Lipiec 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31
Sierpień 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31
Wrzesień 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30

Czołg który zabił 7 dzieci

Konto usunięte • 2013-08-27, 18:29


"Jest 9 października 1962. Około południa. Trwa defilada wojsk Układu Warszawskiego. Na zakończenie jadą czołgi. Radzieckie, enerdowskie i polskie. Pierwsze narzucają ostre tempo. "Dołączyć! Dołączyć!" - krzyczy dowódca naszych pancerniaków. Rozkaz to rozkaz. T-54 o numerze taktycznym 0165 z 1. Kompanii Czołgów w Słubicach przyspiesza. W poprzek ulicy przechodzą szyny tramwajowe. 36-tonowy kolos wpada w poślizg"

Czołg wpada w tłum wiwatujących dzieci, w wyniku czego śmierć poniosło siedmioro z nich w wieku od 6 do 12 lat. Ciężko rannych zostało 21 osób, w tym również dzieci (wiele pozostało inwalidami), a kolejne 22 osoby zostały poturbowane w wyniku paniki, jaka wybuchła wśród osób stojących w bezpośredniej bliskości wypadku. Trasa przejazdu wozów opancerzonych i czołgów została źle zabezpieczona, a obserwujący defiladę mieszkańcy miasta zeszli z chodników na jezdnię, zbliżając się do przejeżdżających pojazdów

Ofiary śmiertelne to:

Ryszard Stachura (lat 9)
Bogumiła Florczak (lat 8)
Ryszard Krawczyński (lat 7)
Marian Zdanowicz (lat 10)
Fryderyk Zawiślak (lat 12)
Henryk Sikuciński (lat 6)
Leszek Kolczyński (lat 9)

Według opowieści świadków w wypadku zginąć miały jeszcze trzy inne osoby. Jeden z lekarzy szpitala na Pomorzanach, do którego przewieziono wszystkie ofiary, wspominał 9-letniego Leszka Lipińskiego, który zmarł w trakcie operacji[1].
Przyczynami katastrofy były najprawdopodobniej błąd kierowcy czołgu oraz niedopilnowanie przez służby porządkowe, aby ludzie nie wchodzili na ulice, którymi jechały czołgi

Pamięć o zdarzeniu starano się wymazać dla zachowania jak najlepszego wizerunku sprzymierzonych wojsk. O wypadku poinformował jedynie w lakonicznym komunikacie „Głos Szczeciński”. Informacje o wypadku wymazano z dokumentów szpitalnych ofiar. Świadkom zdarzenia nakazywano milczenie, grożąc odpowiedzialnością za złamanie tajemnicy wojskowej, a samo śledztwo w sprawie wypadku umorzono, nie stwierdzając uchybień w organizacji defilady i uniewinniając kierowcę, gdyż ten nie wjechał na chodnik podczas wypadku.

"W momencie, gdy to się stało, znalazłem się pomiędzy gąsienicami. Zrobiło się ciemno i straciłem przytomność. Czołg najechał bratu na miednicę. Moja mama w jednym momencie mogła stracić dwóch synów".


"Leżąc, otworzyłam oczy. Widziałam gąsienice. Miałam głowę między krawężnikiem a gąsienicą. Pomyślałam sobie, że teraz mnie przejedzie. A on się cofał i zobaczyłam niebo".

"Na gąsienicy było rozmiażdżone, dosłownie rozmiażdżone, dziecko. Poznałam, że to jest mój uczeń, ponieważ miał charakterystyczne bardzo ubranie, a mianowicie spodenki w bardzo jaskrawych kolorach".

"Ludzie zaczęli krzyczeć: "Mordercy!". Zamknęliśmy się w czołgu. Nie wiem, jak długo czekaliśmy, ale chyba dziesięć minut później ktoś zapukał we właz. Przyjechała obstawa z WSW - opowiada pan Bronisław. - Wychodzę z czołgu, patrzę: krew, włosy, strzępy ludzkich ciał... I pryzma pantofli, jak po jakimś pobojowisku. Przybiegł dowódca okręgu pomorskiego, dowódca drugiej kompanii zameldował o poślizgu i wypadku. Kompanie druga i trzecia zostały wstrzymane i po jakimś czasie od razu skierowane na dworzec. My czekaliśmy aż do zmierzchu. Cała moja załoga trafiła do prokuratury wojskowej przy ulicy Skargi. A potem do pobliskiego szpitala MSW na badanie krwi i moczu. Wieczorem i rano."

Olimpiada sadola

Towdi2013-08-27, 20:40
Konkurencja ekstremalna.
Wygrywa ten kto pierwszy da radę fapnąć na poniższym filmiku.

Muslims - what they really do!

Varyz2013-08-27, 15:21
Postanowiłem pokazać wam jak muzułmanie walczą ze stereotypem, którego chyba i za 100 lat się nie wyzbędą




EDIT:
Macie taki offtop, co by wam nie było za mało. Pierwsze po wpisaniu w google grafika: "muslim goat"



Szukałem ale pod samym hasłem "muzułmanie" było prawie 700 haseł... źródło

Czyżby początek końca wesołych filmików z Syrii?

Konto usunięte • 2013-08-27, 17:13


Dzisiaj świat obiegła informacja, że koalicja państw zachodnich planuje pomóc "rebeliantom".

Czyżby to był koniec powstania (i wielu dobrych filmików z LiveLeak)?

;____________;
Aby zrealizować swój projekt pt.„Zaprzysiężone dziewice albańskie”, fotografka Jill Peters odwiedziła górskie wsie położone w północnej Albanii, gdzie mieszkają tzw. „Burrnesha” – kobiety, które żyją jako mężczyźni.



Zwykle już w bardzo młodym wieku przyjęły one męską tożsamość, by wyzwolić się z mechanizmów regulujących życie etnicznych klanów, uznających kobietę za własność jej męża lub ojca.



Jak wyjaśnia Peters, prawo do głosowania, prowadzenia działalności gospodarczej, zarabiania, picia, palenia, przeklinania, posiadania broni czy noszenia spodni tradycyjnie przysługiwało tylko mężczyznom.



Tragedią dla całej rodziny stawała się sytuacja, kiedy z jakiegoś powodu brakowało męskiego potomka. Niezależnie czy przyczyną była wojna, wypadek, czy po prostu narodziny samych córek. Taka rodzina skazana była na zagłade. Cały majatek i wszelkie prawa znikały wraz ze śmiercia ojca, chyba że jedna z córek, zdecydowała sie na pozostanie „zaprzysiężoną dziewicą”, czyli tzw. „Burrneshą”, która otrzymywała status równy mężczyźnie, gwarantujący jej wszystkie prawa i przywileje należne męskiej społeczności. Przejmowała ona wtedy prawa i obowiazki ojca, tak jak by była najstarszym synem.



Młode dziewczęta były zwykle zmuszane do wchodzenia w zaaranżowane związki małżeńskie, często z dużo starszym od siebie mężczyzną z oddalonej o wiele kilometrów wioski. Alternatywą było zostanie „Burrneshą”, która otrzymywała status równy mężczyźnie.



Istnieje więc wiele powodów, dla których kobieta chciałby skorzystać z tej przysięgi, i pozostać „Burrneshą”. Jedna z kobiet powiedziała, że ​​został zaprzysiężoną dziewicą, aby nie być oddzieloną od swojego ojca, inna, chciała całe życie być blisko swych sióstr. Niektóre przyznały, że zawsze czuły sie bardziej mężczyznami niż kobietami. Jeszcze inne miały nadzieją uniknąć konkretnego niechcianego małżeństwa albo małżeństwa w ogóle.



By podkreślić swą przemianę kobiety ścinały włosy, wdziewały męskie ubrania, a czasem nawet zmieniały imię. Ćwiczyły męską gestykulację i styl zachowania, dopóki nie opanowały go do perfekcji. Przede wszystkim jednak „Burrnesha” przysięgały dozgonne dziewictwo.



„Ona” stawała się „nim”. Tradycja ta jest kontynuowana do dziś, słabnie jednak coraz bardziej wraz z postępem cywilizacyjnym docierającym do wiosek w Alpach. Żyje już tylko kilkanaście starzejących się „zaprzysiężonych dziewic”.



Zostać "Burrneshą" mogła dziewczyna ale i kobieta w każdym wieku. Mogła to zrobić by zadowolic rodziców, ale też samą siebie i bez ich zgody. Od roli "Burrneshy" nie było zwykle odwrotu. Złamanie przysięgi dziewictwa, lub wrócenie do roli kobiety było oficjalnie karane śmiercią, choć aktualnie sie to nie zdarza. Jedynym wyjątkiem powrotu do roli kobiecej była sytuacja kiedy "zaprzysiężona dziewica" wypełniła zobowiązania dane rodzinie i nie była już potrzebna w roli męskiej (chodzi o sytuacje braku potomka męskiego w rodzie, w przypadku nagłej śmierci ojca. Jeśli po jakimś czasie pojawił się siostrzeniec i stał się dorosły, to on mógł przejąć jej obowiązki)



Peters zapragnęła uchwycić ten słabnący obyczaj na zdjęciach, nim zniknie na zawsze. Twierdzi, że przebywając z „dziewicami” i ich społecznościami wiele się nauczyła: „Dowiedziałam się, że „Burrnesha” są bardzo szanowane w swoich wioskach. Są niezwykle silne i dumne, bardzo dbają też o honor swojej rodziny. Ich transformacje są w pełni akceptowane przez innych członków społeczności. Co jednak najbardziej zaskakujące, „Burrnesha” prawie nigdy nie żałują poświęceń, których dokonały w imię swojej przemiany”.

źródła:
jillpetersphotography.com/swornvirginsofalbania
codziennikfeministyczny.pl/portrety-albanskich-kobiet-zyjacych-jako-mezczyzni/
en.wikipedia.org/wiki/Albanian_sworn_virgins

Latać jak Boss

Scareface1012013-08-27, 23:47
Fajna kompilacja super widoki niestety nie hd ale jakość przyzwoita

Porażka, tylko czyja?

SzaKaaL2013-08-27, 9:57
Witam. Chciałbym dziś poruszyć temat dla niektórych zapewne bolesny, a na pewno doprowadzający do dyskusji. Poniżej cytuję tekst napisany o tej sprawie przez jednego z członków Wiary Lecha która zostaje rozwiązana. Warto przeczytać..

Cytat:

Porażka, tylko czyja?

26.08.2013 na Walnym Zgromadzeniu członkowie Wiary Lecha podjęli decyzję o rozwiązaniu stowarzyszenia… Około 1000 członków w tym pięćdziesięciu, może więcej aktywnych – nie jak ja, dumny z członkowstwa i bierny z założenia. Podkreślić
u muszę, że nasz poznański kocioł to prawie 10 tysięcy miejsc!!!! a winna za Wszelkie zło jest – była WL (Wiara Lecha).

Wydawać się może, że to wygrana GW (Gazeta Wyborcza) i Władz jako takich.

Prezes nie chce być dalej liderem, ma dosyć represji, zastraszania jego i jego bliskich, nagonki Wyborczej… Jak to działa? – Niedawna afera z transparentem, na liście jest dwudziestokilkuletnia dziewczyna, antyterroryści wpadają nad ranem, skuwają w kajdanki, rzucają na podłogę… Demolują dom. Czego szukają? – oni wiedzą! Mama jeszcze nie ochłonęła!

Wice Prezes nie chce być na miejscu „szefa”. Nikt nie chce…

Nie jest tu ważne z kim będzie rozmawiał Klub czy Wojewoda, kto przejmie kontrolę nad listą wyjazdowiczów, kto to zorganizuje?

Pytam co dalej z tym wszystkim o czym gazety wolały nie pisać?!

Wiara Lecha jako stowarzyszenie, pod silnym naciskiem i przewodnictwem „Litara” opiekowała się kilkoma domami dziecka, „łysy bandyci” własnoręcznie remontowali pomieszczenia za pieniądze ze zbiórek WL, organizowali festyny dla pensjonariuszy tychże domów, zbiórki żywności i to jakie? !!!!

Członkowie WL dbali, czyścili i odnawiali groby powstańców wielkopolskich!

Przed świętami organizowano zbiórki dla rodzin powstańców Wlkp na Litwie i Białorusi… Za każdą z tych akcji stał Zarząd WL z Prezesem na czele!

W momencie jak sobie tak piszę do Was na stronach gazet już wrze…. A ja pytam tylko czy o taką Polskę walczyli nasi rodzice? Czy w imieniu chorej polityki „władza” ma prawo niszczyć TAKICH ludzi i takie organizacje?!

Kibol – synonim zła wpojony wszystkim przez dziennikarzy GW – w naszej poznańskiej gwarze to po prostu…….kibic!!!!!! Są zatem źli i dobrzy kibole, są pseudokibole jak i pseudodziennikarze, pierdzistołki, którzy ferują wyroki i kształtują poglądy odbiorców bez ruszania dupy sprzed komputera.

Rozwiązanie Wiary Lecha to wielki sukces tych, którzy nie rozumieją jak dalece się cofnęliśmy ! Nie wiem jak zakończyć ten felietonik… Litar wróć ! - tylko czy ja to powinienem krzyczeć?

robertt



Od siebie mogę jedynie dodać, że akcje opisane powyżej miały naprawdę miejsce i łatwo w necie informacje o tym zapewne odnajdziecie.

Do tych, którzy nadal o tym nie wiedzą: przestańcie słuchać tych bzdur w telewizji czy gazetach. Jedna wielka manipulacja faktami i kłamstwo. Osobiście telewizji nie oglądam, radia nie słucham ani gazet nie czytam. Ignorant? Wolę być ignorantem niż zombie bez własnych poglądów.

Regionalne piwa

GKC2013-08-27, 3:46
Autentyk ze sklepu z alkoholami w Zakopanem:

Matula: Są może jakieś regionalne piwa?
Ekspedientka: Nie wiem. Chyba tylko Tatra i Harnaś w puszce.

Dobrze są zaopatrzeni

Nie, kierowca autobusu nie wstał i nikt nie bił brawa.

Policja vs Korona Kielce

Konto usunięte • 2013-08-27, 17:03
Policja bez podstaw zatrzymuje kibiców Korony na osiedlu KSM atakuje kibiców bez podstaw i rozpyla gaz łzawiący