Maj 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31
Czerwiec 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30
Lipiec 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31

Z żoną w Las Vegas

b................e • 2014-06-14, 21:00
Trochę się wk🤬iła

W szkole

mackk842014-06-14, 10:37
- Proszę pani, a tatuś powiedział, że pani jest bardzo ładna i chętnie by panią zarżnął.
- Zerżnął, Jasiu, zerżnął.

Alarm

W................k • 2014-06-14, 22:02
Dziś w nocy obudził mnie dźwięk mojego alarmu samochodowego. Zerwałem się z wyrka, biegiem do okna, odsłaniam rolety i widzę jak trzech gnojków ucieka od mojego auta.

Dalej nie wiem jak wydostali się z bagażnika...

Polak i wypadek

M................h • 2014-06-14, 8:53
Jechał Amerykanin, rozbił swoje auto na zakręcie i powiedział - miesiąc czasu pracy na marne. Potem w tym samym miejscu jechał Niemiec, oczywiście z NRF-u i tez rozbił auto, wysiadł i mówi - trzy miesiące pracy na marne. Stoją, zapalili sobie papierosa, patrzą jedzie Polak, Syrenką, też ją rozbił, i mówi - całe życie pracy na marne, a Amerykanin odzywa się, i mówi - to po coś pan taki drogi wóz kupował?

dowcip stary jak swiat ale tak prawdziwy ze musialem go wrzucic

Świr jedzie!

M................M • 2014-06-14, 14:25
Rudy kolega pomógł nam zrobić film instruktażowy o tym jak zrobić dobry skok do wody z rozpędzonego roweru.
Osobiście daję 10/10


(materiał kradziony z fejsbuka)

"Kosa" by John Snow

A................U • 2014-06-14, 15:01
Potraktowanie "Kosą" wg Johna Snow

Kim są "Milionerzy" z Holandii...

M................1 • 2014-06-14, 19:24
Witam serdecznie drodzy sadole. Mając teraz dużo wolnego czasu wstawiam wam swietny tekst o tym kim są "Milionerzy" z Holandii.Sam pracuje w Holandii tekst wydał mi się bardzo ciekawy.

Często jeżdżę z Holandii do Polski i z powrotem. Tym razem drogę do Holandii musiałem z przyczyn losowych
pokonać busem. Jazda busem, jest ciekawa z powodu arcyciekawych ludzi jakich można poznać po drodze. Ja spotkałem drobnego, ostrzyżonego przez mamę – jadącego pierwszy raz w życiu do Holandii – niepozornego 20-latka. Chłopiec ten w przypływie szczerości zwierzył mi się jak spędził ostatni wieczór w Polsce.
Wieczór zaczął od wypicia, bagatela 12 piw. Następnie wypalił lola, wychylił na szybko świartkę wódki i był gotowy na melanż. Impreza była udana, o czym świadczy awaria telefonu – od wpisania nieokreślonej liczby numerów telefonów od pięknych kobiet pragnących oddać się królowi podrywaczy. Następnie Opel Insygnia po liftingu, szybki seks na tylnim siedzeniu i powrót samochodem do domu. Tam dopiero poczuł moc używek i zniszczył dla zabawy kupiony dzień wcześniej 55 calowy telewizor.
Czy ten mitoman jest nienormalny? Moi drodzy, on jest jak najbardziej normalny. Następny, który idealnie pasuje do rzeczywistości polskiej emigracji w Holandii. Mieszkam w kraju wiatraków kilka lat, i widziałem mnóstwo ludzi – którzy wykorzystując okazję zmiany otoczenia, próbują wejść w skórę kogoś – kim zawsze chcieli być.
W Holandii żyje więc tysiące polskich milionerów, obieżyświatów, gangsterów, namiętnych kochanków itd. Gdzie ich szukać?
Typowy „milioner” mieszka w służbowym domku gdzie rozmawia z innymi „milionerami” o wspólnej pracy (obrabiając tyłek nieobecnym), oraz o swoich bogactwach (w Polsce), podróżach na Ibizę (kiedyś), zadymach i zaliczonych panienkach. Rano jedzie służbowym małolitrażowym autkiem do pracy, gdzie pracuje najchętniej do wieczora (w przerwach rozmawiając o pracy, pieniądzach i nowych felgach). Koniec pracy to podróż do najbliższego supermarketu (supermarkety w środowisku „milionerów” mają renomę kultową). Potem już tylko relaks, czyli obiadokolacja, skręcanie papierosów, degustacja ciepłego piwa (piwo w środowisku „milionerów” ma renomę kultową). Czasem wypijając za dużo ciepłych piw pokłócą się – kto jest największym „jebaką” na domku. Nie przeszkadza im nawet, że rozebrane kobiety widują jedynie w internecie.
Lata spędzone w wyimaginowanej rzeczywistości, wypłukanej ciepłym piwem, zadymionej oparami absurdu i taniego tytoniu kreują nowego człowieka.
Nowy Człowiek, raz lub dwa razy w roku (najczęściej gdy zakład jest zamknięty z przyczyn konserwacyjnych lub końca sezonu) jedzie na urlop do Polski. I to jest odpowiedni moment na opowieści z Holandii: interesującej pracy managera, tajemnicach Amsterdamu, porachunkach z czarnymi gangsterami itd.
Jeżeli masz w sobie coś z „milionera”, czas to zmienić. Przestań okłamywać innych i siebie. Odpuść czasem nadgodziny, odwiedź jakieś inne miasto, wejdź do jakiegoś klubu lub dyskoteki, poznaj nowych ludzi.

jak c🤬jowe to wyj🤬.
Info dla admina: towary i usługi poprawione
Zaj🤬e z FB.