Dostałem dzisiaj rano SMSa od mojej dziewczyny.
"Skrobanko wczoraj było "
Pierwsza myśl- przecież nie spodziewaliśmy się dzieciaka. Dopiero później zorientowałem się, że chodzi jej o to, że widziała mnie podczas, gdy skrobałem szyby samochodu z mrozu.
Sytuacja miala miejsce podczas przerwy, kiedy palac fajke usłyszeliśmy dziwny dźwięk. Jak sie okazało, mewa ze skłonnościami samobójczymi postanowiła sprawdzic czy uda jej sie przelecieć miedzy ramionami wiatraka. Efekty na zdjeciach.