Pewnego dnia mały chłopiec szedł do szkoły, kiedy usłyszał dzieci rozmawiające na temat żółtego kwiatka. Zainteresowało go to do tego stopnia, że postanowił dowiedzieć się co to takiego ten żółty kwiatek. Kiedy wszedł do klasy podszedł do nauczyciela i zapytał, "Kiedy szedłem do szkoły usłyszałem jak dzieciaki rozmawiały o żółtym kwiatku. Co to takiego?"
Nauczyciel odpowiedział, "Nie będę tolerował tego typu słownictwa w mojej klasie! Marsz do gabinetu dyrektora!"
Mały chłopiec idzie do gabinetu dyrektora, który go zapytowywuje, "Co ty tu robisz?"
Chłopiec odpowiada, "Kiedy szedłem do szkoły usłyszałem jak dzieciaki rozmawiały o żółtym kwiatku. Zapytałem nauczyciela, co to takiego i on mnie tutaj przysłał. Co to takiego?"
Dyrektor powiedział, "Nie pozwolę aby w ten sposób mówiono w mojej szkole! Jestes wydalony zarówno z tej jak i wszystkich szkół w tym województwie! Wynoś się!"
Więc mały chłopiec wraca do domu. Matka go pyta, "Co robisz w domu tak wcześnie?"
"Szedłem rano do szkoły i usłyszałem jak dzieciaki rozmawiały o żółtym kwiatku. Zapytałem nauczyciela co to jest a on wysłał mnie do gabinetu dyrektora, a dyrektor wywalił mnie ze szkoły. Co to takiego ten żółty kwiatek?"
Matka odpowiada, "Marsz do swojego pokoju! Idziesz dziś do łóżka bez kolacji. Wyśle do ciebie ojca jak wróci do domu."
Tak więc mały chłopiec idzie do swojego pokoju i około 5:00 jego ojciec wraca do domu. Poszedł do pokoju syna i powiedział, "Twoja mama mówi mi że byłeś bardzo niegrzecznym chłopcem. Co zrobiłeś?"
"A więc, kiedy szedłem rano do szkoły i usłyszałem jak dzieciaki rozmawiały o żółtym kwiatku. Zapytałem nauczyciela co to jest a on wysłał mnie do gabinetu dyrektora, ten wywalił mnie ze szkoły a mama posłała mnie do łóżka bez kolacji. Co to takiego ten żółty kwiatek?"
Ojciec odpowiedział, "Wynoś się z mojego domu, synu! Nigdy więcej nie chce cię widzieć!"
Mały chłopiec idzie ulicą, kiedy zatrzymuje go policjant. Pyta go dlaczego taki mały chłopczyk idzie ulicą sam o tak późnej porze.
Mały chłopiec odpowiada, "No więc, kiedy szedłem rano do szkoły i usłyszałem jak dzieciaki rozmawiały o żółtym kwiatku. Zapytałem nauczyciela co to jest a on wysłał mnie do gabinetu dyrektora, ten wywalił mnie ze szkoły, mama posłała mnie do łóżka bez kolacji a ojciec wyrzócił mnie z domu. Czy mógłby mi pan powiedzieć co to takiego ten żółty kwiatek?"
Policjant odpowiada, "Mam tego dosyć! Idziesz do więzienia na 99 lat!"
99 lat później powraca jako staruszek i postanawia, że spróbuje dowiedzieć się co to takiego jest ten żółty kwiatek. Więc idzie do szkoły, gdzie to wszystko się zaczeło.
Kiedy przechodził przez ulicę został potrącony przez samochód i umarł.
Jaki jest morał historii?
Rozglądaj się w obydwie strony zanim wkroczysz na jezdnię.