Maj 2010
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31
Czerwiec 2010
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30
Lipiec 2010
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31

Odmawianie

Konto usunięte • 2010-06-21, 20:44
Co może zrobić ateista poproszony o odmówienie modlitwy?

- Odmówić i nie odmówić albo nie odmówić i odmówić.

Troche romantyzmu.

mariusz010919912010-06-21, 12:26

Wyznanie dresa.

Słoneczko

Konto usunięte • 2010-06-21, 23:39
Zdjęcie własne wykonane w jednej z Wrocławskich podstawówek. Nasze kochane słoneczka. <3

Rozgłośnia radiowa

not_NULL2010-06-21, 23:54
Audycja pewnej rozgłośni radiowej:
-Witam Państwa, z tej strony prowadzący. Podajemy godzinę dla słuchaczy:
Czternasta trzydzieści osiem
Podajemy godzinę dla analfabetów:
Jeden-cztery trzy-osiem
Podajemy godzinę dla policjantów:
Kreseczka krzesełko, pół bałwanka bałwanek

Kaleki RAP

Konto usunięte • 2010-06-21, 17:22
Trzeba mieć trochę dystansu i zdrowe podejście żeby coś takiego zrobić

Portugalia 7:0 Korea Północna

Helmut2010-06-21, 19:01
- Słyszałeś? Korea Północna przegrała z Portugalią 0:7...
- Ty, to oni chyba teraz dostaną jakąś nagrodę oO
- Ciekawe jaką?
- Pojadą na obóz

Zakuta w kajdanki, ze spuszczoną głową, weszła przygarbiona na salę rozpraw w asyście policji. Na jej dziewczęcej twarzy nie było już tego szatańskiego uśmiechu, z jakim rok temu znęcała się w nieludzki sposób nad Bogdanem B. (+47 l.). Prokurator nie ma wątpliwości, że Anna Ś. (22 l.) dopuściła się bestialskiego gw🤬tu i zabójstwa. Resztę swego życia może spędzić za kratami.

Punktualnie o 11.00 do Sądu Okręgowego w Lublinie, prosto z aresztu, przyjechała skuta w kajdany Anna Ś. (22 l.) i jej kompan Andrzej W.

Oboje odpowiedzą za zbrodnię, którą popełnili 2 sierpnia zeszłego roku. W upalne popołudnie Bogdan B. (†47 l.) pił piwo z kolegą niedaleko domu w Motyczu. Siedzieli w pobliskim zagajniku, gdy nadjechała volkswagenem Anna Ś. z Andrzejem W. i 17-letnią Pauliną P. Od rana pili i jeździli po okolicy. Anna Ś. znała Bogdana B., byli sąsiadami. Najpierw wszyscy rozmawiali i śmiali się, potem zmęczony upałem Bogdan B. się zdrzemnął. I wtedy Anna Ś. z roześmianej koleżanki przemieniła się w potwora. Razem z Pauliną zaczęły bić i kopać leżącego mężczyznę. Po chwili skakały na niego z maski golfa łamiąc mu żebra, obojczyk i nos. Bogdan B. zwijał się z bólu, ale Annie Ś. ciągle było mało.

Jak wynika z akt śledztwa Andrzej W. i Paulina P. przytrzymali ofiarę za nogi i ręce, a Anna Ś. zdjęła mu spodnie i bieliznę, i stanęła nad nim z drewnianym kołkiem w ręku. Zamachnęła się, z całych sił wbiła kij w odbyt ofiary i złamała. Pięciocentymetrowy kawałek drewna został w jamie brzusznej Bogdana B. i rozerwał mu wnętrzności. Mężczyzna z bólu zemdlał.

Wtedy oprawcy uciekli. Zalanego krwią Bogdana B. znaleźli mieszkańcy Motycza. Gdy trafił do szpitala w Lublinie, lekarze robili co mogli, by ocalić mu życie. Przeprowadzili kilka ciężkich operacji, ale niestety po dwóch miesiącach Bogdan B. zmarł.

– Ponoć skatowały go za to, że je podrywał. To kłamstwo. On taki nie był. Znałam go 30 lat – mówiła w sądzie zdruzgotana żona Bogdana B.

Śledczy nie mają wątpliwości, że oprawcy działali ze szczególnym okrucieństwem. – Anna Ś. i Andrzej W. usłyszeli zarzut zabójstwa i gw🤬tu. Nieletnia Paulina P. odpowie przed sądem dla nieletnich – powiedziała nam Dorota Kawa, szefowa Prokuratury Rejonowej w Lublinie.
+ foto