Współczuje matką tych dzieci bo życie w naszym państwie jest trudne nawet dla pełnosprawnego ( nie licząc ludzi z zawodem syn/córka), ale kur.. budżet teraz się nie ustala i nawet gdyby nasz rząd był przejawem wszystkiego co najlepsze to jak wyciągnąć w środku roku kasę na coś niezaplanowanego (i nie chodzi tu o kilka groszy).
Druga sytuacja słuchając wiadomości przypadkiem usłyszałem pewna wypowiedz protestującej ze nie chce alby dzieci dostały pieniądze kosztem kogoś innego, to ja się kur.. pytam skąd one chcą pieniądze? No niestety na drzewach nie rosną