A ja wam antyteiści(bo już nie ateiści) powiem że gadacie "my jesteśmy pokojowi, nikomu nie wmuszamy naszej nie-wiary ale przestań wierzyć w Boga bo to bajki
Jest wolność wyznania, jedni wierzą a drudzy nie. Ateiści nie macie dowodów na to że JP2 miał dziecko czy coś ale sami się wypytujecie o to dlaczego Bóg... sratatata. Tu wychodzi wasza zdecydowana beznadziejność. W większości wasze argumenty brzmią "bo tak i ch*j" ale od nas oczekujecie pełnej odpowiedzi w postaci pracy magisterskiej.
Kościół to tylko instytucja, ma prawo się pomylić bo w końcu tam są TYLKO LUDZIE.
Każdy myślący katolik posiada własny rozum a nie jak wy sobie myślicie że ciemne masy idą za nimi nie patrząc na to zcy to moralne czy nie.