Dwudziesty pierwszy wiek a to tępe k🤬isko wierzy w jakieś p🤬lone gusła, czary i inne cuda niewidy.
Szatan nie istnieje.
Jeśli ktoś twierdzi inaczej to jest osobą wierzącą - czyli tkwi w błędzie, kieruje się fałszywymi przesłankami ale nie jest paranoikiem.
Jeżeli jednak ktoś twierdzi, że doświadcza namacalnej obecności szatana i ingerencji sił piekielnych we własnym życiu... to jest zdrowo p🤬lnięty i powinno się takiego delikwenta ubezwłasnowolnić.
A już rozłożyła mnie na łopatki argumentacja tego studencika od siedmiu boleści. Japonia to wspaniały kraj z wielowiekową tradycją, kulturą i filozofią.
Dla tego jedanego debila kraj, który nie jest chrześcijanski z automatu musi być pod działaniem "Demona" (szkoda, że nie De Mono... )
I teraz ten dureń skończy uczelnie, pójdzie w świat w p🤬du i może trafi do jakiejś szkoły w której to będzie p🤬lił te swoje farmazony wypaczając umysły dzieci (błędne koło, bo później owe dzieci dorosną i przekażą raka debilizmu dalej).
A i jeszcze odniose się do słów tego przychlasta bez mutacji:
* Japońskiemu porno zawdzięczamy pikselozę na bobrach (bardzo bujnych, swoją drogą) i ... Marię Ozawę.
* Pedofilii w Japonii jest znacznie mniej niż w np w Tajlandii, a przestępstw na tle seksualnym odnotowuje się znacznie mniej niż... w Polsce (kraju katolickim, a więc pod opieką pana naszego jedynego.)
Z Bogiem, sk🤬ysyny.