Czerwiec 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30
Lipiec 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31
Sierpień 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Kobieta bezmógowiec

g................d • 2014-07-11, 16:08
Jak nazywa się kobieta z dwiema szarymi komórkami?

Ciężarna z bliźniakami.
No sadole, tak się kończy wygrażanie komuś śmiercią w internecie.

ukryta treść
Typek co siedzi podkulony zamieszczał w internecie groźby w stosunku do Pana w prawym rogu wideo. Groził mu nożem i poprzez starą metaforę jego rodzinie: "Pozdrów krewnych". Niestety redaktor portalu, na którym Ukrainiec wygłaszał swoje pogróżki, okazał się rosyjskim wojskowym, który ma wielu kolegów w armii.

Herbata i pierniczki

X................6 • 2014-07-11, 17:04
Wjechał Zaporożec w Mercedesa. Z Merca wychodzą karki i wyciągają z Zaporożca dziadka. A dziadek spokojnie mówi:
- Chłopaki, po co się złościć. Chodźcie, lepiej napijemy się herbaty i zjemy pierniczki.
- Dziadku, wariata strugasz? Jedziemy twoje mieszkanie na nas przepisać!
- Chłopaki, szanujcie trochę starszego! Wypijemy herbaty z pierniczkami, pogadamy...
Koledzy wymienili spojrzenia, no ale nic. Poszli za dziadkiem. A ten zamiast do jakiejś knajpki prowadzi ich do parku. Siadają na ławce, dziadek wyciąga starą, mosiężną lampę, pociera i pojawia się dżin. Dziadek do niego:
- Zorganizuj w try-miga herbatę i pierniczki dla tych dżentelmenów i dla mnie.
- Tak jest, mój panie! - odpowiedział dżin i rzeczywiście, z powietrza zmaterializował się stolik, z obrusem, samowarem, pierniczkami, zastawą. Karki siedzą z opadniętymi szczękami, po chwili jeden się pozbierał i mówi:
- Dziadek, sprzedaj nam tę lampę.
- Nie!
- Sprzedaj, daję dziesięć tysięcy baksów!
- No ale co wy, nie sprzedam!
- Pięćdziesiąt tysięcy!
Koniec końców, kupili lampę za ćwierć miliona. Dziadek sobie poszedł z powrotem do samochodu i odjechał. Szef karków pociera lampę. Pojawia się dżin. Kark mu na to:
- Słuchaj, teraz ja tu jestem szefem. Masz nam zaraz zorganizować dziesięć milionów baksów na początek!
- Przepraszam, nowy jaśnie panie, ale ja się specjalizuję tylko w herbacie i pierniczkach...

kawal z sieci 2 (eng. version)

gojira2014-07-11, 6:42
jako,ze jestem leniwa dz🤬ka to mam gleboko w odbycie tlumaczenie.
posty typu "bylo" zreszta tez.

I was walking down the road when I saw an Afghan bloke standing on a fifth floor balcony shaking a carpet.

I shouted up to him, "What's up Abdul, won't it fucking start?"

Obodnica Stawisk

dogip2014-07-11, 16:53
Materiał z dnia dzisiejszego. Moje dziecko ze swoją ciocią wracało z "częściowych" wakacji z Łowicza. Na obwodnicy Stawisk w województwie podlaskim trafili na pana (lub panią) idiotę/tkę.

Akcja od około 0:50.

Wrzesień 39.

NastyRascal2014-07-11, 9:18
Kawał z 1939 roku:


W czasie bombardowania Warszawy w dniu 25.IX.1939 siedzi dwóch facetów na dachu pełniąc służbę OPL. Jeden z nich ma potworną czkawkę. Bomby lecą, domy walą się w gruzy, a on czka bez przerwy.
- Felek, przestrasz mnie - zwraca się wreszcie do towarzysza - bo już nie mogę wytrzymać, tak mnie ta czkawka męczy.


---
Źródło: książka "Satyra czasu wojny i okupacji" - wybór Eryk Lipiński

-ukradzione z profilu "Wrzesień 1939" na facebook.