Kwiecień 2017
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
Maj 2017
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31
Czerwiec 2017
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30

Pedofoka

~Sunday2017-05-21, 11:56


Zagadka znikających dziewczynek rozwiązana.

Źródło. Pełna wersja. ->(klik)

Plac zabaw

~Nei2017-05-21, 20:57
Karuzela dla dzieci

Tato?

Tajulek2017-05-21, 15:04




Zaj🤬e z fb

Podwodny świat....

k................s • 2017-05-21, 10:38
...czyli z kamerą wśród zwierząt

Artysta vs prostytutka

Ronoaro2017-05-21, 1:25
Z okazji zbliżającego się Festiwalu w Opolu, nieśmieszny dowcip:

- Czym się różni polski artysta od martwej prostytutki?

- Niczym, I to i to za pieniądze robiło wszystko.

Ciekawy fakt

fondas2017-05-21, 5:40
Znalezione na fejsie.

Legendarny film 2 girls 1 one cup powstał w styczniu 2007 -
ponad 10 lat temu

Komentarz typa godny naszego sadola

"Kolejny fake news, czyli nieprawdziwa wiadomość, wyprodukowany przez rosyjskie media miał wzbudzić nienawiść Ukraińców wobec Polaków. Rosyjska propaganda przedstawiła pobicie polskiej nastolatki w Gdańsku jako atak na… Ukrainkę.

O bulwersującym zdarzeniu w Gdańsku jest głośno od kilku dni – w miniony czwartek przed gimnazjum na gdańskim Chełmie pobita została 14-letnia uczennica. Napastniczkami były jej koleżanki.

Jednak w poniedziałek na rosyjskim portalu Federal Press został umieszczony materiał, który opatrzono tytułem: „Polskie uczennice publicznie pobiły i poniżyły 14-letnią Ukrainkę”. Kolejne tytuły, które we wtorek pojawiły się w rosyjskich mediach, podgrzewały ksenofobiczne nastroje: „W polskiej szkole tłum nastolatków okrutnie pobił Ukrainkę: »masz, banderowska k...!«”. Do części materiałów był dołączony pochodzący z Facebooka film, który pokazuje zdarzenie, ale opatrzone fałszywym komentarzem, sugerującym ukraińskie pochodzenie ofiary.

Historię o „pobitej Ukraince” podchwyciły inne media rosyjskie (w tym portal jednej z dużych rosyjskich telewizji REN TV) oraz portale prorosyjskich separatystów na Donbasie. W fake news uwierzyły niektóre media ukraińskie, w tym portal ZIK i 112 Ukraina.

Na publikację w ukraińskich mediach zareagowała Marta Kowal – Ukrainka, prof. Uniwersytetu Gdańskiego, która napisała na Facebooku: „W materiale ZIK u prawdzie odpowiada tylko jedno: nastoletnie dziewczyny pobiły koleżankę. Niestety, to jeden z wielu przykładów agresji wśród nastolatków. Ofiara rzekomo znieważyła mamę jednej z napastniczek. […] Wypadek smutny i straszny, ale ofiara pobicia nie jest Ukrainką! To polska uczennica […] Napastniczki zostały zatrzymane przez policję (były to trzy dziewczyny, a nie tłum) i wczoraj stanęły przed sądem ds. nieletnich”. Na koniec Marta Kowal poprosiła swoich pracujących w mediach przyjaciół z Ukrainy o przekazywanie dalej tej informacji i prostowanie rosyjskich fejków.

Akcja odniosła skutek i już we wtorek wieczorem materiały o rosyjskiej dezinformacji zamieściły ukraińskie media, w tym agencja informacyjna Unian.

Sytuacji przyjrzał się ukraiński dziennikarz Denis Kazanskij. Zauważył on we wpisie na swoim blogu autorskim, że napięcia w stosunkach polsko ukraińskich są na rękę Rosji. Dlatego nic dziwnego, że podobne nieprawdziwe wiadomości publikują portale rosyjskie czy separatystyczne. „Każdą informację, która pochodzi z takich źródeł, trzeba wielokrotnie sprawdzać. A jeszcze lepiej w ogóle ich nie rozpowszechniać” – napisał.

Rosyjskie media niejednokrotnie produkowały fałszywe newsy dotyczące Ukraińców, mające wzbudzić emocje odbiorców. Najbardziej znane produkty kremlowskiej propagandy to historia o trzyletnim rosyjskim chłopczyku, rzekomo ukrzyżowanym przez Ukraińców w mieście Słowiańsk na Donbasie czy informacja o 13-letniej dziewczynce, córce przesiedleńców z Rosji rzekomo zgw🤬conej w Niemczech przez uchodźców. Rosyjska kampania propagandowa doprowadziła wówczas do demonstracji w Berlinie".

Źródło: facebook.com/studiowschod/