na szczęście dla ich samych nie zaczęli strzelać
"W czwartkowy wieczór w rejonie Dworca Głównego PKP i dworca autobusowego we Wrocławiu doszło do nietypowej sytuacji z udziałem policji. Podczas rutynowej interwencji mężczyzna, zatrzymany za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, próbował dwukrotnie uciec funkcjonariuszom – również w momencie, gdy był już zakuty w kajdanki.
Jak informują nas świadkowie zdarzenia, policjanci chcieli wylegitymować mężczyznę i "wlepić" mu mandat za picie piwa w miejscu publicznym. Gdy doszło do interwencji, ten początkowo nie chciał kary przyjąć i zaczął uciekać, po raz pierwszy. W tym pościgu pomógł policjantom pies służbowy, dlatego według procedur mężczyzna musiał czekać na medyków, którzy po wszystkim mieli sprawdzić jego stan.
"