Wrzesień 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30
Październik 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
Listopad 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Przyszedł sobie kruk

~CrazyEdek2014-10-15, 21:43
Fuck You.

Jaka woda?

~Sunday2014-10-15, 20:47
Ciepła? Zimna? Młody sprawdza.

Kwiatki

j................1 • 2014-10-15, 22:04
Sytuacja wygląda tak.
Wczoraj, tj. 14.10 moi rodzice mieli 25 rocznicę ślubu i tego samego dnia szli też na pogrzeb jakiegoś znajomego. Ojciec przej🤬 gdzieś portfel (chyba go okradli, nie wiem) i poprosił mnie o kupno kwiatów. Kazał kupić WIĄZANKĘ (capsuje, bo to ważne) składającą się z 5 czerwonych róż. Myślę, no spoko, idą na pogrzeb, nie mają czasu niczego kupić, mogę ogarnąć. Zadałem pytanie kontrolne, czy mają być jakieś napisy na wstęgach (od rodziny bla bla), odpowiedział, że nie, po co. No to c🤬j, poszedłem do kwiaciarni i mówię, że chcę kupić wiązankę na pogrzeb z 5 czerwonych róż. Babka popatrzyła się na mnie jak na debila, nie skumałem o co chodzi. Coś tam złożyła, zapłaciłem i poszedłem w c🤬j. Wracam do domu i starzy przyjeżdżają z pracy. Daję ojcu te kwiaty, on na mnie jak na debila, ja na niego jak na debila. Okazało się, że kwiaty miały być dla matki z okazji wspomnianego już ich święta Także ojciec z kwiatami dla matki "Ostatnie pożegnanie", matka ryczy, a ja dalej palę janusza w korytarzu. Trochę niefart.

ALE WIĄZANKA TO K🤬A WIĄZANKA, A NIE BUKIET.

Nie było, bo własne.

Baba u lekarza

Barrtoszek2014-10-15, 23:38
Przychodzi baba do lekarza i zaczyna się żalić.
-Panie doktorze, nikt nie może mnie zaspokoić
-Czy ma pani męża?
-Tak, mam ale nie daje rady
-Kochanka pani ma?
-Też mam ale również nie daje rady
-A drugiego pani ma?
-Tak, on również nie pomaga
-A trzeciego, czwartego i piątego?
-Oni niestety też nic nie mogą zdziałać
-Przykro mi, jest pani chora.
-To proszę mi wystawić na to papier bo mąż uważa, że jestem zwykłą k🤬ą

idealny prezent

nelbox2014-10-15, 15:29
Jadę z żoną na urodziny do starych przyjaciół. Oczywiście dopiero wychodząc z domu przypomnieliśmy, że nie mamy prezentu. Do sklepu już nie ma czasu a i się nie chce poza tym.

Szybka rozkminka co z domu wynieść. Szukanie, szukanie. Najpierw eleganckie cukierki znalezione w szafie, ale przeterminowane, później winko, ale że tak powiem zły rocznik (takie za 15 zł chociaż dobre i procent wysoki : ). Nawet durnostoje zacząłem przeglądać (rycerze, aniołki, drewniane nie wiadomo co), ale nic się nie nadaje. W desperackiej ostatniej próbie schodzę do piwnicy i odnajduję w niej piękny oryginalny duży kryształowy wazon! Zapomniałem o tym pięknym prezencie, bo dostałem go wiele lat temu w dniu mojego ślubu. No może nie był on aż tak piękny, skoro od razu wylądował w piwnicy, ale teraz - jako prezent - wydawał mi się szczególnie atrakcyjny, zwłaszcza że moi przyjaciele lubią zbierać takie ohydne badziewia.

Szybkie spłukanie wodą, pakowanko do torby na prezenty z napisem jakiejś tam firmy odzieżowej, dorzucenie flaszki i solidny prezent gotowy!

Już jadąc na te urodziny byłem dumny z siebie. Wiedziałem, że wszyscy w tej sytuacji będą zadowoleni. Jedyne co mi trochę popsuło nastrój, to tekst niemal płaczącej żony mojego przyjaciela po wręczeniu prezentu:
„Jak to? Dajecie nam w prezencie wazon, który my podarowaliśmy wam w dniu ślubu??!!!!”

Jakiego trzeba mieć pecha, żeby tak "trafić" z prezentem?! Poczułem się mocno zażenowany. Na szczęście mój przyjaciel przyszedł z pomocą i powiedział żonie, że to nauczka dla niej, by nie dawała beznadziejnych prezentów.

Wieczór spędziliśmy we dwójkę. Dodam, że dorzucenie flaszki w ostatniej chwili było słuszną decyzją

Jak widzi daltonista?

K................n • 2014-10-15, 23:57
Zastanawialiście się kiedyś jak widzi daltonista? Ja tak i znalazłem pewien filmik. Spytałem daltonistę czy widzi jakąkolwiek różnicę na tym filmiku, który wam pokażę. Odpowiedział, że nie.. To jest straszne. Więc przyznajcie się sadole. Który z was nie widzi różnicy na filmiku?

Przy Chewbacce śmiechłem, chociaż prawilniacy z sadola powiesza na mnie psy za mały sadyzm ;P Ale żeby był element zaskoczenia trzeba poświęcić te 2 minuty życia i obejrzeć od początku do końca Najlepiej w porównaniu z oryginałem



+ Scena oryginalna

Prostytutka

M................x • 2014-10-15, 7:31
Czego nie znajdzie prostytutka w lesie?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
prawdz🤬ki