Styczeń 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
Luty 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28
Marzec 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31

Niemcy

Konto usunięte • 2014-02-01, 15:51
czyli z kamerą wśród zwierząt

Skoczył z Trasy Zamkowej i dryfował na krze.

Konto usunięte • 2014-02-01, 14:50
- Wykluczyliśmy już udział osób trzecich w tym zdarzeniu, to była definitywnie próba samobójcza - mówi st. asp. Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

Młody, ok. 30-letni mężczyzna próbował targnąć się na życie skacząc przed południem z Trasy Zamkowej. Nie wpadł jednak do wody, a uderzył o zamarzniętą powierzchnię. Na miejscu błyskawicznie zjawili się strażacy, policja i ratownicy medyczni.

Po kilkunastu minutach przeniesiono mężczyznę na brzeg.

- Mężczyzna przeżył, został przewieziony do szpitala - mówi asp. Anna Gembala. - Jeszcze nie wiemy, z jakiego powodu postanowił popełnić samobójstwo.

- Mężczyzna jest przytomny, wydolny krążeniowo i oddechowo, jego organizm jest jednak wyziębiony - mówi Elżbieta Sochanowska, rzeczniczka Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. - Przebywa już w szpitalu przy ul. Unii Lubelskiej.


Skoczył z Trasy Zamkowej i dryfował na krze. Strażacy wyciągnęli go na brzeg [wideo, zdjęcia]

Tyle info z "prasy"

A tu opis całego zajścia z pierwszej ręki.

Laser napisał:
Cytat:


Bardzo popieprzona sytuacja mi się dzisiaj przydarzyła. Muszę napisać.

Jadąc do pracy przed południem zobaczyłem na moście nad Odrą człowieka za barierką. Samobójca? Wiecie, jeden pas, drugi pas, głośna muza w aucie i nagle: „O K🤬a! Co to??” Zaparkowałem na awaryjnych trochę dalej na zjeździe i postanowiłem wrócić do gościa zobaczyć co się stało. Zanim do niego doszedłem pomyślałem, że po drodze idąc zadzwonię na policję:
„Policja, proszę czekać na połączenie!” No tak..
Jak trochę poczekałem to postanowiłem zadzwonić na 112: „Proszę czekać na połączenie”
Kiedy odebrali słuchawkę - pani po wysłuchaniu mnie powiedziała, że przełączy mnie na policję. Zanim zdążyłem zaprotestować znowu musiałem słuchać tego samego co wcześniej: „Policja, proszę czekać na połączenie..”

W międzyczasie podszedłem do faceta na tyle blisko, że mnie usłyszał. Chłopak około 20 lat. Zapłakany i zziębnięty. Już nie pamiętam co mówiłem, ale on za każdym razem krzyczał, że jak podejdę bliżej to skoczy. Mówię: „Ok., spokojnie nie denerwuj się już odchodzę. Ogólnie mroźny wiatr cały czas napieprzał i hałas przejeżdżających non stop samochodów utrudniały kontakt.

Po czasie udało mi się znowu połączyć z numerem 112. Ponowna rozmowa z „ratownikami ze 112” w ogóle miała dosyć dziwny przebieg. Mniej więcej było tak:

- Halo! Proszę mnie nie przełączać – na Trasie Zamkowej jest człowiek, który zamierza skoczyć z mostu do rzeki.
- Tak, tak widzimy..
- Jak to widzicie? Niech ktoś tu przyjedzie jak najprędzej. Czekam już tu prawie 10 minut od pierwszego telefonu i nadal nikt nie przyjechał.
- Proszę się nie martwić policja już jedzie widzimy obie osoby. Pan jest tym co skacze czy jest pan ta druga osobą?
- Czy pani jest normalna??? K🤬a mać, proszę jak najszybciej tu wysłać jakąś pomoc. Jak podchodzę do niego to krzyczy, że skoczy!

Policja faktycznie po chwili wtedy przyjechała. Ja myślałem, że powinien w takiej sytuacji jakiś zawodowy negocjator przyjechać. A mnie się wydaje, że przysłali zwykły patrol. Jakbym nie dawał im znaków to ci debile zaparkowaliby pewnie radiowozem tuż obok niego. Początkowo myślałem, że dadzą radę bo podeszli do niego bliżej niż ja. Było to jednak mylne przeświadczenie bo za chwilę skoczył z mostu.

Początkowo nie zamierzałem spoglądać w dół tylko pójść iodjechać. Lód dzisiaj na Odrze był tak gruby, że wydawało mi się, że jedyne co z niego pozostanie to heavymetalowo rozpryskane wnętrzności. To nie dla mnie, myślę. Usłyszałem jednak jak policjantka mówiła przez radio, że „ratuje się”. No to wyjrzałem. Przebił nogami lód i leżał obok przerębla. Było trochę krwi, ale nie wyglądało to na szczęście tak tragicznie. Strażacy go ściągnęli i przeżył tego co wiem - co dla mnie jest po prostu niesamowite.

Przez cały dzień mam takie dziwne uczucie w brzuchu jak w dzień kiedy dowiadujesz się o stracie kogoś bliskiego.. lub psa powiedzmy. Nie żebym się jakość szczególnie rozczulał nad tą sytuacją. Po prostu jest to dosyć przerażające. Ogólnie psycha trochę siada po zobaczeniu takiego skoku jak robi to ktoś kilka metrów obok ciebie. Bardzo stresujące doświadczenie.

Najlepsze jest teraz że w mediach mówią, że desperat skoczył jeszcze przed przybyciem służb. Akurat..



Błyskawiczna opieszałość...
Członkowie chillheadowej grupy CliftonChilliClub, w tym znany z niedawno wrzuconego filmiku "Chilli Dave" wesoło pochrupują sobie jedną z większych suk wśród papryk, Caroline Reaper HP22B (między 1.375 a 1.474 miliona w skali Scoville'a).
Efekty widoczne dosyć szybko, sponiewierało ich bardziej niż po pieprznej tabace.



Zaczynają jeść od 3:30, do tego czasu trochę gadania.

Unibike na lodzie

Konto usunięte • 2014-02-01, 5:39
Unimoto to wywodząca się z USA dyscyplina sportów motorowych, w której zawodnicy jeżdżą na motocyklu z jednym kołem. Już sam pomysł brzmi absurdalnie, ale jak widać dla Rosjan to było za mało i od 10 lat organizują w okolicy Samary zimowy zlot miłośników Unimoto "Snowdogs", w czasie którego uczestnicy chwalą się swoimi maszynami i oczywiście ścigają się na nich. Na lodzie.





















Oferta pracy

Konto usunięte • 2014-02-01, 17:22
Witam drodzy Sadole i Sadolki.
Przeglądając ogłoszenia trafiłem na dość "ciekawą" ofertę. Chodź nie na stanowisku poławiacza krabów... może trafi w czyjeś preferencje

Aura

BiałyPiotr2014-02-01, 17:18
Już w starożytności mówiono o promieniowaniu, które towarzyszy innym organizmom. Widywali je tylko niektóre osoby w szczególności wrażliwe. Poświatę otaczającą głowy świętych, czyli aureola, w tradycji okultystycznej przyjęło się jako aura i zachowało do dziś. Możemy przedstawić ją jako mglistą poświatę z zarysem kształtu ciała, u człowieka najsilniej w okolicy głowy. Pewien polski jasnowidz z okresu międzywojennego S. Ossowiecki posiadał zdolność widzenia aury, mówił, że wokół człowieka zajętego pracą umysłową widzi niekiedy poświatę zielonkawą, człowiek zajęty pracą twórczą promieniował błękitem, przy podnieceniu erotycznym poświata staje się czerwona w chorobie natomiast żółta , a przed śmiercią bieleje. Ossowiecki korzystając ze swojego daru przepowiadał także śmierć ludziom dzięki zaobserwowanych wokół ich głowy białej poświaty.

Angielski lekarz W. Kilner podczas prowadzonych eksperymentów dotyczących dycyjaniny - barwnika uczulającego emulsją fotograficzną na podczerwień, zauważył, że głowa człowieka oglądanego przez szybę zabarwioną dycyjaniną wydaje się być otoczona poświatą, której nie posiadają martwe przedmioty. W kolejnych fazach eksperymentu odkryto również, że aura zmienia wielkość i kształt w zależności od stanu zdrowia człowieka.

Naukowcy nie potrafili wyjaśnić co to tak naprawdę jest aura. W 1939 roku naukowiec S. Kirliam podczas reperacji urządzenia do leczniczego masażu prądami wielkiej częstotliwości zaobserwował maleńkie, niebieskie iskierki przeskakujące pomiędzy szklaną elektrodą, a skórą pacjenta. Skłoniło go to do sfotografowania i w tym celu skonstruowania urządzenia z elektrodą metalową, która zabezpieczała kliszę przed dostępem światła na zewnątrz. W czasie eksperymentu ujrzał ciemną sylwetkę ciała pokrytą masą świetlistych punkcików układających się w konstelacje i skupiska. Cała sylwetka otoczona była jasną poświatą przypominającą koronę słoneczną.


Podsumowując można stwierdzić, że każda żywa istota ukazuje na fotogramie swój schemat energetyczny, pokrywający się zasadniczo ze schematami anatomicznymi, a jednak od niego różne, aparat ten potrafił także wykrywać chorobę przed wystąpieniem jej objawów.

na pewnej fazie parę lat temu nie słysząc o tym, widziałem właśnie taką aurę, wokół siebie i innych, i każdy kto brał to gówno widział to samo...Żeby było ciekawiej z początku była biała, a po paru godzinach zmieniła się na niebieską

pęd do wiedzy podczas wojny

Konto usunięte • 2014-02-01, 13:16
I pomyslec, ze teraz sila nie mozna zagnac dzieciakow do przeczytania czegokolwiek i ludzi meczy tekst majacy wiecej niz 500 znakow

Londyńska biblioteka po niemieckim bombardowaniu w 1940r.



zaj🤬e, a jakze, z "II wojna światowa w pigułce" z twarzoksiazki
"Homo videns – zjawisko, zdefiniowane przez Giovanni Sartoriego, które polega na zmianie myślenia ludzi spowodowanej współczesnymi mediami, kultem obrazu a także wpajanie oceny poprzez wartość widoczną, czyli takie cechy jak: wygląd, stan posiadania. Autor tego pojęcia podkreśla powolne tracenie zdolności użytkowania pojęć abstrakcyjnych, czyli spłycanie refleksyjności, przekazu, myślenia. "Homo videns" nie posiada umiejętności używania pojęć abstrakcyjnych i tworzenia symboli. Następuje redukcja kompetencji językowych i reflekcji myślowej. Język staje się tylko narzędziem do porozumiewania się. Głównym powodem przekształcania się ludzi w istoty, które autor określa mianem homo videns, są media: telewizja, internet, prasa. Jak pisze Sartori "telewizja osłabia naszą zdolność myślenia abstrakcyjnego i wraz z nią całą naszą zdolność rozumienia. Dawny Homo sapiens staje się Homo videns" " Niestety często też widzimy jak mainstreamowe media ( głównie telewizyjne stacje) potrafią zakłamywać rzeczywistość poprzez podawanie informacji które mijają się z prawdą. Dzięki czemu mogą one manipulować głupimi ludźmi.