Wrzesień 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30
Październik 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
Listopad 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Sperma

b................1 • 2014-10-24, 17:37
Jak nazywa się sperma na Twojej klawiaturze?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Rękodzieło.

Rozrzutniki w slołmoszyn

J................z • 2014-10-24, 2:33
Kilka ręcznych wyrzutni itp. do dostarczania demokracji.

Ubój zwierząt

0statniSprawiedliwy2014-10-24, 16:47
Cytat:

Jak udowodnili naukowcy z Harvard Medical School (Jorge E. Chavarro, MD, Walter C. Willett, MD, wspólnie z Patrickiem J. Skerrett), zabijane organizmy (tyczy się to prawie każdej żyjącej istoty na Ziemii) w momencie śmierci doznają euforii i błogostanu. Odpowiedzialna jest za to niezwykle silna, psychodeliczna substancja o nazwie DMT (Dimetylotryptamina), która jest obecna w wielu roślinach, a także jest wytwarzana przez mózgi ssaków. DMT jest w niewielkiej ilości wytwarzana podczas snu i prawdopodobnie to jest powodem odczuwania wrażen zmysłowych podczas snu. Jak udowodniono mózg wytwarza duże ilości tej substancji tuż przed śmiercią. Wraz z tym odkryciem, upadł koronny argument wegetariańskiego lobby oraz pro- zwierzęcych agitatorów, który głosił, że mordowane zwierzęta cierpią. Badania przeprowadzone na koniach udowodniły, że zwierzęta w momencie śmierci są szczęśliwe, a ich jęki są wynikiem euforii.



Źródło- nature.com/

Szach- mat wegetarianie

Cel charetatywny.

mikEWrona2014-10-24, 16:35
Wczoraj w pracy rozmawiałem ze znajomymi na temat głównej wygranej w euro lotku. Nie wiem czy jest to w Polsce, ale do wygrania jest 190 milionów euro.
No i tak sobie mówimy co byśmy za to kupili itp. a ja wpadłem na pomysł aby nakarmić biedne głodne dzieci w afryce,
i mówie że kupił bym milion zupek chińskich i je tam wysłał.
Po krótkiej ciszy i po krótkim zastanowieniu dodałem:

"No ale w sumie po c🤬j im te zupki skoro oni i tak tam nie mają wody"



Takie tam moje popołudniowe rozkminki

Alternatywa dla BOGUSIA Z M3

a................2 • 2014-10-24, 11:15
Jako, że temat Bogusia jest dosyć gorący i kontrowersyjny to podsyłam wam dość świeży temat wprost z trójmiejskich ulic. Klient po głównej drodze leci jak przecinak 250km/h
Czekamy na kolejne produkcje !
Motorek to: Suzuki GSX-R 1000 k7

Prawo vs zdrowy rozsądek

BongMan2014-10-24, 13:31
W wielu sprawach zdrowy rozsądek jest ważniejszy niż prawo. Polskie sądy nie poznałyby zdrowego rozsądku nawet gdyby zaszedł je od tyłu i kopnął w dupę. Z glana. Są jednak na świecie normalne kraje, gdzie w sądach siedzą kompetentni ludzie z otwartymi umysłami, a nie mierne, bierne ale wierne trybiki stworzone przez zamordystyczny system do up🤬lania ludzi za byle gówno, jak u nas. Takim krajem jest na przykład Holandia.

Cytat:

W Holandii można mieć przy sobie maksymalnie 5 gramów marihuany. Pewien Holender miał w domu ponad 20 tysięcy razy więcej. Decyzja sądu? „Kary nie będzie”. Dlaczego?

Decyzja amsterdamskiego sądu z połowy października 2014 roku zaskoczyła wielu Holendrów. Oskarżonym był mieszkaniec pobliskiego miasteczka Hoofddorp. W domu mężczyzny znaleziono 107 kg gotowej marihuany.

Mężczyzna tłumaczył, że to „zapasy” dla jego coffeeshopu. [Wszystko o coffeeshopach w tym artykule: Coffeeshopy w Holandii ]. Oskarżony faktycznie jest właścicielem coffeeshopu i nie było z nim wcześniej problemów.

W Holandii również właścicieli coffeeshopów obowiązuje ograniczenie: mogą mieć tylko 500 gramów zapasów. W większości przypadków to martwe prawo. Obroty w coffeeshopach są duże, więc aby nie zabrakło towaru, wiele coffeeshopów ma o wiele większe zapasy.

Prawo jest jednak prawem, prawda? Jasne, stwierdził sąd i przyznał, że mężczyzna rzeczywiście złamał obowiązujące przepisy. Jednocześnie sędzia uznał ograniczenie zapasów do 500 gramów za „dziwne i paradoksalne”.

By porządnie prowadzić coffeeshop trzeba mieć na stanie więcej towaru, rozumował sędzia. (Nie powiedział jednak, ile dokładnie: kilogram? 10 kg? 107 kg?). W związku z tym sędzia zrezygnował z wymierzenia kary.

Oskarżony prowadził uczciwą administrację i przejrzystą księgowość, współpracował z władzami gminy i regularnie odprowadzał należne podatki.

Na tej podstawie sędzia stwierdził, że mężczyzna prowadził interes „w gospodarczo odpowiedzialny sposób” i nie ma sensu go karać.

Eksperci, zajmujący się tematyką miękkich narkotyków w Holandii, uważają, że można już mówić o nowym trendzie. W lipcu tego roku w sprawie właściciela coffeeshopu z Terneuzen, który również miał zbyt wielkie zapasy, zdanie sądu było podobne i sąd nie wymierzył oskarżonemu kary, jakiej domagała się prokuratura.

Inna podobna sprawa sprzed kilku dni - znaleźli u nich 2,500 roślinek, 900 sadzonek oraz ok. 8 kg gotowego towaru. CZYTAJ TUTAJ: PRZEŁOM! Nie będzie kar za uprawę zioła?

Holenderscy sędziowie okazują się bardziej pragmatyczni i zdroworozsądkowi niż holenderski prawodawca. Wszyscy w Holandii wiedzą, że prawo ograniczające zapasy coffeeshopów do 500 gramów jest martwe i należałby je zmienić i dostosować do rzeczywistości. Wielu właścicieli je przecież łamie, a policja i tak zazwyczaj przymyka oko.

Prokuratura, oskarżając od czasu do czasu właścicieli (czasem i skutecznie), stawia sądy przed trudnym wyborem: trzymać się ściśle litery prawa, czy kierować się duchem tego prawa? Istota holenderskiego prawa w sprawie marihuany jest przecież taka, że coffeeshopom pozwala się na handel zielonym, rozweselającym ziołem.

To, że sądy coraz częściej idą na rękę coffeeshopom z wielkimi zapasami „marychy” (tudzież „haszu”), staje się więc powoli nowym trendem. Inna decyzja sądu, również z października 2014 r., była jednak jeszcze bardziej zaskakująca. Chodziło mianowicie o uprawę konopi – na szerszą skalę zakazaną w Holandii.


mojaholandia.nl/artykul/mial-107-kg-ziola-sad-nie-ukarzemy

Profesjonalny taniec

P................ł • 2014-10-24, 19:47
Wyginam śmiało ciało