A co to ci sie przylepilo?

Trochę z cyklu science.

Nieziemskie ujęcia z komercyjnych lotów Migami w stratosferę. Podobno dają samolot do sterowania tam na górze.

Mało sadystyczne, ale jak sobie wyobrazicie ruskich z takimi myśliwcami to można się zastanawiać ;P

Jakby ktoś się chciał skusić:
Cena w zależności od czasu trwania lotu
11'500 € 25 minut Lot MiG-29
13'500 € 45 minut Lot naddźwiękowy
16'500 € lot na granicę stratosfery

– Gratulacje, jest Pan naszym setnym rozmówcą.
Wygrał Pan weekendowy pobyt w Kołobrzegu.

– A nie macie nagród rzeczowych?

– Mamy. Toster.

– Biorę.

Jak się nazywa siłowanie na waginy?

ukryta treść

Szparing

Mocne telefony na policję

- Dzień dobry! Dziś jest 1 stycznia. Tutaj Ulf, a słuchacie Państwo bloku informacyjnego. Z kraju: czarnoskóry mężczyzna ukradł kilka samochodów w biały dzień w stolicy! Oto pełen rysopis sprawcy: czarny, imigrant, nie Szwed, ubranie świadczy o tym, że to islamista.
(po jakimś czasie)
- Dzień dobry! Dziś jest 1 dzień lutego! Tutaj Ulf, a słuchacie Państwo bloku informacyjnego. Z kraju: czarnoskórzy mężczyźni pobili brutalnie kobietę w parku na oczach ludzi! Oto pełen rysopis sprawców: czarni, imigranci, nie Szwedzi, ubrania świadczą o tym, że to islamiści.
(po jakimś czasie)
- Dzień dobry! Dziś jest 1 marca! Tutaj Ulf, a słuchacie Państwo bloku informacyjnego. Z kraju: dwoje imigrantów...
- DOŚĆ! Koniec tego! - wydarł się polityk lewicy, siedząc w barze z oponentem politycznym - Pora na radykalne kroki!
- Ooo.. w końcu przejrzałeś na oczy i masz zamiar zrobić coś z imigrantami, którzy czują się bezkarnie? - zapytał go prawicowy poseł.
- Poj🤬o? Mówię, że pora skończyć z tymi rasistowskimi rysopisami, które pokazują, ile przestępstw dokonują imigranci!

Aby zrozumieć ten kawał, kliknij TUTAJ

- Wiesiu, a ty jaką wódeczkę najbardziej lubisz?
- 0,7. Ale pół litra też może być.

Pewnego razu wybraliśmy się wraz z innymi studentami na wycieczkę na Słowację. Głównym jej punktem było zwiedzanie pewnej elektrowni wodnej. Jak wiadomo długa wędrówka na mocnym kacu nikomu nie sprawiała przyjemności, toteż kiedy pan przewodnik skończył nas oprowadzać, dla rozluźnienia wdaliśmy się z nim w krótką pogawędkę (mówił on do nas po słowacku a my do niego po polsku):

-wczoraj byliśmy z chłopakami w Liptowskim Mikulaszu, byliśmy w kilku barach, ale zauważyliśmy, że wieczorową porą nie ma na mieście prawie żadnych dziewczyn!
-Prawda, u nas nie ma dziewczyn, wszystkie stąd wyjechały do Bratysławy
-Jak to nie ma dziewczyn, przecież, k🤬a, wszędzie są!
-Aaaa... to k🤬y są!



Mój pierwszy temat, a historia prawdziwa

Skończyło się na połamanym nadgarstku.