę. Ona nic nie wie. A tak przy okazji, gdzie ona jest?
- Myślę, że wciąż w rowie, z moim motocyklem.