Listopad 2007
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30
Grudzień 2007
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31
Styczeń 2008
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31

Wesoły radiowóz

Centurion2007-12-02, 13:33
Wesoły radiowóz wpada na drzewo. Z rozbitego pojazdu gramoli się dwóch
wesołych funkcjonariuszy. Jeden mówi do drugiego:
- No, Stasiu, tak szybko na miejscu wypadku to jeszcze nigdy nie byliśmy.

Która godzina?

Centurion2007-12-02, 13:32
W nocnej ciszy :
- Jaśku, a która jest godzina?
- Trzecia...
(mija sporo czasu )
- Jaśku, a teraz która?
- Piąta...

- Jaśku, a teraz ?
- Ósma...

- A teraz Jaśku, która jest godzina?
- Heńku, a jakie to ma znaczenie? Dostaliśmy dożywocie....

Samotne w barze

Centurion2007-12-02, 14:09
Siedza dwie samotne dziewczyny w barze, ogólnie jest Ok, ale chłopa by się zdało.
- Znasz jakichs facetów?
- Pewnie
- To dzwonimy do 32-óch
- A po co nam tylu?
- Po pierwsze: połowa nie przyjdzie
- Ale po co nam 16-tu?
- Po drugie: połowa się napije.
- Osmiu to też dużo.
- Po trzecie: połowa jak zwykle nie będzie mogła.
- A czterech?
- A co, nie chcesz dwa razy?

Rudy

LadyBergamoth2007-12-02, 9:17
Rudy śmieje się z łysego:
- co, nie było się u bozi, gdy rozdawała włosy?
- było się było, ale zostały tylko rude to wolałem nie brać!

Baletnica

LadyBergamoth2007-12-02, 9:35
Lato, upał 40 st. C. W autobusie jedzie pijany facet, a obok niego stoi grube babsko, trzyma rękę na górnej poręczy, a pod pachą kudły jej wiszą długie jak cholera. Pijaczek chwiejąc się spogląda raz na tę jej pachę i odwraca głowę z
obrzydzeniem. Za chwilę robi to powtórnie i w końcu nie wytrzymuje i mówi:
-Teeeee, baletnica, - nie za wysoko ta nózia trochę?

Wszystko o seksie

Centurion2007-12-02, 11:07
Nieśmiały, niepozorny człowieczek podchodzi do płotu swego ogródka i po cichutku woła sąsiada:
- Panie Wieśkuu! Ekhm.. panie Wieśkuu!
Pan Wiesiek podchodzi
- No, co tam, panie Zbyszku?
- Bo ja mam takie pytanie... bo z pana to gość, taki oblatany... taki towarzysko obyty, rozchwytywany... taki ekhm, przepraszam... jebaka... jeszcze raz
przepraszam...
- No, już dobrze, dobrze, dosyć tego słodzenia, o co chodzi?
- Niech mi pan powie, panie Wieśku, boo... ja sobie tam trochę poczytałem i... czy... eee... ekhm... wstydzę się... ten seks oralny to on przyjemny jest?
- Oczywiście! Super jest..
- A... a.. ten... no... seks w... e... drugą dziurkę... to, co, fajny?
- Noo, to już zależy, jedni lubią inni nie...
- Acha, i to wszystko można bez skrępowania, tak? I mówi pan, że kobitki w ogóle oporów do tego nie mają?
- Kobiety? A tego to nie wiem, panie Zbyszku...

Na dworcu

Centurion2007-12-02, 11:11
Dworzec kolejowy. Z ruszającego właśnie pociągu wychyla się elegancki mężczyzna i krzyczy do machającego mu równie drogo odzianego towarzysza:
- Dziękuję za wszystko, Marian, bardzo mi się podobało w twoim mieście. A twoja żona pieprzy się po prostu zajebiście!
Oszołomieni współpasażerowie przedziały I klasy spoglądają z niekłamanym zdziwieniem na mężczyznę, który pod wpływem potępienia w ich oczach tłumaczy się:
- Ja wiem, to nieelegancko, niekulturalnie, niegrzecznie, ale człowiek taki sympatyczny, nie chciałem urazić, musiałem skłamać.

Rodzina proktologów

Centurion2007-12-02, 13:26
- Mamusiu, czy to prawda, że dziadek był najsławniejszym proktologiem przed wojną?
- Tak synku, szczera prawda.
- A czy to prawda, że tatuś był jeszcze lepszym proktologiem od dziadka?
- Oczywiście, synku - był lepszy.
- A ja kiedy dorosnę...
- Będziesz jeszcze lepszym proktologiem!
- Ale ja chcę być mechanikiem samochodowym...
- Jeszcze czego. Całe życie w smarach grzebać...

Rozmarzona klacz

Centurion2007-12-02, 14:12
Stoi sobie dorodna klacz na pastwisku i skubie trawkę. Nagle pobliską autostradą przejeżdza "wypasione" auto sportowe.
Klacz odprowadza je wzrokiem do czasu aż tez znikna za horyzontem, po czym podnosi zamglone oczy ku niebu i wzdycha:
- Dwieście koni... hmmmmm... marzenie...

Szantaż na czasie

Centurion2007-12-02, 13:37
Przychodzi wnuczek do babci:
- Babcia daj dwie dychy!
- nie mam wnusiu... nie mam...
- Babcia!!! dawaj dwie dychy, bo jak nie to wezwe pogotowie!