Czerwiec 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30
Lipiec 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31
Sierpień 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Bóg jest za aborcją

c................w • 2014-07-28, 22:15
Kościół i katolicy są o wiele bardziej przeciwni aborcji niż ich święta księga. Nie ma co się wk🤬iać i mnie piętnować, bo jedyne co wrzuciłem, to cytaty prosto z Biblii.

Najwyraźniej jest możliwe by doszło do poronienia, ale by nie było żadnej szkody. Karą za przypadkowe spowodowanie poronienia jest ew. grzywna:
"Gdyby mężczyźni bijąc się uderzyli kobietę brzemienną powodując poronienie, ale bez jakiejkolwiek szkody to [winny] zostanie ukarany grzywną, jaką nałoży mąż tej kobiety, i wypłaci ją za pośrednictwem sędziów polubownych."
Wj 21, 22

Dzieci poniżej jednego miesiąca życia (nie wspominając o płodach) są bez wartości:
"Jeżeli chodzi o dzieci w wieku od jednego miesiąca do pięciu lat, to chłopiec będzie oceniony na pięć syklów srebra, a dziewczynka na trzy sykle srebra." Kpł 27, 6

Dzieci poniżej jednego miesiąca życia (nie wspominając o płodach) nie są uznawane przez Boga za osoby:
"«Dokonaj spisu wszystkich synów Lewiego według ich rodów i szczepów; wszystkich mężczyzn w wieku od jednego miesiąca wzwyż». Mojżesz więc dokonał ich spisu według rozkazu Pana." Lb 3, 15-16

Prawo boskie wymaga, by jeśli płód był poczęty w wyniku cudzołóstwa, spłonął na stosie wraz z matką. Nic wspomina się o tym, by np. czekać do porodu ze spaleniem na stosie, by uratować płód:
"«Twoja synowa Tamar stała się nierządnicą i nawet stała się brzemienną z powodu czynów nierządnych». Juda rzekł: «Wyprowadźcie ją i spalcie!»" Rdz 38, 24

Czasem Bóg chce, by kobiety roniły:
"Daj im, o Panie, co tylko dać zechcesz - łono, które roni, i piersi wyschnięte!" Oz 9, 14

Czasem Bóg zabija brzemienne kobiety (więc i płody):
"Samaria odpokutuje za bunt przeciw Bogu swojemu: poginą od miecza, dzieci ich będą zmiażdżone, a niewiasty ciężarne rozprute." Oz 14, 1

I c🤬j.
Cytat:

Sławomir Opala, znany policjant z wydziału zabójstw i pierwowzór policjanta „Despero”, którego grał Marcin Dorociński w Pitbullu, nie żyje. Popełnił samobójstwo – poinformował onet.pl. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że odebrał sobie życie w nocy z soboty na niedzielę w domu rodziców w Górze Kalwarii To on był pierwowzorem postaci odgrywanej przez Marcina Dorocińskiego w świetnym serialu o pracy polskich policjantów „Pitbull”. Sławomir Opala jako policjant pracował m.in. w wydziale zabójstw, kilka lat temu odszedł ze służby. Jego postać została przedstawiona m.in. w telewizyjnym serialu dokumentalnym „Prawdziwe psy”, na kanwie którego powstał właśnie „Pitbull”.

Opala został w 2011 r. aresztowany w związku ze śledztwem ws. działalności gangów związanych z tzw. starym Pruszkowem. Zarzucano mu udział w mafii, branie łapówek, wymuszenia rozbójnicze. Według prokuratury przekazywał gangsterom informacje o planowanych akcjach policji. W zamian miał dostawać pieniądze i narkotyki.sprawie Opali kluczowe okazały się zeznania „Brody” – gangstera, który złożył zeznania obciążające także bossów z Pruszkowa „Wańki” i „Malizny”. W zamian za współpracę z organami ścigania uzyskał status świadka koronnego.
Opala początkowo nie przyznawał się do winy, by w końcu dobrowolnie poddać się karze. 2,5 roku spędził w więzieniu. Na wolność wyszedł w 2013 roku. Wkrótce potem udzielił wywiadu Onetowi, w którym zapowiadał m.in. wydanie książki. Ale mówił także, dlaczego trafił do więzienia.
– Pracowałem z dala od policji i wtedy doszło do mojego aresztowania. Przesiedziałem trzydzieści miesięcy za free. Zdarzyło się raz, może zdarzyć się i drugi, bo niby dlaczego nie? Pół roku boksowałem się z myślami, aż sobie to wszystko ułożyłem – mówił Onetowi.



oraz

Wczoraj w nocy Sławek popełnił samobójstwo. Jest to dla nas cios, po którym się nie podniesiemy. Nie chcę pisać więcej.
Kasia Dąbrowska.

Niczego się nie bałem. To była czysta kalkulacja. Kiedy zdecydowałem się na samoukaranie, miałem już rok spędzony w areszcie śledczym. Zacząłem liczyć, co bardziej się opłaca. Czy iść na wojnę z prokuraturą i nawet przez dziesięć lat chodzić po sądach, czy wziąć na klatę to, co jest i wyskoczyć na połowę kary – czyli w sumie po piętnastu miesiącach odsiadki. Rok już miałem zaliczony w areszcie, zostały trzy miesiące. To tyle, co powisieć na szelkach w kiblu.

Mam 47 lat, z wykształcenia jestem psem, do branży nie mogę wrócić. A ze swoim CV nie pójdę przecież ani do pośredniaka, ani nie roześlę go po firmach. Tak naprawdę nie wiedziałem, co mnie czeka za bramą. Czy dostanę zielone światło na początek, czy może przejdę twardy reset i wszystko będę musiał zaczynać od zera. Na szczęście przyjaciele podali pomocną dłoń. Pracuję, wróciłem do normalnego życia, o więzieniu już zapomniałem.

Cytat:

"Z ogromnym żalem i szokiem chce Was poinformować ze nasz przyjaciel Slawek popełnił dziś nocy samobójstwo. Ostatnie lata i przeżycia były dla Niego straszne, oskarżenie o rzeczy ktorych nie zrobił, wyrok skazujący i pobyt w więzieniu...próby powrotu do normalengo życia.....brak mi k🤬a słów......Musiało byc naprawde zle a my nic nie widzieliśmy i nie pomogliśmy - zawsze uważałem "Slawek to twardziel, prawdziwy pies da radę" wyjdzie z każdego gowna...zycie i kilku sk🤬ysynow z jakimi sie zetknął jednak go złamało...
Slawek, nie napisze ze sie zgadzam z tym co zrobiłeś nie godze sie z tym, nie ogarniam tego, ale bedzie mi Ciebie tutaj bardzo brakować , do zobaczenia po tamtej stronie.....p🤬le ten swiat"



Niewygodny dla polityków ? czy za dużo wiedział ?

Lincz na pijanym kierowcy w Bełchatowie

i................a • 2014-07-28, 23:23
Bełchatowscy policjanci zatrzymali pięć osób podejrzanych o śmiertelne pobicie 25-latka. Pretekstem do skatowania mężczyzny miało być spowodowania przez niego wypadku pod wypływem alkoholu.

Policjanci z Bełchatowa wyjaśniają okoliczności śmiertelnego pobicia 25-letniego mieszkańca województwa śląskiego. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, około godz. 2.30. Pobicie miało miejsce w Bełchatowie na parkingu przy ul. Edwardów. Nadzór nad sprawą przejęła prokuratura.

"Mężczyzna kierując forda mondeo, spowodował kolizję z oplem vectrą, którym kierowała 28-letnia bełchatowianka" - opisuje zajście bełchatowska policja na swojej stronie internetowej. Według funkcjonariuszy zachowanie sprawcy, a także jego wypowiedzi sugerowały nietrzeźwość. Do uczestników wypadku podeszło pięciu mężczyzn, którzy "wdali się z 25-latkiem w pyskówkę". Następnie - jak opisuje policja - zaczęli go kopać i bić pięściami. Gdy kierowca leżał na ziemi, zaczęli po nim skakać.

Kiedy mężczyzna stracił przytomność, oprawcy uciekli. Pobity został przewieziony do bełchatowskiego szpitala. W wyniku doznanych obrażeń zmarł. Badanie wykazało obecność ponad trzech promili alkoholu w jego organizmie.

Policja ustaliła rysopisy poszukiwanych i kilkanaście minut po zdarzeniu jeden z patroli zatrzymał całą piątkę w pobliżu bełchatowskiego osiedla Okrzei. Do policyjnego aresztu trafili: 31-letni bełchatowianin, 39-letni mieszkaniec gminy Drużbice i trzech mieszkańców Zduńskiej Woli w wieku 28, 29 i 34 lat. Wszyscy, z wyjątkiem 29-latka, byli pod wpływem alkoholu.

Podejrzanym o pobicie ze skutkiem śmiertelnym grożą kary od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Źródło:
wiadomosci.onet.pl/lodz/lincz-w-belchatowie-pobili-na-smierc-mezczyzne...

PS. Dobrze mu tak.

Posiłek z jaszczura

1................0 • 2014-07-28, 14:59
ciekawe czy smaczna