Czerwiec 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
Lipiec 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31
Sierpień 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31

Powalone pixelarty.

Konto usunięte • 2013-07-26, 22:55
Witam sadoli i sadolki, niedawno pojawił się temat, w którym był porąbany komiks, gdzie chłopiec wyciąga lunetę i widzi jak jakieś ufo ze zwisającymi cyckami gw🤬ci innego chłopca, a następnie biegnie do niego i robi to samo z nim . Poszukałem i mam więcej, endżoj:











Koleś, który to robi jest ruskiem i ma nieźle nasrane w bani . Ale nie mogę powiedzieć, że źle to robi, bo wygląda ładnie.
Przy okazji - mój pierwszy temat, także prosiłbym o konstruktywną krytykę, czy coś takiego tutaj pasuje .

wypociny...

rolinka2013-07-26, 20:09
Czy kiedykolwiek ćwiczyłeś tak cholernie ostro, że Twój tyłek zaczął wzywać Batmana na pomoc ???

Motocykl na gaz drzewny

Pietrrr2013-07-26, 8:32
Rosyjska myśl techniczna









Małpka bawi się z kotkiem

Konto usunięte • 2013-07-26, 20:43
Przyjaciele?

Lady Be Good

Konto usunięte • 2013-07-26, 23:56
4 kwietnia 1943 roku załoga B-24 Liberator o numerze 64 wyruszyła, wraz z 25 innymi bombowcami, w kierunku Neapolu. Celem bombardowania miały być lotniska znajdujące się w pobliżu miasta. Była to pierwsza misja bojowa załogi "Lady Be Good". Pierwsza i ostatnia.
Akcja rozpoczęła się o godzinie 13.30. Zgodnie z planem bombardowanie przeprowadzono o zmroku. Mimo zmasowanego ognia artylerii przeciwlotniczej, nie utracono żadnej maszyny. Na macierzystym lotnisku w Soluch oczekiwano ze zniecierpliwieniem na powrót lotników. Bezpiecznie wylądowało 25 bombowców. Brakowało jednego - "Lady Be Good".
Wieża kontrolna w Benina odebrała komunikat Liberatora o numerze 64. Porucznik William J. Hatton twierdził, że nie są w stanie zlokalizować Soluch. Poprosił więc o współrzędne lotniska w Benina. Niestety "Lady Be Good" nigdy tam nie wylądował.
Na rozwiązanie zagadki zaginionego samolotu trzeba było czekać wiele lat. W 1959 roku poszukiwacze ropy naftowej na Saharze odnaleźli jego wrak 700 kilometrów na południe od Benghazi. Ciał załogi nie było w rozbitym samolocie. Rozpoczęło się dochodzenie, które miało ustalić przyczyny katastrofy oraz los załogi.
Po wstępnych oględzinach wraku stwierdzono brak spadochronów. Oznaczało to, że załoga wyskoczyła z lecącego samolotu setki kilometrów od lotniska docelowego. Co sprawiło, że Liberator aż tak zboczył z kursu?
Gdy porucznik William J. Hatton nawiazał kontakt z wieżą kontrolną w Benina, jego samolot znajdował się na południowy wschód od niej i zmierzał w kierunku Pustyni Libijskiej. Było to spowodowane wiatrem, który zmienił kierunek na północno-wschodni. Maszyna wykonała niekontrolowany zwrot na południe.
Kolejnym czynnikiem, który wpłynął na los załogi "Lady Be Good" były prymitywne urządzenia nawigacyjne. Kontroler na lotnisku w Benina poinformował załogę, że znajdują się na kursie 330. W rzeczywistości B-24 leciał kursem 150 (sygnał goniometru brzmi tak samo z kursu 330, jak i 150).
Gdy zaczęło brakować paliwa załoga ewakuowała się. To był początek powolnej agoni amerykańskich lotników. Starali się odnaleźć na środku pustyni. Zostawiali sobie wskazówki i rozpaczliwie szukali, operając się na błędnych danych, Morza Śródziemnego. Ich walka z przeznaczeniem zakończyła się na ogromnym pustkowiu.

Mimo upływu czasu samolot był w doskonałym stanie (dzięki warunkom panującym na pustyni).






Załoga "Lady Be Good" przed pierwszą misją bojową.


Szczątki lotników



Trasa lotu "Lady Be Good"


źródło: Maciej Karalus,Tajemnice II Wojny Światowej,Publicat.