Grudzień 2007
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31
Styczeń 2008
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31
Luty 2008
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29

Udane zaręczyny

Centurion2008-01-10, 16:26
Wybranka serca się co prawda lekko podirytiowała, wyszła i już więcej nie pojawiła, ale kogo to w sumie obchodzi



Buszmen

Centurion2008-01-10, 9:56
Pewna księżniczka angielska postanowiła poszukać sobie nowego męża. Ale bardzo bała się paparazzich i prasy brukowej więc postanowiła znaleźć młodego mężczyznę, który jeszcze nie miał stosunku z kobietą, tak żeby było pewne że prasa nie znajdzie żadnych kompromitujących zdjęć. Szukano najpierw w Anglii, potem w Europie, a wreszcie na całym świecie. W końcu przyszła wiadomość z Australii - znaleziono młodego Buszmena - był przystojny, męski, i przysiągł że nie miał stosunku z kobietą!

Księżniczka była oczarowana i postanowiła natychmiast wyjść za niego za mąż. Tak też się stało i wkrótce para młoda znalazła się w hotelu Waldorf, gdzie miała spędzić noc poślubną. Księżniczka omawiała jeszcze jakieś szczegóły z obsługą gdy w pokoju nowożeńców rozległ się straszliwy łomot - szuranie przesuwanych mebli i brzęk tłuczonego szkła.

Zaniepokojona księżniczka i pracownik hotelowy szybko pobiegli do pokoju a tam ich oczom przedstawił się niezwykły widok: buszman zwinął dywan i porozstawiał wszystkie meble wzdłuż ścian!
- Co robisz? krzyknęła przestraszona księżniczka
- Jeszcze nigdy nie spałem z kobietą... odpowiedział zasapany buszman, ale robię miejsce bo jeżeli to jest tak jak z kangurami...

Randka

Centurion2008-01-10, 10:13
Mężczyzna zaprosił kobietę na pierwszą wspólną kolację. Zjedli, poszli do kina. Ogólnie - wieczór super udany, więc gdy ją odprowadził do domu, powiedział:
- Było wspaniale. Jesteś taka piękna, przypominasz mi pnącą różę o wiotkich pędach. Czy możemy spotkać się i jutro?
Kobitka się zgodziła, więc następnego wieczoru facet puka do jej drzwi. Drzwi się otwierają, lecz zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, dostał siarczysty policzek.
- Za co?!
- Nie byłam pewna, więc sprawdziłam w atlasie roślin: "róża pnąca o wiotkich pędach, inaczej rambler - kwiaty nietrwałe, nie nadają się do tworzenia kompozycji - najlepiej puścić ją przy parkanie".
Dwóch potencjalnych nabywców weszło na parking z używanymi samochodami i zaczęło się rozglądać. Sprzedawca zaczął zachwalać towar, gdy jeden z nich wyjął kartkę na której było napisane: "Przepraszamy jesteśmy głuchoniemi".
Tak więc sprzedawca wyjął notes i zaczął w nim wypisywać wszystkie zalety każdego samochodu, którym okazywali zainteresowanie. Ostatecznie zdecydowali się na małego zgrabnego Volkswagena. Pojechali nim na próbną przejażdżkę dookoła osiedla i wydawali się tak zadowoleni, że transakcja była prawie pewna. Lecz gdy wrócili na parking obaj wymownie potrząsali głową. Sprzedawca nagryzmolił w notesie:
"Co jest nie w porządku?"
Jeden z mężczyzn wyjął notes i napisał: "Nie ma radia"

Kancik

Centurion2008-01-10, 11:25
Do dyrektora cyrku wchodzi facet z pudełkiem po butach i przekonuje go, że ma doskonały numer i należy dać mu angaż. Dyrektor mówi, że nie ma szans, gdyż ma już pełną obsadę widowiska. Facet nalega - dyrektor odmawia. I tak w kółko. W pewnym momencie koleś mówi:
- A co Panu szkodzi zobaczyć mój numer? Jak się nie spodoba to dam panu spokój...
- Dobra - mówi dyrektor - pokazuj pan!
Koleś kładzie na stole pudełko po butach, otwiera a w środku najmniejszy band świata - kret gra na małym pianinku, a chomik śpiewa do mikrofonu. Rewelacyjne!
Dyrektor daje facetowi angaż ale stawia warunek:
- Musi mi pan powiedzieć, gdzie jest kancik...
- Nie ma kancika...
- Dobra, dobra... gdzie kancik?
- No przecież mówię...
- Nie dostanie pan tego angażu jeżeli się nie dowiem!
- Dobra... powiem panu... to tylko krecik gra na pianie i śpiewa... chomik tylko udaje...
Nawet kilka tysięcy telefonów z pogróżkami na alarmowy numer policji 112 mogła w ciągu pół roku wykonać zatrzymana 42-letnia mieszkanka Bobolic w woj. zachodniopomorskim. Teraz grozi jej odpowiedzialność karna. O zatrzymaniu kobiety poinformowała Magdalena Miazek z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. Mieszkanka Bobolic dzwoniła do dyżurnych koszalińskiej komendy o różnych porach dniach i nocy. Wyzywała ich i groziła pozbawieniem życia. Ponieważ potrafiła dzwonić co kilka minut na dłuższy czas skutecznie blokowała na linię alarmową - wyjaśniła Miazek.

42-latka na alarmowy numer zaczęła dzwonić w lipcu ubiegłego roku. Telefony urwały się dopiero po jej zatrzymaniu. Ustalenie personaliów kobiety zajęło policjantom kilka miesięcy, bo używała ona kilku kart do telefonu komórkowego.

Na razie dokładnie nie wiadomo, ile dokładnie wykonała połączeń z alarmowym numerem "112". Policjanci szacują, że może to być nawet kilka tysięcy rozmów.

Według policji, telefonicznymi pogróżkami kobieta nękała również prywatne osoby, które zamieszczały ogłoszenia w lokalnych gazetach, podając swój numer telefonu.

42-latce postawiono już zarzut znieważenia funkcjonariuszy publicznych, za co grozi do roku więzienia. Zajęto jej telefon i zabrano karty sim.

Policja nie wyklucza, postawienia kobiecie kolejnych zarzutów, jeśli na komendę zgłoszą się nękane przez nią osoby prywatne. (aka)


Źródło: wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,9551347,wiadomosc.html?ticaid=1527d
Para kochanków z Niemiec straciła pracę za wczasy sado-maso na koszt zatrudniającej ich firmy - poinformował sąd w Dortmundzie. Mężczyzna i kobieta zatrudnieni w dortmundzkim domu starców poinformowali swego pracodawcę, że jadą na seminarium szkoleniowe do wschodnich Niemiec. Firma zgodziła się na pokrycie kosztów. Szybko okazało się, że oboje są gdzie indziej.

Ktoś doniósł na nierzetelnych pracowników i okazało się, że para rezyduje w hotelu pod holenderską granicą, w apartamencie wyposażonym w akcesoria dla sadystycznych i masochistycznych zabaw seksualnych.

Kochankowie zgodnie twierdzili, że na szkoleniu byli. Dopiero w sądzie pracy wykazano, że seminarium nigdy się nie odbyło. (bart)


Źródło: wiadomosci.wp.pl/kat,1356,wid,9551494,wiadomosc.html?ticaid=1527e&_ticrsn=3