Wysłany:
2017-07-24, 23:09
, ID:
4989229
1
Zgłoś
Takie wymuszenie to nie żadne wymuszenie , każdy sędzia by to stwierdził . Gdyby doszło do stłuczki 90% orzekła by o winie nagrywającego gdyż miał możliwość uniknięcia kolizji wyhamowując pojazd, powołując się na " zasadę unikania wszelkich działań niepożądanych" Która w skrócie interpretacji SN mówi : " Przepisy nakładają na każdego uczestnika ruchu drogowego obowiązek unikania działań utrudniających lub tamujących ruch. Takie sytuacje występują wówczas , gdy inny uczestnik ruchu drogowego nie może korzystać w pełni ze swoich praw z powodu nieprawidłowości zachowań innego uczestnika ruchu.. " także nie cwaniakujcie za dużo , kultury na drodze życzę i dobrego wychowania