Grudzień 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31
Styczeń 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
Luty 2014
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28

Mania anty-lewakowania

Konto usunięte • 2014-01-15, 13:46
Czasem dopatrywanie się dosłownie we wszystkim lewactwa, bo to modne, robi się nudne i wk🤬iające, gdy ludzie komentujący mają mierną wiedzę polityczną.
Niektórzy w szaleńczym inkwizytorskim zapędzie potrafią się nieźle zamotać:

Sąsiedzi we Francji

Salamanca2014-01-15, 11:04
Przychodzi sąsiadka do gościa i mówi:
- Pan wie, że pana syn tam w krzakach kozę r🤬a?
- A to gnój! Dzisiaj środa, moja kolej!

Multi-kulti atakuje

Konto usunięte • 2014-01-15, 19:03
Gang gw🤬cicieli z Peterborough (UK) skazany. Jeden z nich o pięknie brzmiącym typowym, angielskim imieniu i nazwisku Hassan Abdulla ma 33 lata. Gw🤬cili min. opóźnioną w rozwoju dziewczynkę w wieku 13 lat. Policja stwierdziła, że fakt iż WSZYSCY oskarżeni to (romowie) cyganie - niema znaczenia.




Więcej możecie poczytać :

Żródło : bbc.co.uk/news/uk-england-cambridgeshire-25659042

jako bonusik - oto na co rząd phemieha tuska wydaje wasze pieniążki : jednizwielu.pl/

Coś niecoś o Polakach w NL

Konto usunięte • 2014-01-15, 21:59
Aktualnie pracuje w Holandii i jestem w lekkim szoku widząc poziom Polaków w NL.
Tyle po dupie dawno nie dostałem.
Jak poznać polaka w nl: krótka ścięty na jeża lub całkiem na łyso, w oczojebym dresiku i mówiący co drugie słowo K🤬a mać, dodatkowe atuty do bmw i wygląd typowego dresiarza do wyrywania sztachet z płotów.
jak poznać polkę w nl: zadbana kobieta, wyzywająco ubrana - w większości wyglądają jak blachary
jakie jest tradycyjne polskie zdanie wg holendrów: "zrób mi loda" - Holendrzy wymawiają to po polsku
jakie są zabawy polaków w nl: marichuana, dużo wódki, dużo piwa, r🤬anie ze wszystkim co na drzewo nie ucieknie
Dodatkowo: Polacy podp🤬lają się na wzajem dla sportu
Plan dzienny standardowego polaka w nl: wypić coś na kaca, iść do roboty, zapić i zar🤬ać.
Znam ludzi którzy siedzą po 10 lat w NL i powiedzą po holendersku tylko Dzień Dobry i Do Widzenia co jest totalnym prostactwem.
Nie dziwie się, że Polacy są tak za granicą traktowani jak robactwo skoro sobie poprzez wyżej opisane zachowanie zasługują.
Polacy mają do tego stopnia zrytą banię, że jak moja narzeczona rozmawiała z szefem po angielsku to się do niej rzucali, że ich podp🤬la. A dlaczego? Bo 90% polaków w NL nie zna żadnego języka obcego.
Mnie się przydarzyło natomiast to, że po dwóch tygodniach wyleciałem z roboty ponieważ rzekomo mówiłem złe rzeczy o menadżerce Polce. Jakiś czas później okazało się że 2 dni po tym jak wyleciałem z roboty szef dobierał sobie ludzi do dalszej pracy, a moi koledzy o tym wiedzieli- także już wiecie skąd się wzięły oskarżenia pod moim adresem.
Oczywiście są odstępstwa od tej smutnej normy takie jak moja Narzeczona i Ja oraz nasi wspólni znajomi.
Jeśli będziecie mieli przyjemność pracować w krainie szklarni i krów to zróbcie wszystko żebyście nie musieli pracować z Polakami.
Pozdro.

PS zapomniałbym- techno i disco polo są równie ważnymi atrybutami polaków w NL.

Europa na fotografiach

Konto usunięte • 2014-01-15, 19:43
Witajcie sadole,
poniżej zdjęcia przedstawiające życie w Europie w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku(z małymi wyjątkami).

Włochy, lata 50-te

Holandia 1949r.

Węgry 1956r.

Anglia, lata 50-te

Polska 1958r.

ZSRR 1963r.


Reszta w komentarzach.

Pomimo, iż umieściłem już materiały: "Azja na fotografiach(lata 50-te)"," USA w latach 50-tych, 60-tych", oraz "Fotografie z pięciu kontynentów", żaden z moderatorów z powodu "dubla pod względem tematyki w 100%" nie przeniesie zdjęć do innego lub swojego tematu.
Pozdrawiam moderatora/sadystę ~Bambi~.

Push up jump

maxximal2014-01-15, 20:30
Od razu mówię, że to nie fail. To jest po prostu pokazany flajing nyga

Antyburactwo z bonusem

Konto usunięte • 2014-01-15, 23:08
Sytuacja autentyk z dzisiejszego poranka. Niby nic wielkiego, ale... No cóż, poczułem się bohaterem i przynajmniej ktoś to docenił, a i puenta była sadolowa... No, ale do rzeczy...

jadę sobie dzisiaj autobusem... no i udało mi się usiąść, żeby poczytać na książkę. W miarę dalszej jazdy zrobił się tłok wokół mnie, a że jeszcze siedziałem przy drzwiach, to zrobiło się bardzo ciasno.

Na którymś przystanku, kobitka co siedziała obok mnie, wstała i chciała wyjść - ale strasznie musiała się przecisnąć... i stał taki gówniarz jakoś w moim wieku, który coś tak jakby na złość nie ułatwiał jej sprawy, po prostu stał ze swoją torbą i patrzył się na nią cały czas, dosłownie tylko trochę się odsuwając...

Tamtej udało się wreszcie wyzwolić i wychodząc krzyknęła "można się przesunąć, a nie stać jak słup", a tamten w odpowiedzi że "jeszcze czego..."

ja już ciśnienie 220, bo akurat widziałem całą sytuację i pytam gościa czy jakbym ja tak przechodził, to byłby taki pyskaty... a tamten taki zesrany patrzy na mnie i nic nie mówi

A siedzący naprzeciwko Dziadek, po chwili wywalił puentę "no widzisz gówniarzu.. słabszych poniżasz, a przed silniejszymi klękasz"

Gość tak podkreślił to ostatnie słowo, że słyszałem tylko brechtnięcia w tle autobusu, a kierowca klaskał

Może kogoś to nie uśmieje, ale warto czasami buraków sprowadzić na ziemie, świat staje się lepszy i jeszcze można bonusy zebrać ;p

EDIT.
PS. Kumpel jak przeczytał ten post, kazał dopisać, że wyglądam jak nazol (nieumyślnie, maszynka do strzyżenia mnie zdradziła )
Autentyk sprzed paru dni.

Byłem w pracy(sklep z meblami). Dzień nudny, zero ruchu, sam na włościach, więc komp, muzyczka, sadol i czekamy do piątej. Wchodzi babka, niska, szczerbata koło 50-tki. Wychodzę do niej z pytaniem, czy może w czymś pomóc. Babka wciska mi do rąk jakąś instrukcję zakładania pokrowców na fotele samochodowe. I zaczyna się:

-Profe fana, feffa fyfyfilyfyśmy fofkoffe!

Myślę sobie: "K🤬a, nic nie zrozumiałem"

Kobieta ewidentnie sk🤬ysyńska wada wymowy, za c🤬ja nie idzie wychwycić o co jej chodzi. Sytuacja głupia, więc proszę o powtórzenie. Babka znowu coś bełkocze, staram się załapać choćby jedno słowo - Ni c🤬ja. Babka widzi, że nie kumam i zaczyna się wk🤬iać, co najmniej jakby to była moja wina, że ma wadę wymowy i mówi jak z mordą pełną kaszy gryczanej. Sytuację rozwiązałem perfekcyjnie.

W ogóle nie wiedząc o co jej biega z tymi pokrowcami, powiedziałem:

-Proszę panią, my się takimi sprawami niestety nie zajmujemy, ale zaraz tam za rogiem jest zakład tapicerski, oni powinni Pani pomóc.

-OOOO fam,fam fa fogiem?

-Taaaak, tam właśnie za rogiem.

I polazła do nich. Swoją drogą, ciekaw jestem jak się z nimi dogadała