Zrozpaczona wdowa ogląda ciało męża, które pracownicy zakładu pogrzebowego przygotowali do pogrzebu. Widzi, ze nieboszczyk jest ubrany w czarny garnitur.
- Wie pan - mówi do właściciela zakładu. - Mąż zawsze chciał być pochowany w niebieskim garniturze....
- Proszę przyjść jutro, zobaczymy, co da Się zrobić - mówi przedsiębiorca pogrzebowy.
Następnego dnia kobieta przychodzi do chłodni w zakładzie, a tam jej mąż w niebieskim garniturze!
- Dziękuję bardzo - zwraca się do właściciela. - Ale... Jak się to panu udało?
- No cóż - przedsiębiorca skromnie składa dłonie. - Świetnie się złożyło.
Wczoraj przywieziono ciało innego mężczyzny, podobnego wzrostem do pani męża, w niebieskim garniturze. Jego zona bardzo chciała czarny, więc...
zamieniliśmy głowy.
Parka w łóżku, po wszystkim ona mówi:
- Nie byłam z Tobą całkiem szczera, powinieneś wiedzieć, ze mam hiv
- Nie szkodzi, jestem trędowaty, zostawiłem c🤬ja w środku
Taka sytuacja z wczorajszego wieczoru.
Wrocilem do domu po robocie zmeczony jak nigdy,wlanolem sie do wyra nie biorac nawet prysznica. Leze,odpoczywam,obok polozyla sie moja zona i wzielo ja na igraszki.I z takim textem do mnie
-wiesz dzis chciala bym tylko w pupe
-na to ja-wooowww,zajebiscie ,tylko poczekaj az wezme prysznic
-nagle ona odpowiada- no ale po co? itak bedzie w dupe....