Listopad 2007
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30
Grudzień 2007
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31
Styczeń 2008
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31

Plażowy sprzedawca

Centurion2007-12-17, 20:15
Władca bikini, wszystkie kolory, wszystkie rozmiary a jak kucnie z parasolem to nawet przymierzalnia jest
Mieszkaniec Montrealu zrobił interes życia na grze, która miała być prezentem dla jego syna. Kanadyjczyk wystawił na internetowej aukcji grę wideo, niedoszły prezent pod choinkę, i sprzedał ją za sto razy wyższą cenę.

Kanadyjczyk szukał trudnej do zdobycia gry przez dwa tygodnie. Miał to być prezent na Gwiazdkę dla 15-letniego syna. - Kiedy ją kupiłem, czułem się jakbym znalazł Świętego Graala, i to w ostatniej chwili - napisał Kanadyjczyk na stronie serwisu eBay.

Kiedy jednak któregoś dnia wrócił wcześniej z pracy do domu, zastał syna razem z kolegami palących marihuanę w ogródku. Mężczyzna, by ukarać chłopca, wystawił grę wideo na licytację w internecie. Rezultat aukcji był niespodziewany. Grę, która kosztowała 90 dolarów, kupił za ponad 9000 dolarów internauta z Australii.

Krnąbrny 15-latek dostanie jednak prezent na Gwiazdkę. Jego ojciec powiedział pół żartem, pół serio, że kupi mu lalkę Barbie albo grę "Taniec z Gwiazdami".


Źródło: wiadomosci.onet.pl/1660027,69,1,1,item.html
Dwa samoloty, lecące z warszawskiego lotniska Okęcie do Nowego Jorku, musieli przeszukać funkcjonariusze Straży Granicznej po informacji, że na pokładzie jednego z nich znajduje się bomba. Kobieta zadzwoniła do Straży, powiedziała o bombie, a potem stwierdziła, że miała tylko "wizję" o wybuchu na pokładzie.

Alarm okazał się fałszywy; zatrzymano jego sprawczynię.

Jak poinformował rzecznik nadwiślańskiego oddziału SG Wojciech Zacharjasz, wszystko zaczęło się od telefonu kobiety, która oznajmiła, że na pokładzie samolotu odlatującego do portu lotniczego Newark (Nowy Jork, Stany Zjednoczone) znajduje się bomba.

Służby, odpowiedzialne za bezpieczeństwo w porcie i na pokładach samolotów, dyskretnie przystąpiły do kontroli. Udało się też namierzyć numer telefonu, z którego dzwoniła kobieta - powiedział Zacharjasz.

Sprawdzono także pokłady dwóch samolotów, które odlatywały w poniedziałek właśnie do Newark. Przeszukiwał je m. in. pies wyszkolony w wykrywaniu materiałów wybuchowych.

Po godzinie kobieta zadzwoniła ponownie i stwierdziła, że nie posiada informacji, a jedynie miała "wizję" o wybuchu na pokładzie samolotu, którym ma lecieć jej siostra i podała jej nazwisko - dodał Zacharjasz.

Funkcjonariusze SG dotarli do wskazanej kobiety, a ta ujawniła im nazwisko sprawczyni fałszywego alarmu. Ustalono też, że przyczyną była prawdopodobnie próba niedopuszczenia do jej wylotu z kraju. Jeśli się to potwierdzi, sprawczyni grozi do 10 lat więzienia - podkreślił Zacharjasz.

Jak dodał, dzięki "sprawnej współpracy Straży Granicznej, policjantów z komisariatu warszawskiego Okęcia, komendy stołecznej oraz służb portu, nie doszło do opóźnienia lotów, a pasażerowie nie zorientowali się, że istniało potencjalne zagrożenie". (ap)


Źródło: wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,9495592,wiadomosc.html?ticaid=1503b