Przejście dla pieszych na głównej ulicy miasta.
Sygnalizacja świetlna, sterowana przyciskami przez chętnych do przechodzenia.
Godziny szczytu.
Po obu stronach jezdni kilkadziesiąt osób oczekujących na "zielone".
Do słupa sygnalizacji podchodzi blondynka i naciska przycisk.
W tej samej sekundzie następuje zmiana świateł.
Dziewczyna z triumfem mamrocze pod nosem:
- No i stały by barany dalej!
Jak w temacie. Wygrani konkursu mają szansę spędzić dzień z sadolową bohaterką. Ci od "r🤬ałbym", "wylizałbym jej piździorę" mają szansę się wykazać. Do dzieła!