Czy też lubicie seriale fabularne oparte na prawdziwych wydarzeniach?

Widziałem na necie obrazek, żeby nie zasilać skarbu państwa i mrugać innym kierowcom gdy mija się drogówkę. No jechałem dziś z pracy, minąłem drogówkę, jechał gościu z naprzeciwka, zacząłem mrugać, ale i tak nie zwolnił, a mi od mrugania oczy zaczęły łzawić.

Po co zatrzymać auto przed przejazdem kolejowym skoro jest jeszcze 5 sekund do nadjeżdżającego pociągu? Stara rosyjska szkoła jazdy.

A u Was jak tam rodzinne spotkania świąteczne?

Wesołych Świąt gówniaki

ukryta treść

Jak skonfundować feministkę?

Powiedz jej, że zabraniasz jej zrobić Ci kanapkę.

Szacunek dla całej ekipy

Badacze stwierdzili, że wąchanie bąków ma korzystne właściwości zdrowotne:

Uczeni z Exeter University zajęli się badaniem czegoś, co na pierwszy rzut oka może wydawać się po prostu śmieszne. Chodzi o to, czy wąchanie gazów jelitowych może mieć korzystny wpływ dla naszego zdrowia.
Według badaczy, zapach bąków jest korzystny dla naszego organizmu. Wąchając te gazy, zmniejsza się ryzyko wystąpienia udaru, zawału serca i demencji a nawet można zwalczyć raka. Brzmi jak żart ale naukowcy wyjaśnili nawet skąd pochodzą te sekretne właściwości zdrowotne.
Siarkowodów jest jednym z kilku silnie cuchnących gazów, wytwarzanych przez bakterie, które rozpadają się w żywności w jelitach. W dużych dawkach jest on nawet trujący ale w małych ilościach pomaga chronić komórki i zwalczyć schorzenia. Gaz chroni mitochondria, które napędzają produkcję energii w komórkach naczyń krwionośnych i regulują stany zapalne a bez nich komórka umiera.
"Chociaż siarkowodór jest znany jako ostry, cuchnący gaz w zgniłych jajach i wzdęciach, jest naturalnie wytwarzany w organiźmie i może w rzeczywistości mieć istotne znaczenie dla przyszłych terapii dla wielu chorób" - powiedział dr Mark Wood.
Naukowcy zdołali również opracować związek o nazwie AP39, który pomaga organizmowi w produkcji odpowiednich ilości siarkowodoru. Powyższe wyjaśnienia mają nas przekonać, że wąchanie bąków, choć są śmierdzące, mają pozytywny wpływ na nasze zdrowie.

Źródło

Scena jak z filmów typu "the saw"
Gość budzi się stojąc pochylony, z zawiązanymi za kolanami rękami. Nagi jak go Bóg stworzył. Czuje ze pozycja powoduje, że jego pośladki są delikatnie rozchylone, a skrępowane ręce uniemożliwiają mu jakąkolwiek zmianę pozycji. Jedyne co udało mu się osiągnąć to zlustrować teren i osoby strojące za nim.

Pierwsze rzuciła mu się w oczy mała dziewczynka. Miała dwa kucyki, śliczną sukieneczkę i piegowatą buzię. Zwrócił też uwagę na ostrą żyletkę, którą dziewczynka trzymała w dłoni. Za dziewczynką stał wielki, nagi i kulturystycznie zbudowany murzyn. W dłoni trzymał swoje olbrzymie przyrodzenie sięgające prawe jego kolan.

Osobnicy prowadzili między sobą zażartą dysputę. Dziewczynka w kółko powtarzała, że nie da rady i że trzeba będzie naciąć. Na co murzyn odpowiadał ze można zawsze spróbować. Dialog przewijał się kilka razy w podobnym charakterze.

Po zrozumieniu sytuacji gość lekko podenerwowany spróbował się włączyć w rozmowę:
-Przeeepraszam... ale... proszę pana... bo może, a może jednak spróbujemy?

Życie...
Zdarzenie z 14-04-2017 z 5:30.
Coś się pogniotło coś pokrzywiło ale płyny ustrojowe nie puściły i klosze lamp całe to auto pojechało dalej.


Jak się komuś nie podoba jakość filmu to jego problem.