Przynajmniej ten pedalski sport byłby ciekawszy .
Nie no w gałę lubię sobie pyknąć, chociaż nie oglądam. Kilka lat trenowałem też MMA, teraz przerzuciłem się na boks. I wiecie co mnie wk🤬ia... Jak jakiś chłopaczek z włoskami na bok w koszulce w kratę i rurkach podejdzie do mnie i zapyta się czy oglądałem ostatni mecz, a na moją odpowiedź że nie oglądam piłki nożnej, stwierdza że co to ze mnie za facet. No nic tylko wycedzić prawy sierpowy i zgasić światło "true" facetowi.
No może piłka nożna nie jest jakoś strasznie pedalska, ale jak jakiś frajer stwierdza że facet co nie ogląda piłki nożnej to nie facet, to nie marzę o niczym innym niż tego ociekającego testosteronem kolesia zobaczyć u siebie w klubie na treningu. Od razu by mu się odechciało p🤬lenia farmazonów.
W życiu obejrzałem setki meczów i nigdy nie widziałem, żeby jeden zawodnik j🤬 drugiego w dupę. Wyjaśnij mi, co jest takiego pedalskiego w piłce, cioto.