Lipiec 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31
Sierpień 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
Wrzesień 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Magiczne grzybki

Mr.Drwalu2012-08-05, 9:32



W Polsce, jak i w większości innych krajów świata zbieranie, posiadanie oraz konsumpcja gatunków psilocybe jest całkowicie nielegalna, a władze gdyby się dało, w ogóle zakazały by im rosnąć. Zawarte w opisywanych grzybach substancje nie są toksyczne, ani nie powodują powstania uzależnienia fizycznego, jednak eksperymentów z nimi zdecydowanie nie powinny samodzielnie podejmować osoby niedojrzałe, niestabilne psychicznie i emocjonalnie, o skłonnościach do depresji bądź paranoi. W takich przypadkach szok spowodowany uwolnieniem ukrytych psychoz może doprowadzić do długotrwałego urazu psychicznego. Dla większości osób dorosłych i dojrzałych doświadczenie takie jest zupełnie bezpieczne, a nawet dobroczynne gdyż skłania do głębszych refleksji nad sobą i własnym życiem.

Szybki wyładunek

Konto usunięte • 2012-08-05, 15:53
C🤬j wie czy to piasek, czy to zborze

rodzinnie nad morzem

marna2012-08-05, 23:06
Pan Finkielkraut jest z żoną i czteroletnim Benjaminkiem nad morzem.
Siedzi na plaży i czyta gazetę. Małżonka z sykiem kąpią się.
Nagle pan Finkielkraut krzyczy przerażony:
- Rózia! Co to znaczy? Stoisz po szyje w wodzie! A gdzie jest Beniek?
Pani Finkielkrautowa uspokaja męża:
- Nie bój się! Trzymam go za rękę!

Nie wyprzedzaj słonia

Konto usunięte • 2012-08-05, 15:58
Ryzykowny manewr

Rak

Konto usunięte • 2012-08-05, 23:38
Poczekalnia na onkologii, na diagnozę czeka rodzina Guzów. Pielęgniarka wychodzi z gabinetu i wywołuje pacjenta:
-Marcin Guz guz
Dziecko z poczekalni:
-hahahahahha, ale ta pani się jąka
-Nie jąkam się chłopcze...

Andy Hug

Konto usunięte • 2012-08-05, 14:03
Jeden z najlepszych fighterów

Białoruski schron przeciwatomowy

Konto usunięte • 2012-08-05, 23:11
Schron przeciwatomowy w Szczuczynie na Białorusi jest jednym z 5 takich obiektów zbudowanych na terenie ZSRR. Został oddany do użytku w 1977 roku. Na wypadek wojny nuklearnej miał być bezpiecznym stanowiskiem dowodzenia dywizji lotnictwa oraz schronieniem dla najwyższych urzędników państwowych, co miał zagwarantować betonowy sufit o grubości 5m. Zapasy zapewniały przeżycie przez miesiąc. Niewiele materiałów jest dostępnych, ponieważ wojsko skutecznie zabezpiecza teren przed ciekawskimi i szabrownikami mimo, że nie jest użytkowany od 1992r. Niedawno został wystawiony na sprzedaż za cenę ok. 500 tys. dolarów. Ewentualny kupiec musi także utrzymać schron jako muzeum dla turystów. Nie znalazłem informacji czy znalazł się jakiś chętny. Poniższe materiały zostały opublikowane przez białoruskich dziennikarzy. W komentarzach więcej zdjęć oraz krótki materiał filmowy białoruskiej telewizji.



Sztuczka z piłką

Konto usunięte • 2012-08-05, 13:54
Super im wyszło


Znajdujący się na zboczu Łysej Góry Specjalistyczny Szpital Miejski "Stalownik", powstał w latach 60. XX wieku w Bielsku-Białej.
Obiekt składał się z 5 oddziałów o łącznej liczbie 320 łóżek szpitalnych, które były pomieszczone w 3-osobowych pokojach.
Szpital ten należał do najnowocześniejszych tego typu placówek w Polsce.
Zamknięty w 2001 r., kiedy wszystkie oddziały przeniesiono do powstałego w 1997 r. Szpitala Wojewódzkiego, został wystawiony na sprzedaż.
Długo nie znajdował kupca, aż w końcu w 2006 r. nabył go prywatny inwestor, który rozpoczął wyburzanie obiektu (ich zakończenie planowa do połowy 2007).
Roboty zostały jednak wstrzymane przez nadzór budowlany, bo prace rozbiórkowe były prowadzone bez pozwolenia.

Ostatnie widzę, że jest zainteresowanie na portalu takimi różnymi "zabytkami".

Czarna śmierć

Mikrofalówka2012-08-05, 9:10
Czarna śmierć to epidemia dżumy, która spustoszyła średniowieczną Europę w XIV wieku, zabijając, jak się ocenia, około 1/3 ludności tego kontynentu. Nazwa pochodzi od pojawiających się rozległych zmian martwiczo-zgorzelinowych w skórze, przyjmujących ciemną barwę. Pierwszy przypadek odnotowano w październiku 1347 roku w sycylijskim porcie Messyna. Ogniskiem zakażenia było kilkanaście okrętów z Morza Czarnego, które zawinęły wtedy do portu, byli to uciekinierzy z Kaffy na Krymie.Obecnie przypuszcza się, że ogniskiem choroby była Azja Środkowa, gdzie epidemia dżumy wybuchła mniej więcej 20 lat wcześniej. Wraz z wyprawami kupieckimi, a także z przemierzającymi świat armiami, choroba opanowała Azję Wschodnią i Południową. Następnie dotarła na Bliski Wschód i do Afryki Północnej. Do Europy zawędrowała na statkach genueńczyków uciekających z Kaffy na Półwyspie Krymskim (genueńskiej faktorii handlowej) przed Tatarami. W 1346 r. oblegający ten port Tatarzy za pomocą katapult wrzucali za mury miasta zwłoki zmarłych na tę chorobę (jest to jeden z pierwszych odnotowanych przypadków użycia broni biologicznej).
Figura świętego Rocha z 1751 r. – patrona chorych na dżumę (kościół Marii Panny Zwycięskiej w Pradze)

Ponieważ ówczesne miasta europejskie warunkami higienicznymi nie różniły się od współczesnych slumsów, choroba rozprzestrzeniała się szybko, tym bardziej że nie zawsze nadążano z chowaniem zmarłych. Zaraza nie wybierała, umierali biedni i bogaci, starzy i młodzi. Gdy zawodziły wymyślne leki, kierowano modły do Boga, zwłaszcza za wstawiennictwem św. Rocha, który jest patronem chroniącym przed tą chorobą. Gdy i to nie pomagało, bogaci uciekali w inne rejony, roznosząc chorobę po nowych miastach, a biedni popadali w prostrację. Nieumiejętność rozróżnienia między rodzajami dżumy sprawiała, że nie można było przewidzieć, kto przeżyje, a kto umrze. Dżuma dymienicza dawała szansę przeżycia, dżuma płucna i posocznicowa były jednoznaczne z wyrokiem śmierci. Nikt jednak nie znał przyczyny choroby i powszechnie uważano ją za karę boską. Pandemia czarnej śmierci do końca 1348 roku rozszerzyła się na Hiszpanię, Francję i Anglię, w następnych latach opanowała większość Europy i wygasła około 1352 roku.
Choroba spustoszyła dzisiejszą Europę zachodnią, a głównie miasta portowe. W ten sposób dotarła do Gdańska i na Pomorze. Stosunkowo mniejszy zasięg miała w Europie Środkowej, w tym także w Polsce.
W czasie czarnej śmierci zmarło wiele osobistości, m.in. ukochana Petrarki – Laura. Opisowi czarnej śmierci poświęcone są pierwsze strony sławnego Dekameronu Giovanniego Boccaccio, który był świadkiem tych wydarzeń. Równie interesujący opis zarazy, choć z innej już epoki, można znaleźć w Dżumie Alberta Camusa.
Olbrzymia liczba zmarłych spowodowała paraliż gospodarczy Europy (w niektórych jej rejonach zmarło nawet 80% populacji). W niektórych krajach nawet 1/3 ziemi leżała odłogiem. Niedobór rąk do pracy spowodował wzrost jej kosztów, zachwianie układów społecznych i przyspieszył koniec systemu feudalnego.
Epidemie dżumy pojawiały się już wcześniej w Europie (prawdopodobnie jednym z pierwszych jej opisów był podany przez Tukidydesa dotyczący tzw. "dżumy ateńskiej" w 430 r. p.n.e.), a także co pewien czas po zakończeniu epidemii z lat 1347-1352.
1382 – Anglia
początek XVII wieku (Gdańsk 18 tys. ofiar, a Londyn 35 tys.)
Symbolem epidemii dżumy był charakterystyczny ubiór lekarzy, którzy zakładali specjalną maskę w kształcie ptasiego dzioba, zawierającą olejki wonne chroniące przed fetorem rozkładających się zwłok.

Jak się nie podoba, to trudno.