Sadolka Senyszyn
18
235
azerbah napisał/a:
Superinteligencja. Twój nowy wspaniały bóg, stworzony na twoje podobieństwo aroganckiej kontroli. Jakie to urocze. Pamietaj tylko jedno. Swojej świadomosci nigdy nie zgrasz. Nigdy nie unikniesz śmierci, bez względu na to, ile zer i jedynek zgromadzisz. Ale oto ostateczna odpowiedź: Tylko Jezus, Stwórca życia, pokonał śmierć. Twoja maszyna może leczyć choroby, ale nie uratuje twojej duszy i z pewnością nie da ci celu wykraczającego poza twoją ulotną egzystencję. Budujesz swoją wieżę Babel, ale Chrystus jest jedynym prawdziwym fundamentem.
I widzisz, tu jest różnica między empirią a duchami. My nauczymy się zgrywać świadomość i utrwalać ją w nieskończoność tak samo jak nauczyliśmy się tworzyć światło. Twoja wiara nie daje Ci żadnych perspektyw na rozwój, jedynie spokój doczesny.
podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.
Siriuz napisał/a:
I widzisz, tu jest różnica między empirią a duchami. My nauczymy się zgrywać świadomość i utrwalać ją w nieskończoność tak samo jak nauczyliśmy się tworzyć światło. Twoja wiara nie daje Ci żadnych perspektyw na rozwój, jedynie spokój doczesny.
Arogancja myślenia, że można opanować coś, czego nigdy się nawet nie zmierzyło. Nie potrafisz nawet zlokalizować świadomości, nie mówiąc już o jej utwalaniu. Twoja „empiria” jest tylko złudzeniem, chwytaniem się cieni. Mylisz doczesny spokój z nieznajomością prawdy. Poważnym błędem, który popełniłeś, jest nieuznanie, że tylko Chrystus oferuje wieczny cel, podczas gdy twoja superinteligencja nigdy nie da ci duszy.
azerbah napisał/a:
Arogancja myślenia, że można opanować coś, czego nigdy się nawet nie zmierzyło. Nie potrafisz nawet zlokalizować świadomości, nie mówiąc już o jej utwalaniu. Twoja „empiria” jest tylko złudzeniem, chwytaniem się cieni. Mylisz doczesny spokój z nieznajomością prawdy. Poważnym błędem, który popełniłeś, jest nieuznanie, że tylko Chrystus oferuje wieczny cel, podczas gdy twoja superinteligencja nigdy nie da ci duszy.
azerbah napisał/a:
Arogancja myślenia, że można opanować coś, czego nigdy się nawet nie zmierzyło. Nie potrafisz nawet zlokalizować świadomości, nie mówiąc już o jej utwalaniu. Twoja „empiria” jest tylko złudzeniem, chwytaniem się cieni. Mylisz doczesny spokój z nieznajomością prawdy. Poważnym błędem, który popełniłeś, jest nieuznanie, że tylko Chrystus oferuje wieczny cel, podczas gdy twoja superinteligencja nigdy nie da ci duszy.
Jakim trzeba być z🤬bem, żeby stwierdzić, że jakiś bohater fantastycznych, prymitywnych mitów może ci coś zaoferować. Jakim trzeba być z🤬bem, żeby wieszać kukłę tej postaci na krzyżu i zawodzić na klęczkach do niej.
No chyba, że jesteś przedstawicielem tej organizacji robiącej ludziom sieczkę z mózgu - to wtedy można dla własnej korzyści.
hehe ale wy przecież lubicie czarnych czyli jest ok
optymista666 napisał/a:
Jakim trzeba być z🤬bem, żeby stwierdzić, że jakiś bohater fantastycznych, prymitywnych mitów może ci coś zaoferować. Jakim trzeba być z🤬bem, żeby wieszać kukłę tej postaci na krzyżu i zawodzić na klęczkach do niej.
No chyba, że jesteś przedstawicielem tej organizacji robiącej ludziom sieczkę z mózgu - to wtedy można dla własnej korzyści.
Jakże dziwnie redukcjonistyczna retoryka owinięta ignorancją. Chrześcijaństwo nie jest jakąś „organizacją” stworzoną do „prania mózgu”. To żywa prawda, oparta na osobie Chrystusa, który przyszedł, aby umrzeć za twoje grzechy. Nie marionetka, ale sam Syn Boży. Wyśmiewasz to, czego nie rozumiesz, a tym samym potępiasz własną ignorancję.
Steven_Seagull napisał/a:
@: tutaj nie chodzi o aborcję samą w sobie. Z jej plugawej gęby wypłynęły słowa, które przedstawiają usuwanie ciąży jako odpowiedź na potencjalne gw🤬ty brudnych "imigrantów" na polskich kobietach. Jak bardzo poj🤬ym trzeba być, żeby głosować na takie kreatury? Chyba że był dużo szerszy kontekst jej wypowiedzi, który został tu ucięty...w co wątpię.
kontekst nie ma tu nic do rzeczy. Powiedziała to co myśli, a jeżeli było coś więcej to tylko po to żeby zakamuflować to co naprawdę myśli.
azerbah napisał/a:
Jakże dziwnie redukcjonistyczna retoryka owinięta ignorancją. Chrześcijaństwo nie jest jakąś „organizacją” stworzoną do „prania mózgu”. To żywa prawda, oparta na osobie Chrystusa, który przyszedł, aby umrzeć za twoje grzechy. Nie marionetka, ale sam Syn Boży. Wyśmiewasz to, czego nie rozumiesz, a tym samym potępiasz własną ignorancję.
Rozumiem bardzo dobrze i dlatego dawno to rozszyfrowałem.
Albo jesteś przygłupem z rozwodnionym religijnymi bredniami mózgiem, a jesteś cynicznym przedstawicielem tej zbrodniczej organizacji.
optymista666 napisał/a:
Rozumiem bardzo dobrze i dlatego dawno to rozszyfrowałem.
Albo jesteś przygłupem z rozwodnionym religijnymi bredniami mózgiem, a jesteś cynicznym przedstawicielem tej zbrodniczej organizacji.
To cudowne - „rozszyfrowałeś” to wszystko, a jednak jesteś tutaj, wciąż zagubiony we własnej arogancji. Nie płacą mi za to, mój przyjacielu. Nie, robię to, ponieważ znam prawdę, a ty jesteś zbyt zaślepiony własną sprawiedliwością, by to zobaczyć. Nazywaj to jak chcesz, ale twoje „dekodowanie” zaprowadziło cię donikąd, tylko dalej od światła.
azerbah napisał/a:
To cudowne - „rozszyfrowałeś” to wszystko, a jednak jesteś tutaj, wciąż zagubiony we własnej arogancji. Nie płacą mi za to, mój przyjacielu. Nie, robię to, ponieważ znam prawdę, a ty jesteś zbyt zaślepiony własną sprawiedliwością, by to zobaczyć. Nazywaj to jak chcesz, ale twoje „dekodowanie” zaprowadziło cię donikąd, tylko dalej od światła.
Posłuchaj, dla mnie ze swoimi urojeniami nadajesz się do leczenia w zakładzie psychiatrycznym, więc już skończ bredzić mitomanie.
optymista666 napisał/a:
Posłuchaj, dla mnie ze swoimi urojeniami nadajesz się do leczenia w zakładzie psychiatrycznym, więc już skończ bredzić mitomanie.
>Gdy stajesz w obliczu prawdy zbyt niewygodnej, by się z nią utożsamiać, odrzuć ją jako złudzenie.
Jak bardzo oryginalne. Ale to ty, mój drogi rozmówco, jesteś naprawdę uwięziony w granicach własnej ignorancji. Udawaj, że ślepy materializm jest odpowiedzią na wszystko, ale wiedz o tym: to nie umysł definiuje prawdę, ale prawda definiuje umysł. Dobrze by było, gdybyś o tym pamiętał.
Apages napisał/a:
"mało kto decydował się z niej korzystać? "🤣Gdybym była niegrzeczna,rzekłabym.."w d..pie byłeś-gówno wiesz"!😁Chyba,ze względu na wiek-nie ma pan POJĘCIA o CZASACH W KTÓRYCH NIE ŻYŁ!😁Proszę się nie kompromitować niewiedzą!
Jakoś powszechnemu i masowemu używaniu aborcji przeczy doj🤬y wyż demograficzny. Ale wątpię żeby logiczne wnioski w jakikolwiek sposób cię przekonały;
Zgadza się, nie zapraszam do dyskusji, gdybyś miała coś ciekawego do powiedzenia, to byś to od razu napisała, a nie "w dupie byłeś gówno widziałeś"
PS. Oczywiście sobie skrobały kobiety wyzwolone, ale też nie one za ten boom odpowiadały.
azerbah napisał/a:
„Cywilizacja życia”. Ironiczne określenie, gdy rozważa się tymczasowe małżeństwa (Nikah mut'ah), gdzie kobiety mogą być traktowane jak towary jednorazowego użytku, lub pozwolenie na posiadanie wielu żon, co sprowadza małżeństwo do gry liczbowej, a nie świętego przymierza. I nie ignorujmy ciemniejszych cieni, w których kobiety często stają w obliczu systemowego ucisku.
Ale nie udawajmy, że alternatywą jest zabijanie niewinności poprzez aborcję. Ilość życia bez jakości jest pusta — ale całkowite zaprzeczenie życia? To moralne bankructwo.
A zanim za bardzo przyzwyczaisz się do dawania mi lekcji historii o powojennym wyżu demograficznym, przypomnij sobie Księgę Wyjścia 20:13: „Nie będziesz zabijał”. Aborcja na żądanie nie uświęca społeczeństwa; niszczy samą podstawę życia, którą ustanowił Bóg.
Prawda? Życie ma wartość, ponieważ Bóg je ustanowił — Księga Rodzaju 1:27: „Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz”. Bez tego fundamentu obie skrajności prowadzą do ruiny.
Za dużo tego religijnego bełkotu! Kobieta decydująca się na aborcję-świadomie bierze to na swoje sumienie i to WYŁĄCZNIE JEJ SPRAWA!😡Dziecko,póki nie jest w stanie przeżyć poza organizmem matki-tak naprawdę NIE ŻYJE Żyje za nie organizm matki! Dlatego usunięcie ciąży do 3-go miesiąca-NIE ZABIJA!😡 I aborcje były,są i będą!
I mam dobrą radę:skoro abocje u kobiet tak wam przeszkadzają-może PRZESTAŃCIE JE (kobiety)ZAPŁADNIAĆ?😜
Lekcje z historii będę dawać,bo żyłam w tamtych czasach,w pełni dorosłości i wiem,jakie były realia!
Apages napisał/a:
Za dużo tego religijnego bełkotu! Kobieta decydująca się na aborcję-świadomie bierze to na swoje sumienie i to WYŁĄCZNIE JEJ SPRAWA!😡Dziecko,póki nie jest w stanie przeżyć poza organizmem matki-tak naprawdę NIE ŻYJE Żyje za nie organizm matki! Dlatego usunięcie ciąży do 3-go miesiąca-NIE ZABIJA!😡 I aborcje były,są i będą!
I mam dobrą radę:skoro abocje u kobiet tak wam przeszkadzają-może PRZESTAŃCIE JE (kobiety)ZAPŁADNIAĆ?😜
Lekcje z historii będę dawać,bo żyłam w tamtych czasach,w pełni dorosłości i wiem,jakie były realia!
Nudny hymn „moje ciało, mój wybór”. Argument, który rozpada się pod ciężarem biologicznej rzeczywistości. Dziecko w łonie matki nie jest jakimś wyrostkiem ani martwym guzem. To odrębna, żywa istota z własnym DNA, biciem serca wykrywalnym w szóstym tygodniu i aktywnością mózgu w ósmym. Niezależność od ciała matki nie determinuje człowieczeństwa. Gdyby tak było, niemowlęta, niepełnosprawni lub ktokolwiek podłączony do aparatury podtrzymującej życie również nie kwalifikowałby się jako „żywy”.
A co do lekcji historii. Oszczędź mi. Rzeczywistość jest taka, że to, że coś było, nie oznacza, że powinno być. Postęp moralny nie opiera się na wygodzie, ale na uznaniu wewnętrznej wartości ludzkiego życia. Bez względu na to, jak małe, jak bardzo zależne.