Niechybnie politycy zaczynają się identyfikować totemami dendrycznymi. Macierewicz ma brzozę, Szyszko ma sosnę, a Tusk ma lipę. Buk wie, co przyniesie przyszłość...
Jadąc sobie z pracy, napotkałem niespodziewany korek. Jadąc lewym pasem pan (przypuszczam rolnik w koszuli) zajechał mi drogę i otworzył drzwi aby uniemożliwić mi przejazd. Jest to jawne wymuszenie i stworzenie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym.