Listopad 2007
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30
Grudzień 2007
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31
Styczeń 2008
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31

Pan Schetyna wita Czesia

Centurion2007-12-05, 15:01
Kultura przede wszystkim ;]

Skazany na śmierć

Centurion2007-12-05, 15:25
Skazali faceta na śmierć. Jednak był tak bardzo gruby, że się nie
mieścił na krześle elektrycznym. Dieta. Po tygodniu o chlebie i wodzie - zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło się nie mieści. Tylko woda - znów przytył 10 kg. Postanowili nic mu nie dawać.
Wiezien zamiast chudnąć, znow przytyl o 10 kg.
- Co jest. Czemu nie chudniesz?
- Jakoś k🤬a nie mam motywacji...
Pewien człowiek zmarł i normalną koleją rzeczy stanął przed świętym Piotrem. Ten mówi:

- Niestety, przyjacielu. Popełniłeś w życiu straszny grzech i nie zostaniesz wpuszczony do nieba, zanim za niego nie odpokutujesz. Oszukiwałeś mianowicie na podatku dochodowym od osób fizycznych. Twoja kara będzie polegała na tym, że wrócisz na Ziemię i spędzisz pięć lat z obrzydliwą, otyłą i paskudną babą, ze wszystkimi małżenskimi obowiązkami włącznie. Jeśli ci się uda, wejdziesz do nieba.

Człowiek uznał, że pięć lat to niewiele wobec perspektywy wieczności w niebie, wróciłna Ziemię i żył z kaszalotem, którego mu święty Piotr przeznaczył. Któregoś dnia, idąc z nią po ulicy, zobaczył swego przyjaciela, idącego z naprzeciwka w towarzystwie tak odrażającego babsztyla, że w porównaniu z nią kobieta naszego bohatera była niczym erotyczny sen nastolatka.

- Czołem, stary. Jak to się stało, że urzędujesz z taką paszczurą?!
- Hm, no wiesz. zmarło mi się niedawno. Święty Piotr powiedział mi, że popełniłem straszliwy grzech, oszukując na podatku dochodowym od osób fizycznych, przez co narżnąłem rząd na grubą kasę, i że muszę odpokutować, przeżywając pięć lat na Ziemi z tym mięchem, które widzisz. Panowie uścisnęli sobie dłonie w pełnym zrozumieniu i obiecali sobie wspomagać się nawzajem w biedzie.

Kiedy już mieli się rozejść, zauważyli wspólnego znajomego, idącego ulicą w towarzystwie kobiety pięknej jak marzenie, o boskiej figurze, seksownej jak wszyscy diabli.

- Hej, stary! Rany boskie, skądżeś ty, stary kawaler, dorwał taką lufę?
- Hm, szczerze mówiąc nie wiem. Pewnego razu obudziłem się, a ona leżała koło mnie. Od paru lat mam wszystko, o czym mogę marzyć: piękną kobietę, cudownie prowadzony dom i obłędny, naprawdę bajeczny seks. Nie wiem tylko, dlaczego zawsze, kiedy się skonczymy kochać, ona odwraca się do ściany i mruczy coś jak: "j🤬y podatek dochodowy od osób fizycznych."

Kleksik

Centurion2007-12-05, 18:08
Lepiej nie ubierać białych majtek (nie zmienianych od tygodnia) kiedy masz w planie ciekawe zabawy ze znajomymi

Dej no pokurzyć!

Konto usunięte • 2007-12-05, 19:52
No tego chyba nie było



(hmm może ten temacik lepiej w Humor HARD? )

Jaja

Centurion2007-12-05, 15:23
W lodówce na półce dziesięć kurzych jaj w rzędzie.
Pierwsze trąca łokciem drugie:
- Nie podoba mi się to dziesiąte! Całkowity brak kultury, punk jakiś! U mnie ma przerąbane! Powiedz temu palantowi, że my tu wszyscy jedna drużyna!
Drugie do trzeciego:
- Słuchaj, pierwsze kazało przekazać, że dziesiąte nie pasuje do naszej drużyny. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!
Trzecie - czwartemu, czwarte - piątemu, piąte - szóstemu, szóste - siódmemu, siódme - ósmemu, wszystkie już wzburzone.
Ósme - dziewiątemu:
- Kolego, przekaż temu palantowi, że wszyscy powinniśmy być razem!
Dziewiąte trąca łokciem dziesiąte:
- Wiesz, miły... Nie pasujesz do naszego kolektywu. W nas jest duch współpracy, taki "Building Team" można powiedzieć... Jesteśmy jedną rodziną,
współpracujemy ze sobą, powinniśmy trzymać się razem... A Ty z tą swoją niepotrzebnie wyróżniającą się fizjonomią...
Dziesiąty:
Ile można! Powtarzam już setny raz! Ile można! Jestem KIWI, KIWI JA JESTEM KIWIIIII

Władca pierścienia

Centurion2007-12-05, 15:27
Peter Jackson wrócił wcześniej z pracy do domu. Chętka na seks go wzięła, a że żona od niedawna miała nieco dziwaczne upodobania, założył na wacka pierścień zabrany z rekwizytorni i nagi, z wyprostowanym orężem wpadł do sypialni.
- Powrót króla, kochanie!
Małżonka niestety wyglądała na solidnie zaskoczoną. Peter wiedziony złym przeczuciem otwiera szafę, z której wychodzi podobnie przystrojony kochanek.
- Dwie wieże, k🤬a mać - wycedził Peter i szybkim krokiem udał się do łazienki, która... no niestety, też pusta nie była. Wręcz przeciwnie.
- Pięknie, p🤬lona drużyna pierścienia! Doprawdy nie wiem czy kręcić tego "King Konga"...

Akcent

Centurion2007-12-05, 15:47
Rzecz się działa wśród erasmusów, w jednym z włoskich uniwerków...
Koleś czekał sobie na swojego koordynatora. Obok niego siedział znajomy Grek.
W pewnym momencie przyszła jakaś dziewczyna i mówi do Greka:
- I took bad bus and i lost half hour, for this reason i’m late. K🤬a... I’m so tired!
Więc koleś:
- Polka?
A ona:
- O mój Boże! Po akcencie mnie poznałeś?

silikon na emeryturze

Konto usunięte • 2007-12-05, 21:16
czyli jakby wyglądała twoja babcia gdyby se wsadziła to co ma Pamela ;p

Chirurgia plastyczna

Centurion2007-12-05, 15:24
Z kliniki chirurgii plastycznej wraca do domu starsza pani. Mąż przygląda się jej uważnie i po chwili ironicznie komentuje:
- No, co mogli, to zrobili...