Kwiecień 2009
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30
Maj 2009
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
Czerwiec 2009
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Wibrujący tyłeczek

Centurion2009-05-19, 22:11
Zapatrzyłem się

Strzelający Jasio

ambroz662009-05-19, 21:08
Jasiu strzelał na lekcji z torebki po śniadaniu i straszył dzieci i nauczycielkę.
Nauczycielka mówi:
- Jak jeszcze raz strzelisz to przyjdziesz z ojcem do Dyrektora.
Na następnej lekcji Jasio znów strzelił z torebki.
- Jasiu!! Jutro z Ojcem do Dyrektora !!
Na drugi dzień u dyrektora.
- Pana syn ciągle strzela z torebki po śniadaniu! straszy mnie i dzieci. To jest nie do wytrzymania!!
- Cooo? Straszy!!?? Z torebki po śniadaniu!!?? Ha ha!! to jeszcze nic!
Kiedyś r🤬ałem sobie spokojnie moją kozę za stodołą, a jak ten mały sk🤬ysyn zaszedł po cichu od tyłu i jak p🤬lnął z worka po cemencie, to mi w rękach tylko rogi zostały!!!

Lotto

Konto usunięte • 2009-05-19, 13:43
Coś lajtowego.

Co myśli Ryszard Rembiszewski ( prowadzący studio Lotto) siedząc na sedesie??
Komora losująca jest pusta, następuje zwolnienie blokad.

Spójrz na dół !!!

Konto usunięte • 2009-05-19, 22:43
Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija...na to barman:
- Widzę że nie jest dobrze. Mów pan co sie stało to panu ulży.
- nie.... nie ważne...
-no wyrzuć pan to z siebie to będzie lepiej.
Po chwili zastanowienia facet zaczyna mówić:
- wie pan, poznałem fajną dupę, wszystko zajebiście, poszliśmy do jej
domu, zaczynamy się pukać a tu mąż wraca bo zapomniał laptopa. Ona każe mi się schować na balkonie, wiec ja wyszedłem na balkon i zacząłem
zwisać na rękach jak ten idiota.
- oooo to musiał pan się wk🤬ić!
- nie. Nie to mnie wk🤬iło! Po chwili słyszę... a ona puka sie z NIM!
- oooooo to musiał pan sie ostro wk🤬ić!
- nie. Nie to mnie wk🤬iło! Po chwili przez okno wylatuje zużyty kondom i ląduje na mojej głowie.
- uuuu to musiało ostro pana wk🤬ić!!
- nie. Nie to mnie wk🤬iło!! Po chwili koleś wychodzi na balkon i leje
mi prosto na głowę!
-o kur... to musiał pan się maksymalnie wk🤬ić!!!!
- Nie. Nie to mnie wk🤬iło!
Barman patrzy zdezorientowany,
- to co pana tak wk🤬iło?
- Wie pan co mnie wk🤬iło? To, że dopiero po tym wszystkim spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mam metr do gruntu!

Kootki ^^

Konto usunięte • 2009-05-19, 16:46
Dwóch wariatów kupiło sobie kotki. Bawili się nimi fajnie, dopóki nie natrafili na problem, który kotek jest czyj. Pierwszy wymyślił, że swojemu kotu utnie ogonek. Bawią się dalej, ale drugiemu spodobał się kotek bez ogonka. Uciął więc swojemu ogonek i zaczęli myśleć, co zrobić, żeby je znowu móc rozpoznać. Więc pierwszy uciął swojemu przednią nóżkę. Bawili się jakiś czas, ale drugiemu spodobał się kotek bez nóżki, więc swojemu także uciął. Cały problem zaczął się więc od nowa. Po pewnym czasie pierwszy wariat wymyślił, że utnie swojemu kotu druga z przednich nóżek. Drugiemu wariatowi spodobało się jednak, jak fajnie czołga się kotek tego pierwszego, więc swojemu też uciął drugą z przednich nóżek. Po pewnym czasie pierwszy wariat, chcąc wyróżnić swojego kotka, uciął mu dwie tylnie nóżki. Kadłubek jego kotka tak się fajnie poruszał, że drugiemu wariatowi oczywiście się to spodobało, i ze swojego kotka też zrobił kadłubka. I teraz zaczął się już poważny problem, jak rozpoznać, który kotek jest czyj. Myślą, myślą, myślą, i w końcu jeden mówi:
- Wiesz, to ja wezmę białego, a ty czarnego...

Ryba dla biskupa.

Konto usunięte • 2009-05-19, 13:38
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- Oj, jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego sk🤬iela złapałem, co?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza - sk🤬iel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
- Aaa no to w porządku. Poproszę tego sk🤬iela. Przygotuję go na kolację z biskupem.
Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiądz na to:
- Ładnego sk🤬iela kupiłem, co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz - takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa sk🤬iel - tak jak inne, płoć czy szczupak.
- Aaaa. to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała sk🤬iela na kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny sk🤬iel, prawda?
- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.
A siostra, że ta ryba się nazywa sk🤬iel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin.
Siostra kazała przygotować sk🤬iela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę.
Ksiądz biskup:
- Jaka piękna, duża ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego sk🤬iela znalazłem i kupiłem.
Odzywa się zakonnica:
- A ja tego sk🤬iela skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A ja tego sk🤬iela usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
- Nie no K🤬a, widzę, że tu sami swoi!

Powrót do domu.

Konto usunięte • 2009-05-19, 13:24
Przychodzi mały Etiopczyk do domu.
Matka do niego:
- Co tak późno? Chuchnij!!!
Mały chuchnął, a matka do niego:
- Jadłeś sk🤬ysynu !!!

Kilka krótkich

Centurion2009-05-19, 20:03
Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam. Zawsze jak przechodzę obok nich
pytają czy mam jakiś problem.

--

Spytałem dziś żonę:
- Wczoraj w nocy, gdy się kochaliśmy, udawałaś...?
- Nie - odpowiedziała - spałam naprawdę.

--

Modlitwa kobiety przed posiłkiem:
"I spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki!"

--

Uwaga! Zaginął ratlerek bez jednej łapy. Znaki szczególne: upada, kiedy
zaczyna sikać.

--

Dzieci są jak pierdnięcia, da się wytrzymać tylko z własnymi.

--

Jeśli ożenisz się z miss to tak, jakbyś kupił mercedesa klasy S. Masz
pewność, że produkt został sprawdzony przez co najmniej pięciu
specjalistów.