Październik 2007
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31
Listopad 2007
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30
Grudzień 2007
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31

Pies przewodnik

Centurion2007-11-28, 19:14
Na spacerze z psami spotyka się dwóch gości. Jeden ma dobermana, a drugi ratlerka. Gadają sobie i postanowili pójść do pobliskiego lokalu na kawę.
Facet z dobermanem stwierdza:
- ale tam jest napis, ze nie można wejść z psami.
- założymy czarne okulary i będziemy udawać niewidomych z psami-przewodnikami.
Tak zrobili. Gdy siedzą przy stoliku podchodzi do nich kelner i zwraca się do właściciela dobermana:
- przykro mi proszę pana, ale do naszego lokalu nie wolno wprowadzać psów.
- ale to mój pies przewodnik!
- przecież dobermany nie są psami przewodnikami!
- jak to nie? Są świetnymi przewodnikami! Są świetnie ułożone i zapewniają bezpieczeństwo.
- Dobrze przepraszam, nie wiedziałem - wycofuje się kelner i nagle zauważa drugiego psa - Proszę pana, tu nie wolno wprowadzać psów!
- Ale to jest mój pies - przewodnik!
- O nie. Mogę uwierzyć w dobermana jako psa - przewodnika, ale w ratlerka nie uwierzę.
- Co??? Dali mi ratlerka???

Motor

Centurion2007-11-28, 19:18
Ojciec ze swoją nastoletnią córką wybrali się na przejażdżkę motorem. Wracając, postanowili skrócić sobie drogę i wybrali leśną ścieżkę, na której napadli ich bandyci, żądając wszelkich wartościowych przedmiotów. Zabrali więc ojcu portfel, telefon komórkowy, dokumenty, zegarek i oczywiście motocykl; przy córce jednak nie znaleźli nic wartego uwagi.
Smutni i wystraszeni wracają piechotą ojciec z córką przez nieprzyjazny las, gdy tknięty nagłą myślą, ojciec pyta:
- O Boże! Czy ci bandyci zabrali ci twój zaręczynowy pierścionek?
- Nie tato - cicho odparła dziewczyna.
- Jak to - docieka ojciec - przecież nie widzę go na twojej dłoni.
- Kiedy cię przeszukiwali - wstydliwie wyszeptała córka - zdjęłam pierścionek z palca i schowałam go do mojej szparki...
- Szlag by to - wymruczał ojciec - gdybym pojechał z twoją matką, uratowałbym motor...
Cytat:

Dwaj rabusie wyrwali pewnej Austriaczce torebkę nie wiedząc, że znajdują się w niej wyłącznie... zwłoki królika.

Chuligani napadli na swoją ofiarę w pobliżu dworca w Baden, skąd kobieta wybierała się na wieś z zamiarem pochowania martwego zwierzątka. Aby nie martwić swojej małej córeczki, 42-letnia Hilda Morgenstein wyjaśniła jej, że króliczek został zabrany przez dwóch aniołów w lepsze miejsce.



Źródło: wiadomosci.onet.pl/1648392,69,ukradli_torbe_ze_zwlokami_krolika,item.html
Cytat:

Szok, oburzenie, niedowierzanie - wszystkie te przymiotniki to za mało, by opisać, co czują mieszkańcy Bełchatowa. Właścicielka jednej z firm pogrzebowych przewozi zmarłych w bagażniku swojego prywatnego samochodu. Zawiadomienie w tej sprawie złożył do prokuratury właściciel konkurencyjnej firmy. Dołączył zdjęcia dokumentujące makabrę.

Firma pogrzebowa należąca do mieszkanki Bełchatowa ma umowę na przewóz zwłok osób, które zmarły w miejscu publicznym. Miesiąc temu na obrzeżach miasta doszło do tragicznego wypadku. Wezwano firmę pani S., by zabrała ciało ofiary wypadku. Na miejsce przyjechał nie karawan, lecz srebrny renault. Zszokowani świadkowie zamarli, gdy zobaczyli, że pracownicy firmy pogrzebowej zapakowali zmarłego na tył samochodu. Okazało się, że samochód przystosowany do transportu nieboszczyków zepsuł się, więc w zastępstwie wzięli prywatny wóz. Jeden ze świadków powiadomił o tym Krzysztofa Bartyzela, właściciela firmy pogrzebowej Carcadia w Bełchatowie. Ten, jak relacjonuje, wsiadł w samochód i zrobił zdjęcia.

To było wstrząsające. Doszło do zbezczeszczenia zwłok. Zmarłego równie dobrze można było wsadzić do fiata 126p, zapiąć w pasy i też nie byłoby problemu. Wiem, że taka sytuacja miała miejsce nie pierwszy raz, ale teraz udało mi się udokumentować praktyki tej firmy - oburza się Krzysztof Bartyzel.

Co ma do powiedzenia pani S., właścicielka firmy? Dajcie mi święty spokój - wycedziła i rzuciła słuchawką. Zakazała używania nazwiska i nazwy firmy.

Zgodnie z przepisami sanitarnymi, samochód pogrzebowy do przewozu zwłok musi spełniać określone wymagania. Kierowca musi być oddzielony od pomieszczenia, w którym przewożony jest zmarły, samochód musi mieć wentylację i zabezpieczenia.

Zawiadomienie dopiero co wpłynęło - tłumaczy Danuta Grzybowska, szefowa bełchatowskiej prokuratury. Podjęliśmy czynności sprawdzające, czy jakieś przepisy prawa zostały złamane. Dziś nic więcej nie mogę powiedzieć.

Wątpliwości prokurator Grzybowskiej rozwiewa Monika Zbrojewska, specjalistka od prawa karnego z Uniwersytetu Łódzkiego. Ewidentnie doszło do znieważenia zwłok. Grozi za do 2 lat więzienia.

Marek Balicki, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia mówiono: Na pierwszy rzut oka widać, że doszło do złamania prawa. Nie do wiary, że coś takiego się zdarzyło. To szok.

Przewożenie zmarłych w bagażniku nie mieści się w głowie etyka Katarzyny de Lazari-Radek. Jestem zdruzgotana. Pogw🤬cono wszelkie normy prawa i etyki.

Tomasz Salski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Kremacyjnego Administratorów Cmentarzy i Przedsiębiorców Pogrzebowych mówi, że problem tkwi też w prawie. Każdy może dziś założyć firmę pogrzebową. Nie trzeba wykazać się odpowiednim zapleczem, m.in. posiadaniem samochodu do przewozu zmarłych. Przepisy są, ale właściciele zakładów nagminnie je łamią. Jak długo nie będzie konkretnych wymogów, tak długo będzie dochodziło do podobnych skandali - mówi Salski.

W Polsce funkcjonuje ponad 2,5 tys. zakładów pogrzebowych. Tylko 25 proc. właścicieli jeździ na szkolenia, wprowadza nowoczesne standardy i poprawia jakość usług.



Źródło: wiadomosci.wp.pl/kat,9922,wid,9438074,wiadomosc.html?ticaid=14e6c
Cytat:

Karę w wysokości 200 euro za głośne pianie koguta o świcie musi zapłacić jego właściciel. Wyrok w tej sprawie wydał sąd w Bolzano na północy Włoch. Zgodnie z orzeczeniem sądu, o którym poinformowały włoskie media, kogut "zakłóca porządek publiczny", budząc sąsiadów.

Na nic się nie zdały tłumaczenia właściciela gospodarstwa rolnego z górskiej miejscowości Malles w dolinie Venosta, że z pięciu kogutów, które miał, sprzedał już cztery, i to właśnie z powodu narzekań sąsiadów. Ale przecież muszę mieć chociaż jednego koguta, by utrzymać stado drobiu - mówił właściciel, cytowany przez Ansę.

Solidarność ze skazanym wyraziło miejscowe stowarzyszenie rolników, ze wsparciem którego odwoła się on od wyroku do sądu apelacyjnego.



Źródło: wiadomosci.wp.pl/kat,1356,wid,9440214,wiadomosc.html?ticaid=14e73
Cytat:

Pluszowy krokodyl metrowej długości był powodem awantury, jaka wybuchła na pokładzie samolotu, lecącego z Rzymu do Mediolanu. Pasażerka, która mimo nalegań stewardes nie chciała umieścić zabawki w schowku na bagaż i położyła ją w przejściu, została wyproszona z samolotu.

Opuściła pokład z krokodylem pod pachą.

Sprawa, nagłośniona przez włoskie media, została oficjalnie wyjaśniona w komunikacie, wydanym przez linie lotnicze.

Podkreślono w nim, że pasażerka, której narodowości nie ujawniono, w niewłaściwy sposób umieściła swój oryginalny bagaż podręczny przed startem maszyny i nie zastosowała się do poleceń obsługi. Blokowanie przejścia - przypomniano - to narażanie bezpieczeństwa pasażerów. Ponadto przedłużająca się dyskusja na pokładzie doprowadziła do opóźnienia startu. Z tego też powodu kobieta została zmuszona do wyjścia z samolotu.

Teraz sprawą pasażerki z zielonym krokodylem zajmuje się policja. (ap)



Źródło: wiadomosci.wp.pl/kat,1356,wid,9440768,wiadomosc.html?ticaid=14e75&_ticrsn=3