"Phaa!", powiedziałem do żony wskazując na piekną kobiete, na oko 20 lat.
"Założe się k🤬a że chciałabyś mieć tak piękne nogi jak ona". Nie odezwała się, ale domyśliłem się że jest wkurzona.
Słyszałem jak szlochała gdy pchałem ją na rampe do Tesco.
Szef nazywał swoją sekretarkę "moje słoneczko". Sprawiała, że był pogodny a jego życie nabierało blasku. Ale pewnego dnia spochmurniał. Bo słoneczko zaszło...