Dodane 08/01/2015

"Albo grubo, albo wcale!"

szymy • 2015-01-08, 19:39

1765

Onboard po ślunsku.

Nowiutki dron i bateria

Lukasero • 2015-01-08, 22:02

1316

Kupujesz drona i w ten sam dzień niespodziewanie pada bateria. Ale cóż za poświęcenie gościa

Akcja od 0:30

Bardzo mściwy kot

konto usunięte • 2015-01-08, 22:15

1148

Biegnij! Będzie chorobliwie

Kelner i krojenie steka

konto usunięte • 2015-01-08, 20:08

798

Pokaz umiejętności kelnera

Filmowanie przy użyciu drona

~Sunday • 2015-01-08, 18:49

784

Widok z lotu ptaka i inne sztuczki.

Autentyk z wczoraj (nie było na pewno)

Mroźne popołudnie, wsiadamy z koleżką do tramwaju. Ku naszemu zdziwieniu na samym końcu tramwaju jest sporo wolnej przestrzeni.
Po wejściu przez ostatnie drzwi orientujemy się o co chodzi - siedzi dwóch bejuchów - smród jak sk🤬ysyn. Do tego stopnia że pomimo mrozu, ktoś z pasażerów otworzył okno parę metrów dalej.

Na następnym przystanku, po otwarciu drzwi jeden z "dżentelmenów" ziewając rzuca głośne:

- K🤬a jak tu zimno

Tramwaj rusza a drugi na to:

- Jeszcze okno otworzyli, p🤬lnięci.

Pluskwy PKP TLK Intercity

konto usunięte • 2015-01-08, 16:36

719

Pociąg Warszawa - Jelenia Góra...

Dzień z życia elektryka

konto usunięte • 2015-01-08, 20:06

654

Kumpel powiedział, że c🤬jowe to postanowiłem wrzucić.

Dzień z życia elektryka.

Bartoszyce, ulica Pułaskiego - usterka (no to jedziemy). Wchodzimy do mieszkania, oczywiście kulturalnie zapytałem:
- Dzień dobry, co tam Panie Kierowniku nie działa ?
- No Panie woda !
- No, ale jestem elektrykiem. Zadzwoń Pan do hydraulika, mogę polecić kolegę

- No Panie, ale woda ! Kopie !
Standardowo wyciągam neonkę (neonówkę) dotykam kranu... No jest napięcie ;d uuu myślę grubo

Mówię do gościa:
- Narzekasz Pan ? Woda z kranu z "fazą" zap🤬la. Tylko kumpli zaprosić

Oczywiście beka, ale chyba musiało go dobrze jebnąć bo nawet się nie uśmiechnął. Patrzy delikatnie podku**iony mi w oczy, więc szybko zmieniłem wzrok na kran i pytam:
- Od kiedy tak ? Ktoś coś wiercił, majsterkował ?
- Gazownicy byli i coś grzebali przy rurach.
To już znamy przyczynę

- pomyślałem. Jednak ten dodaje:
- Aaa i wiesz kuchenka gazowa też pieści.
Sprawdzam... na rurach gazowych również napięcie ! Skurczybyk ma szczęście (a już wyobraziłem sobie piękny krater wielkości dworca centralnego na Pułaskiego). Okazało się, że Panowie gazownicy montując stalowe uchwyty w ścianie trafili na przewód L (fazowy). Oczywiście owe uchwyty zazwyczaj są wkręcane i zastanawia mnie, który z nich dokręcał uchwyt pod napięciem (zapewne musieli mieć rękawice - btw. to jest dopiero stan nieświadomości

).

Zagrożenie zneutralizowane, więc zabieram co moje i spadam. Facet jeszcze grzecznie podziękował to mówię:
- Mi Pan nie dziękuje...
- No jak, a komu ?
- Podziękuje Pan dla farby na rurach i gumoleum, które jest na posadzce. Gdyby to była glazura, beton itp. to pewnie byłby Pan czarny i zajebiście tańczył breakdance (multimetr pokazał 243 V).

Morał z tego taki:
Nie igraj z gazownikiem bo ma układy z bezpiecznikiem !
Taa suche wiem, dajcie wody.

Słabooo, ale też wolałbym, aby to była najlepiej linia NN (z 750kV) i nap🤬lała z 2 m, a woda wyparowała z rur na całym osiedlu + ostre p🤬lnięcie gazu - oczywiście