Maj 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
Czerwiec 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
Lipiec 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31

Małża się oblizuje.

~Sunday2013-06-19, 22:34
Co najmniej dziwnie to wygląda.

Patrz uważnie.

~Sunday2013-06-19, 16:21
I nie mrugaj, bo możesz przegapić.

Rosyjska reklama tamponów

Konto usunięte • 2013-06-19, 20:08
Jak w temacie.


Uwaga! Brak cycków

Anderson Silva...

bartman2013-06-19, 20:45
...czyli co by było gdyby

Twierdza Toruń - Fort XI

WzajemniE2013-06-19, 21:11
Przywitam się z Wami drobnym tematem. Uwielbiam przeglądać tematy dotyczące pustostanów, dostępnych ruin, stąd mój pierwszy temat. Chcę przedstawić drogim sadolom jedno z tych miejsc, gdzie piwo smakuje wyjątkowo.

Jest to jeden z budynków Twierdzy Toruń - Fort XI, (który razem z fortem IV są niemal bliźniaczo największymi schronami Twierdzy).

Krótka notka, a potem to co najciekawsze:

Fort XI (niegdyś V Grosser Kurfürst, obecnie Stefan Batory) to typowy pruski fort artyleryjski z nie do końca typową historią - jeden z najciekawszych obiektów na fortecznym szlaku Twierdzy Toruń.
A to za sprawą jenieckich zapisków na murach pomieszczeń używanych jako karcery w czasie II wojny światowej.



Fort XI został wybudowany w latach 1877-1884 z betonu i cegły na planie pięciokąta. Jako umocniony punkt oporu miał strzec lewobrzeżnej linii Torunia. Załoga warowni składała się z 650 artylerzystów i jednego batalionu piechoty. Ogień z 20 dział usytuowanych na otwartych stanowiskach mógł docierać do Cierpic i Gniewkowa. Fort nie miał jednak okazji sprawdzić się w wyznaczonej roli.



Najbardziej pamiętne wydarzenia rozegrały się tu w czasie II wojny światowej. Hitlerowcy przetrzymywali tu jeńców z pobliskiego obozu Stalag XXA. Głównie Brytyjczyków, ale także Francuzów, Rosjan i Polaków. Śladem ich obecności są napisy na ścianach pomieszczeń wykorzystywanych jako karcery. Napisy są nadal wyraźne, ale z roku na rok w coraz gorszym stanie. I kilka zdjęć i Wam zaprezentuję.


"Nie zapomnij, że jesteś Brytyjczykiem" - Jeszcze dwa lata temu w pełni widoczny, dzisiaj...


"R.M. - na całe życie"


Dowcipny Francuz napisał: „Toruń, miasto turystów (niezłe hotele, dużo atrakcji)."


Narodowości jeńców


"Dobry stary Churchillu daj niemcom piekło"


Sierp i młot


Daty pojmania jeńców


Wierszyk o Hitlerze i Churchillu




"Pieprzyć to 99 mln razy"


"Wypuśćcie mnie dranie"


"Zachowajcie tę kronikę" - co niniejszym czynimy.


Inne teksty, dzisiaj już mało widoczne, ze względu na wszechobecną wilgoć:

„14 dni karceru za próbę ucieczki"
„Za pieprzenie wszystkiego..."
„Za palenie papierosów w magazynie..."
„Bo nie salutowałem niemieckiemu oficerowi..."
„Za śmianie się z potknięcia Niemca. Złamał sobie nadgarstek, mógł lepiej skręcić kark..."


Jest kilka modlitw, parę obrazków: krzyże, flagi, symbole jednostek wojskowych, nagie panienki, podobizna Hitlera...
Są nazwiska, numery wojskowe, domowe adresy. Podpisał się tu, między innymi, niejaki Robert Allan Lindsey. Ciekawe czy udało mu się wrócić cało do domu w Glasgow, na Harriet Street 22?

Obiekt od lat znajduje się w prywatnych rękach. Niegdyś mieściło się tutaj zaplecze magazynowe pobliskiego „Polmozbytu". W pomieszczeniach służących w czasie II wojny światowej za karcery firma składowała opony. Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku fort odkupiła inna firma. Mimo formalnego obowiązku nowy własciciel nie zrobił wiele, aby ochronić zabytkową budowlę przed dewastacją..

Smutne wnioski dopiszcie sobie sami.. Róbmy zdjęcia tak delikatnych rzeczy, bo wkrótce nie będzie po nich śladu.

Oprócz dwóch pierwszych wszystkie zdjęcia moje.
Podpierałem się stronką zwinka.pl/761-Fort_XI__zachowajcie_te_kronike gdzie znaleźć można kilka zdjęć z powyższych jeszcze w nienaruszonym stanie.
Głupia sprawa. Umarłeś. Leżysz sobie i powoli stygniesz. Pewnie zaraz ktoś Cię znajdzie i narobi rabanu, jakby to coś nadzwyczajnego się stało. Póki co masz jednak spokój. Wkrótce, może jeszcze zanim szyszynka otworzy Ci bramy do zaswiatów, zdasz sobie sprawę, że Twój zgon wcale nie czyni ciebie niezdolnym do wykonania kilku, typowych dla całkiem żywych, czynności.



Komórki skóry nadal rosną

Kopnąwszy w kalendarz powoli zaczynasz się rozkładać, ale zanim to nastąpi, kolejne elementy Twego ciała zostaną wyłączone. Nastąpi to w różnych odstępach czasu. I tak na przykład podczas gdy Twój mózg odmówi współpracy już po kilku minutach od przerwy w dostawie tlenu, to już komórki skóry mogą nie zorientować się, że coś tu nie tak i w najlepsze sobie rosnąć nawet przez kilka dni.



Możesz przemówić

Dość szybko po śmierci do pracy zabiera się ekipa sprzątająca, czyli miliardy łakomych bakterii, które dotąd żyły sobie w harmonii z nami, ale kiedy zdały sobie sprawę, że system padł i nie ma szansy, na szybki reboot, zaczynają konsumować nas od środka. Efektem są gazy, które gromadzą się w zwłokach. Równocześnie, następuje stężenie pośmiertne, w wyniku którego mięśnie w naszym stygnącym ciele sztywnieją. Dotyczy to też tych, które za życia służyły do obsługi strun głosowych. W efekcie gazy wydostające się z nieboszczyka mogą sprawić, że wystraszymy wszystkich w pobliżu jakimś wesołym grypsem, bełkotliwym żarcikiem, czy pośmiertnym pozdrowieniem.



Możesz dostać erekcji

Wiele osób chciałoby kojfnąć podczas kopulacji z wyjątkowo drogą prostytutką. Wesoło by było zrobić jej taki żarcik, a do tego zadupczyć się na amen i jeszcze złośliwie nie zapłacić. Jeśli ponury żniwiarz dopadnie nas w odpowiedniej pozycji, to jest nawet i szansa, że damy radę utrzymać pindola w stanie podniosłym. Po śmierci krew przestaje krążyć po naszym ciele i do głosu dochodzi grawitacja. Dlatego też zauważono, że szczególnie podatni na pośmiertne wzwody są wisielcy. To jeszcze jednak nie koniec – odnotowano też przypadki trupiej ejakulacji. To również zasługa stężenia pośmiertnego i towarzyszącemu temu zjawisku, napięciu mięśni.



Twój mózg może pracować całkiem długo

W czasach gdy masowe obcinanie ludzkich łbów było wyjątkowo modne, czyli w okresie Rewolucji Francuskiej, kaci mieli niejedną okazję przyjrzeć się obciętym głowom skazańców. Okazuje się, że całkiem często przez krótki czas po dekapitacji, twarze zabitych wykrzywiały się w grymasach. Proszono też, aby idący na szafot, po wykonaniu wyroku dali znak swojej przytomności poprzez mruganie powiekami.. Niektóre głowy mrugały nawet i przez 30 sekund. Według lekarzy możliwe jest, aby człowiek zachował świadomość przez kilka sekund po dekapitacji. Natomiast wbrew temu co się może wydawać nie są to zbyt miłe chwile dla skazańca – jednym z powodów, dla których w krajach uznających karę śmierci odchodzi się od pozbawiania ludzi głów jest to, że w wyniku oddzielenia mózgu od rdzenia kręgowego, umierający może czuć bardzo silny ból. Nikt jednak nie przeżył takiej kary, aby potwierdzić tę informację.



Mózg może być „na chodzie” przez dość długi czas, jeśli mamy nieszczęście trafić na np. szalonego naukowca. Już w 1887 roku niejaki Jean Baptiste Vincent Laborde przeprowadził pierwsze próby „ożywienia” głowy ściętego przestępcy poprzez podłączenie jego tętnicy szyjnej z tętnicą... dużego psa. Według Labrode'a kilkukrotnie udało się częściowo przywrócić niektóre funkcje mózgów skazańców.

„Rosną” ci paznokcie i włosy

Tak w każdym razie może wydawać się najbliższym zgromadzonym przy Twej trumnie. W rzeczywistości w wyniku utraty wilgotności skóra obkurcza się odsłaniając nieco więcej włosów i powodując, że paznokcie wydają się dłuższe.



Ruszasz się

Nie wygląda to wprawdzie tak efektownie jak w filmach o zombie (i twoim ruchom nie towarzyszy wzrastający apetyt na zawartość ludzkich czaszek), jednak trupie ruchy są na tyle zauważalne, że warto je odnotować. Wprawdzie po śmierci dość szybko przestaje działać mózg, ale niektóre sfery układu nerwowego w dalszym ciągu pozostają aktywne i nawet dość długo po śmierci może zdarzyć się wysłanie pojedynczych impulsów do niektórych części ciała, w efekcie czego nieboszczyk podskakuje, porusza nogą czy nawet porusza klatką piersiową wprawiając w osłupienie personel medyczny.



Bierzesz ślub

A to już czynność, która w odróżnieniu od tych wyżej, nie jest związana z reakcjami naszego martwego ciała. Właściwie to nie mamy zbyt dużego wpływu na to co z naszymi rozkładającymi się zwłokami robi najbliższe otoczenie. Historia pośmiertnych małżeństw jest dość długa. Jeszcze w latach 50. we Francji często udzielano ślubów „półżywym” parom. Powstał nawet specjalny Artykuł 171, który regulował tę sprawę. Zgodnie z nim, osoba ubiegająca się pozwolenie na zawarcie małżeńskiego związku z nieboszczykiem musiała mieć ku temu ważny powód i przygotować oficjalne pismo z prośbą. Dokument rozpatrywany był przez samego prezydenta, który zgadzając się na związek, upoważniał państwowego urzędnika do stawienia się na takiej ceremonii. Jego zadaniem było zabieranie głosu w imieniu zmarłego. Natomiast z samej ceremonii usunięta była fraza „póki śmierć nas nie rozłączy”. W sumie to trudno się dziwić czemu...
Ostatni raz takie małżeństwo zawarto w 2009 roku.



Rodzisz

Z wielu dość obrzydliwych rzeczy, które dzieją się z ciałem po śmierci, szczególnie działa na wyobraźnię zjawisko „trumiennego porodu”. Czasem zdarza się, że zmarła, będąca w ciąży, kobieta „rodzi” dziecko. „Poród” polega na wypchnięciu martwego płodu z macicy w wyniku nagromadzenia się gazów w jamie brzusznej. Aczkolwiek, aby dodać tu trochę optymizmu, przywołamy historię Jayine Soliman – byłej mistrzyni Wielkiej Brytanii w jeździe figurowej. Kobieta była w 25 tygodniu ciąży, kiedy wywróciła się w swoim mieszkaniu i w wyniku uderzenia głową o ziemię dostała śmiertelnego wylewu krwi do mózgu. Pomimo śmierci mózgu pacjentki lekarze sztucznie podtrzymywali pracę serca Soliman i pakowali w jej ciało sterydy mające nie dopuścić do zmian w rozwoju płodu. Wkrótce, poprzez cesarskie cięcie na świat przyszła zdrowa córka zmarłej mistrzyni.
Stajesz się drzewem

A oto coś, czego nie potrafiłbyś zrobić nawet za życia. Pewna firma produkuje urny, które wykonane są z łupiny kokosa, torfu, celulozy i nasionka. I tak też na twoich skremowanych szczątkach wyrośnie z czasem okazałe drzewo. Jeśli Twoja rodzina oraz znajomi zechcą do Ciebie dołączyć, to po latach zamiast smętnego cmentarza powstanie piękny las. Żywe drzewo to chyba lepszy pomnik pamięci niż zimna, martwa płyta z marmuru.



źródło: joemonster.org/art/23740/Czynnosci_ktore_zdarza_Ci_sie_wykonywac_po_smierci

Śpiewająca papuga.

Szersz2013-06-19, 22:04
Perfekcyjnie śpiewająca papuga z akompaniamentem. Powiem, że piosenka z anime mój sąsiad totoro ale zaraz się ktoś przypieprzy - jaram się papugą a tamtym to wiadomo...



Wiem, że mało sadystyczne ale trochę ukulturalniać się trzeba, lepsza niż te xfactory i inne idole.

tutaj oryginał, od 00:53

The LEGO Movie Trailer

Yurij2013-06-19, 17:05
Klocki Lego powołane do życia w nowym filmie "The LEGO Movie" którego premiera ma odbyć się w roku 2014.

Klimat

Konto usunięte • 2013-06-19, 23:53
Dziś w robocie miałem naprawdę zdupiony dzień: gorąco, szef wk🤬ia, roboty w cholere i jeszcze trochę

Człek wraca do domu i przed pójściem spać otwiera ,,rzepitą" żeby zobaczyć co się w świecie dzieje i czyta:

,,Wzrost temperatury na Ziemi o 2 stopnie może w ciągu 20-30 lat doprowadzić do suszy i głodu w Afryce, północno-zachodnich Indiach, Pakistanie i Afganistanie oraz zatopienia prawie połowy Bangkoku - ostrzegł Bank Światowy w opublikowanym w środę raporcie."

Czytając ten fragment jakos trudno mi powstrzymać uśmiechu, jednak przyszłość świata nie będzie tak czarna jak myślę