Sierpień 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31
Wrzesień 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
Październik 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31

Najdurniejsze wynalazki XX wieku

Konto usunięte • 2012-09-27, 18:36
Każdy słyszał o takich genialnych wynalazkach jak latarka świecąca na czarno, czy podręcznik kierowcy zapisany alfabetem Braille'a. Poniżej trochę udokumentowanych na fotografiach, a mniej znanych kuriozów.

1) Zestaw do palenia papierosów we dwoje


2) Podręczna sauna, 1962


3) Okulary do czytania na leżąco, Anglia 1936


4) Zestaw do leczenia kaca, wymyślony w 1947 roku z myślą o hollywoodzkich aktorkach


5) Fajka do palenia w czasie deszczu


6) Walizka uniemożliwiająca dokonanie rabunku, 1963


Więcej dorzucę później w komentarzu.
Myślę, że problem odpadów radioaktywnych to ciekawy temat dlatego zapraszam do lektury

Onkalo to po fińsku schowek. To również nazwa pierwszego podziemnego składu odpadów atomowych. Obecnie istnieje ich na świecie około 250 tysięcy ton. Kompleks zostaje zamknięty i zabezpieczony zaraz po zapełnieniu. Onkalo ma przetrwać około 100 tysięcy lat - mniej więcej tyle czasu odpady będą stanowić zagrożenie dla ludzi i środowiska. Żadna budowla wzniesiona przez człowieka nie przetrwała tak długo.





Artykuł z focus.pl
Zasoby uranu wyczerpią się za 250–300 lat. Elektrownie jądrowe przejdą do historii, ale pozostaną po nich olbrzymie ilości odpadów radioaktywnych. Zakopane w ziemi będą stanowiły śmiertelne niebezpieczeństwo przez 100 tys. lat! Jak ostrzec ludzi z tak odległej przyszłości, by nie zbliżali się do miejsc, w których je złożono?
Do dziś w podziemnych magazynach zgromadzono ok. 270 tys. ton najgroźniejszych wysokoaktywnych odpadów. Gdy podobny poziom zużycia energii jak Europa czy Ameryka osiągną Chiny i Indie, ilość ta drastycznie wzrośnie. Dzięki coraz doskonalszym technologiom przechowywania materiały radioaktywne nie stanowią zagrożenia dla ludzi żyjących obecnie i kilku następnych pokoleń. Zdaniem niektórych naukowców, zwłaszcza francuskich i japońskich, myślenie w takim horyzoncie czasowym wystarczy, gdyż w przyszłości zostaną odkryte nowe metody neutralizacji atomowych śmieci i problem się rozwiąże.

Dlatego we Francji, która już niemal 80 proc. energii elektrycznej produkuje w siłowniach jądrowych, i w Japonii, gdzie wskaźnik ten sięga 40 proc., zużyty materiał rozszczepialny częściowo przetwarza się na nowe paliwo, a pozostałości nienadające się do recyklingu składuje się w repozytoriach, gdzie mają być przechowywane przez kilkaset lat. Inne podejście prezentują Skandynawowie, którzy uważają, że zamiast rozwiązań tymczasowych należy szukać metod gwarantujących bezpieczeństwo nie tylko za setki lat, ale na zawsze.

„Nie ma pewności, że ludzkość będzie się zawsze rozwijała w jednym kierunku. Wielkie cywilizacje powstawały i upadały. Trzeba więc brać pod uwagę możliwość regresu nawet do poziomu epoki kamienia łupanego i już dziś myśleć o takim zabezpieczeniu składowisk materiałów radioaktywnych, by nie zagrażały ludziom o niższym poziomie wiedzy niż nasz” – przekonuje Mikael Jensen, analityk szwedzkiego Nadzoru Bezpieczeństwa Radiacyjnego.

MOŻNA ZAPOMNIEĆ

Pionierski projekt realizują Finowie. W roku 2020 pierwsze pojemniki zawierające radioaktywne odpady z elektrowni jądrowej w Loviisa zostaną zakopane na dnie tunelu, schodzącego spiralnie 500 metrów w głąb ziemi. Składowisko nazwane ONKALO będzie służyło przez sto lat. Po upływie tego czasu podziemne korytarze zostaną zasypane, brama prowadząca do tunelu zamknięta i zaplombowana, drogi dojazdowe zlikwidowane. Okolicę porośnie las. Trudno sobie wyobrazić, by o tak niebezpiecznym obiekcie ludzie kiedykolwiek zapomnieli. Fińscy i szwedzcy naukowcy uważają jednak, że jest to nie tylko prawdopodobne, ale wręcz nieuchronne. I to niekoniecznie z powodu wojen, katastrof czy klęsk żywiołowych. W długich okresach czasu zmienia się klimat na Ziemi. Możliwości są dwie – albo przyjdzie ocieplenie, powodujące topnienie lodowców, albo nastanie kolejna epoka lodowcowa. Większość skandynawskich uczonych skłania się ku drugiej hipotezie. Na podstawie analogii historycznych Finowie przewidują, że ich kraj ponownie znajdzie się pod lodem już za 20–30 tys. lat.

Inżynierowie z ONKALO wykonali zadanie i skonstruowali pojemniki, które wytrzymają nacisk trzykilometrowej warstwy lodu. „Prawdopodobieństwo uszkodzenia zbiornika ze zużytym paliwem jądrowym nawet przy ciśnieniu o połowę wyższym wynosi mniej niż jeden do miliona” – wyjaśnia koordynujący badania Kalle Nielson. Gdy po kolejnych tysiącach lat lodowiec się cofnie i na te tereny znów powrócą ludzie, nikt już nie będzie miał pojęcia, co kryje się pod ziemią. A tam zmieni się niewiele – czas połowicznego rozkładu plutonu-239 wynosi ponad 26 tys. lat. Inne radioaktywne izotopy rozkładają się jeszcze wolniej, cez-135 ponad dwa miliony lat. Zagrożenie będzie więc takie samo jak obecnie i coś powinno przed nim ostrzegać. Ale co? Jak zredagować komunikat zrozumiały dla ludzi, o których nie wiemy nic? Czy porozumienie z istotami z tak dalekiej przyszłości w ogóle jest możliwe?

Odpowiedzi na te pytania szuka w dokumentalnym filmie „Jądro wieczności” duński reżyser Michael Madsen. Jego rozmówcy – naukowcy związani z projektem ONKALO oraz humaniści – zgadzają się tylko w jednej kwestii. Jak mówi Juhani Vira, zastępca szefa działu badań firmy budującej składowisko: „w naturę człowieka wpisana jest ciekawość. Można zatem z góry założyć, że po odkryciu tajemniczego obiektu znajdzie się ktoś, kto będzie chciał sprawdzić, co się w nim znajduje”. Poczucie odpowiedzialności każe więc przesłać mu sygnał, by tego pod żadnym pozorem nie robił. Sygnał czytelny dla każdego, gdyż nie sposób przewidzieć, kim będzie ta osoba. Archeologia zna wiele przypadków, gdy niezwykłych znalezisk dokonywali ludzie niewykształceni i dzieci.

„Znak ostrzegawczy powinien być zrozumiały także dla nich. Osiągnięcie tego jest bardzo trudne, gdyż za tysiące lat ludzie mogą zupełnie inaczej postrzegać świat, inna może być nawet ich percepcja zmysłowa” – dodaje prof. Carl Reinhold Brakenhielm, teolog z uniwersytetu w Uppsali. W latach 90. XX wieku podobne rozważania snuli Amerykanie. Ich efektem było rozmieszczenie wokół składowiska odpadów w stanie Nowy Meksyk mnóstwa niedużych tablic z rysunkami i wypisaną w kilku językach przestrogą: „Uwaga! Niebezpieczne materiały radioaktywne. Nie dotykać, nie kopać, nie wiercić do roku 12 000”. Pomysł ten ma dwie zasadnicze wady – tablice są zbyt nietrwałe, a języki ulegają ciągłym zmianom i po jakimś czasie stają się niezrozumiałe. Już dziś z dużym trudem czytamy teksty pisarzy renesansu, które powstały zaledwie pięć wieków temu. Z wojami Bolesława Chrobrego w ogóle nie zdołalibyśmy się porozumieć, a dzieli nas od nich raptem tysiąc lat.

WYRYTE W KAMIENIU

Skandynawowie odwołują się do własnego dziedzictwa kulturowego i sugerują, że markery dla ludzi z dalekiej przyszłości mogłyby przypominać kamienie runiczne. Oznakowane głazy faktycznie przetrwały wiele tysiącleci, jednak wyryte na nich teksty potrafią odczytywać tylko nieliczni eksperci. Potwierdza to tezę o nikłej przydatności przekazu pisemnego. Podobnych argumentów dostarczają egipskie hieroglify. Gdyby zawierały ważne przesłanie, na które trafiła przypadkowa osoba, okazałyby się bezużyteczne. Jeszcze dwieście lat temu nie odczytałby ich nikt, dziś mogą to zrobić jedynie wytrawni egiptolodzy. Przekazywanie przyszłym mieszkańcom Ziemi komunikatów pisemnych nie ma zatem większego sensu. Pozostają symbole graficzne i rysunki. Ale i to nie jest proste.

„Powinniśmy znaleźć znaki wyrażające to, co wspólne dla wszystkich ludzi, niezależnie od języka, jakim mówią, i kultury, w jakiej żyją” – mówi Mikael Jensen. Antropolodzy nazywają takie uniwersalne, odczytywane często podświadomie symbole archetypami. Specjaliści od komunikacji społecznej próbują znaleźć archetypiczne odpowiedniki dla podstawowych słów. 20 lat temu pod patronatem amerykańskiego Departamentu Energii powołano zajmujący się tym zespół naukowy. Efekty jego pracy znalazły się na tablicach ostrzegawczych przy składowisku w Nowym Meksyku. To symboliczne rysunki ludzkich twarzy z grymasem strachu i wstrętu.

W roku 2007 nowy znak ostrzegawczy, całkowicie pozbawiony słów, wprowadziła również Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej. Na czerwonym trójkącie w czarnej obwódce znalazły się symbole promieniowania, trupiej czaszki z piszczelami i człowieka uciekającego w kierunku wskazanym przez poziomą strzałkę. „Nie jesteśmy w stanie przekazać wszystkim ludziom wiedzy o radioaktywności, ale możemy ich przed nią ostrzec” – mówiła podczas prezentacji Carolyn MacKenzie z MAEA. Czytelność symbolu sprawdzano na przedstawicielach różnych kultur, m.in. mieszkańcach Chin, Arabii Saudyjskiej, Kenii, Meksyku, USA i Polski. Test wszędzie wypadł pomyślnie. Czy to oznacza, że znak będzie równie zrozumiały za tysiące lat? Niestety nie ma takiej pewności.

JEDYNY ZROZUMIAŁY JĘZYK

Znaczenie symboli również ulega zmianie i zawsze wynika z kontekstu kulturowego. W dzisiejszym zglobalizowanym świecie czaszka i skrzyżowane piszczele są powszechnie kojarzone ze śmiercią i niebezpieczeństwem. Ale w Ameryce prekolumbijskiej ich wymowa była zupełnie inna. W Meksyku zachowały się ołtarze ofiarne Majów, których podstawę „zdobią” reliefy złożone z czaszek. Gdyby więc pięćset lat temu znak MAEA zobaczył Indianin z Jukatanu, mógłby go potraktować jak drogowskaz, pokazujący kierunek do świątyni i wręcz NAKAZUJĄCY pójście we wskazaną stronę.

„Jeśli chcemy przekazać komunikat ludziom, którzy prawdopodobnie nie będą rozumieli dzisiejszych symboli, musimy się odwołać nie do intelektu, lecz do najbardziej podstawowych uczuć i emocji. Bo tylko one są zrozumiałe dla wszystkich” – mówi w filmie „Jądro wieczności” Mikael Jensen. Te uczucia to przede wszystkim radość, smutek i strach. Nic się nie stanie, jeżeli potomni błędnie zinterpretują wiadomość o tym, co nas cieszyło. Ale gdy w grę wchodzi ostrzeżenie przed śmiertelnie niebezpiecznym spadkiem, jaki im pozostawiliśmy, ryzyko pomyłki powinno się ograniczyć do minimum. Dlatego naukowcy z ONKALO myślą o znakach, które w jednoznaczny sposób wywołają skojarzenie z zagrożeniem, przed którym trzeba uciekać.

Takiego strachu nie wzbudzi sylwetka biegnącego człowieka. Bardziej sugestywna jest twarz i malujące się na niej przerażenie. Reżyser filmu udowadnia to, przywołując słynny obraz „Krzyk” norweskiego malarza Edvarda Muncha.Do tego dzieła nawiązali zresztą Amerykanie, projektując swoje tablice ostrzegawcze na składowisku odpadów radioaktywnych. Inny pomysł to przedstawienie zdewastowanego krajobrazu, połamanych drzew i leżących wśród nich martwych ludzi. Komunikat wywołujący silne negatywne emocje mógłby zostać zrozumiany nawet w bardzo odległej przyszłości. Nie mamy przecież problemów z odczytaniem sensu odkrywanych w jaskiniach malowideł sprzed dziesięciu i więcej tysięcy lat, wiemy, kiedy myśliwi się cieszą i boją. Dlaczego inaczej miałoby być z naszym przesłaniem dla generacji, od których dzieli nas podobny okres?

STRACH I POKUSA

Zrozumienie nie oznacza jednak posłuchania. Uproszczone symbole jednych rzeczywiście odstraszają, ale innych mogą zachęcać do poigrania z ryzykiem. Profesor Brakenhielm pyta więc, czy najlepszym rozwiązaniem nie byłaby rezygnacja z wszelkich prób przerzucania mostów między cywilizacją obecną i przyszłą. „Skoro nie potrafimy zredagować odpowiedniego komunikatu, pozwólmy zapomnieć o takich miejscach jak tunele ONKALO” – sugeruje. „Jeśli nie pozostawimy żadnych znaków, nie będzie też pokusy, by sprawdzać, co się za nimi kryje”. Po chwili namysłu jednak sam sobie odpowiada, że nie wierzy, by istniały rzeczy stworzone przez ludzi, których by ludzie kiedyś ponownie nie odnaleźli. To mocny argument przemawiający za dalszymi poszukiwaniami sposobu przekazania im informacji o tym, co naprawdę odkryli.

Fińscy i szwedzcy eksperci są zgodni, że ten komunikat powinien wyglądać identycznie w każdym zakątku świata. Nie ma znaczenia, czy będzie wyryty w kamieniu, betonie czy metalu. Ważne, by o tej samej sprawie wszędzie mówiły te same znaki. Dzięki temu nawet jeśli ludzie z przyszłości nie unikną jednej pomyłki, innych już nie popełnią, gdyż ostrzeżenie stanie się zrozumiałe. Gdyby dalsze dzieje człowieka toczyły się spokojnie, problem zredagowania wiadomości czytelnej za tysiąc wieków miałby charakter czysto akademicki. Kolejne pokolenia przekazywałyby sobie po prostu wiedzę o przeszłości i nie wydarzyłoby się nic zaskakującego.

Takiej ciągłości rozwoju nie da się jednak ani przewidzieć, ani zagwarantować. Przykładem choćby cywilizacja chińska, która trwa nieprzerwanie od tysiącleci, a mimo to zapomniała o tajemnicach grobowca cesarza Shi Huangdi panującego zaledwie przed 23 wiekami. Odkrytą przypadkowo w roku 1974 armię terakotową już uznano za jeden z cudów świata, a według wszelkiego prawdopodobieństwa to tylko strażnicy ukrytych pod ziemią prawdziwych skarbów. Do utracenia pamięci o przeszłości nie trzeba więc nawet długich przerw w rozwoju wywołanych przez zlodowacenia czy potopy. Nasza cywilizacja też kiedyś stanie się prehistorią. Pozostaną po niej ślady materialne, w tym te najtrwalsze w postaci składowisk odpadów radioaktywnych i być może jakieś komunikaty, które spróbujemy przesłać w bardzo odległą przyszłość. Czy ktokolwiek zdoła je odczytać i zrozumieć ich sens? Tego się nie dowiemy.

Dla nie umiejących/nie lubiących czytać polecam film Jądro Wieczności
do obejrzenia na yt

Sówka

Rock_Star2012-09-27, 22:08


Może i suche, ale mnie rozwaliło
nowość od Chwytaka, tym razem ich własna produkcja
ps są dupy

Czasy kiedy podryw polegał na noszeniu tornistra do szkoły tudzież zbieraniu bukietów kwiatów albo krótkich liścików bezpowrotnie minął. Dzisiaj nawet dresy korzystają z GG.

DISKLAJMER: Tekst nie dla wrażliwych, bo jak mówią niektórzy, Blondi-80 i Master mają zbyt zryte psychiki (cokolwiek to znaczy).

Master (19:28)
cze

Blondi-80 (19:28)
heja

Blondi-80 (19:29)
czemu nic nie piszesz

Master (19:29)
pisze pisze

Blondi-80 (19:30)
to pisz bo zaraz bedem się zbierac na rejw patry

Blondi-80 (19:30)
jak masz na imie?

Master (19:30)
norbert

Blondi-80 (19:30)
ja jestem kaska

Master (19:31)
fajnie
sluchasz techno ?

Blondi-80 (19:31)
nie ale lubie się przy nim bawic

Blondi-80 (19:31)
cos malomowny jestes misiu

Blondi-80 (19:31)
skont jestes , bo ja z gliwic

Master (19:32)
e to kawalek odemnie bo ja z zabrza, znaczy doklafnie to z zaborza ale w sumie z zabrza

Blondi-80 (19:32)
kawalek jak kawalek, zalezy czym się jedzie

Master (19:32)
ja bym dojechol w 8 minut

Blondi-80 (19:32)
A czym jezdzisz

Master (19:32)
BMW 320 Z KLIMĄ

Blondi-80 (19:32)
ojjjooooooooo. Suuuuuper
pewnie bardzo bogaty jestes

Master (19:32)
wiadomo

Blondi-80 (19:33)
a jaki silnik i który rocznik

Master (19:33)
2 litry benzyna 91 rocznik nie bity stuningowany ful opcja

Blondi-80 (19:33)
a co w tej ful opcji

Master (19:34)
radio tosziba 200 watowe tuby basowe w bagazniku alusy spojler przyciemniane szyby tlumik basowy i napis z tylu master

Blondi-80 (19:34)
kurcze to niezla gablota, a masz skure kseony i stroboskop ? kiedys jechalam w takich bmw, cudo bylam taka podniecona ze uhhhhh

Master (19:35)
o troboskopie mysle, skura wiadomo kseony kupie se w niemczek bo tam turcy majom wszystko kradzone tansze. W sosnicy koledzy z klasy sprzedaja ale nic nie spuszcza

Blondi-80 (19:35)
a gdzie chodziles do szkoly

Master (19:35)
2 lata do samochodowki ale olalem to i pojechalem do niemcow

Master (19:36)
teraz mam czas to jakie studia bym se zrobil
ino jeszcze nie wiem co bo same jakies badziewia , resocjalologia i inne takie bzdety

Master (19:37)
no i ta mature musze w koncu zalatwic

Blondi-80 (19:37)
czyli nie pracujesz na stale

Master (19:37)
na stale inni pracuja dla mnie
w niemczek mialo się kasy jak lodu, w polsce nie jest tak latwo bo pały się czajom na kazdym kroku

Blondi-80 (19:39)
jak masz taka fure to musisz niezle zarabiac

Master (19:39)
wiadomo,
teraz wszedlem w handel a ty co robisz ?

Blondi-80 (19:39)
ja mam 2 fakulety i w obu zawodach pracuje

Master (19:39)
co masz ? co to som fakulety

Blondi-80 (19:41)
to sa kierunki jakie się ukonczylo i z jakich się ma dyplom

Master (19:41)
a jakie ty masz

Blondi-80 (19:41)
jestem zaruwno fryzjerka jak i sprzedawczyni

Master (19:41)
super, ale ani do sklepuw nie chodze ani do fryzjera

Blondi-80 (19:42)
czemu

Master (19:42)
mo sklepu mama a żeby się obciac na lyso nie musze chodzic do fryzjera

Master (19:42)
masz fotke ?

Blondi-80 (19:42)
mam, ale ty pierwszy

Master (19:42)
daj mejla
moj to master********

Blondi-80 (19:42)
spoko ty wyslij na b*********@inteira.pl

Master (19:49)
cos mi się tu piepszy nie kce wyslac

Blondi-80 (19:51)
aha sory b*********@inteiia.pl

Blondi-80 (19:51)
eeeeeee b**********@interia.pl
teraz dobrze

Master (19:51)
ok

Master (20:02)
już cie widze

Master (20:02)
kurde niezla foczka blond blosy rozowa mini

Blondi-80 (20:06)
Ja ciebie jeszcze nie widze

Master (20:06)
super wygladasz w tych bialych kozakach na obcasach i samym staniku

Blondi-80 (19:06)
dzieki

Master (20:06)
masz czym oddychac

Blondi-80 (20:06)
no wiem chuda nie jestem, ale ostatnio wiecej pale to tak się nie tyje

Master (20:07)
a nie pieprz dupa musi być okragla
gdzie chodzisz na impry ?
może by my wyskoczyli kiedy

Blondi-80 (20:12)
mam twoja fote- twardziel jestes
ale wygladasz inteligentnie
takie muskuly musisz dozo na siloownie chodzic

Master (20:13)
wiadomo się chodzi, troche koksu i w pol roku kark znika

Blondi-80 (20:14)
Suuuuuper , nigdy nie mialam takiego silnego faceta

Master (20:14)
a chciala bys mieć ?

Blondi-80 (20:14)
nie wiem

Blondi-80 (20:14)
znaczy chciala bym mieć ale cie nie znam

Master (20:14)
to mogę przyjechac zaraz i mnie poznasz

Master (20:15)
czy się wstydzisz , ja tam nie owijam w bawelne
raz dwa i myk

Blondi-80 (20:15)
a przyjechal bys BMW ?

Master (20:15)
wiadomo

Blondi-80 (20:15)
kurcze już cala podniecona jestem

Blondi-80 (20:15)
a pojedziemy do gwarka wodo czy spirali?

Master (20:16)
do gwarka wiadomo a gzie indziej ? do studentuw chcialas isc do spirali ? z tymi matolami tanczyc ?

Blondi-80 (20:16)
nie mow mi o spirali , tam takie biedaki chodza zawsze sama musialam sobie kupowac drinki i wracac autobusem.

Master (20:17)
jak bym tam wszedl to wszystkim bym od razu wp🤬lil

Master (20:17)
a gdzie mam po ciebie przyjechac ?

Blondi-80 (20:17)
wiesz gdzie jest pszczynska ?

Master (20:17)
wiadomo

Blondi-80 (20:17)
to skrecasz na bojkowska a potem tak jak się na lotnisko jedzie ul lotnikow 3 blok po prawej

Master (20:17)
to jest tak pod gorke jak się jedzie ?

Blondi-80 (20:17)
no

Master (20:19)
to bardzo dobrze znam, kiedys pol nocy tam czatowalem na h🤬ja co mi kolpaki podp🤬lil I urwal naklejke z bmw

Blondi-80 (20:19)
mowiles ze masz alusy

Master (20:19)
wtedy jeszcze nie mialem

Blondi-80 (20:19)
a przyjedziesz do mnie w alusach

Master (20:19)
wiadomo

Blondi-80 (20:20)
a przyjedziesz po mnie w czarnej skurze ?

Master (20:20)
A w czym mam przyjechac, w kurce jak jakis jełop ?

Blondi-80 (20:20)
suuuuper

Master (20:20)
a ty co ubierzesz ?

Blondi-80 (20:20)
a co mam ubrac ?

Master (20:28)
no nie wiem
jakas krutkom kiecke
dekolt

Blondi-80 (20:28)
a wlosy mam spiac w kucyk czy rozpuszczone ?

Master (20:28)
co ty w kucyku wygladala bys jak dz🤬ka a ja mam w gwarku reputacje

Blondi-80 (20:28)
dobra, mam super mocno rozowa bluzeczke z serduszkiem z duzym dekoltem

Master (20:28)
a możesz ubrac te biale kozaki

Blondi-80 (20:28)
jasne zawsze w nich chodze na impry

Blondi-80 (20:32)
to o ktorej bys był ?

Master (20:32)
jak ci pasuje, może się jeszcze wykompie i mogę jechac tak kolo 21 mogę być

Blondi-80 (20:32)
21.30 bo musze jeszcze do kolezanki skoczyc poprawic tipsy i pozyczyc kosmetyki

Master (20:32)
dobra to akurat se bankomatu skocze

Blondi-80 (20:32)
a duzo kasy będziesz wyciagal ?

Master (20:32)
no w gwarku czeba się pokazac no nie ?
ale ty nie biesz ja stawiam

Blondi-80 (20:33)
Suuuuuper

Blondi-80 (20:33)
mam jeszcze prosbe

Blondi-80 (20:33)
jak przyjedziesz to zaparkuj nie na ulicy ale wjedz za ten 3 blok tam stoi takie granatowe bmw mojego brata ale stare I zj🤬e to zaparkuj obok niego

Blondi-80 (20:33)
otwosz okna i zalacz jakies techno

Blondi-80 (20:33)
wiesz bo mam w bloku 2 takie szpanerskie k🤬y, to im slepia wyjda z orbit jak zobacza wypasiona bmw

Master (20:34)
a mam wyjsc z auta ?

Blondi-80 (20:34)
no możesz wyjsc i palic , ale tak żeby było widac ze to twoje auto

Master (20:34)
wiadomo

Master (20:34)
dobra to ja sie jednak wykompie I tak 21.20 bede pod tym blokiem

Blondi-80 (20:35)
A mozesz udawac ze z kims rozmawiasz przez telefon ??

Master (20:35)
po co mam udawac, podzwonie po ziomkach ma się 500 zl na karcie

Blondi-80 (20:35)
ale patsz sie w strone okien czy te suki sie patsza

Master (20:36)
dobra

Blondi-80 (20:36)
bedom srały z zazdrości

Blondi-80 (20:37)
to narazie Norbi lece robic te tipsy

Master (20:37)
k🤬a skont wiesz ze mowia na mnie norbi

Blondi-80 (20:37)
bo masz na imie norbert nie ?

Master (20:37)
aha

Master (20:42)
dobra to do zobaczenia
foczka jestes piersza klasa
bedziemy sie super bawic

Blondi-80 (20:42)
jasne od razu bylo widac ze jestes swoj czlowiek
to przyjezdzaj ale ta muzyke to glosno pusc

Master (20:42)
wiadomo
--

THE END
Wg naukowców załatwianie swojej potrzeby w "popularny" sposób jest niezdrowe i może prowadzić do wielu chorób. Wizualizacja prawidłowej pozycji od 2:20.

Święty Mikołaj

Fakerę2012-09-27, 8:58
- A ja p🤬le Św. Mikołaja!
- Czemu?
- Kiedyś mu wysłałem list o treści : "Podaruj mi Św. Mikołaju w przyszłym roku jakieś dziewice. Chociaż dwie!"
- I co? Nie podarował?
- Podarował. Sekretarka mi urodziła bliźniaczki.

Papuga i Magik

lysy19912012-09-27, 17:09
Cytat:

Magik pracował na statku wycieczkowym na Karaibach. Widownia się zmieniała, więc magik tydzień po tygodniu pokazywał te same sztuczki. Jedynym problemem była papuga kapitana, która oglądała te numery tak długo, że powoli zaczynała rozumieć, na czym polegają. Raz zaczęła wołać w czasie pokazu: "Patrzcie! To nie ten sam kapelusz!", "Patrzcie! Chowa kwiaty pod stół!"
Magik był wk🤬iony, ale nie mógł nic zrobić, bo jednak była to papuga kapitana.
Pewnego dnia statek miał wypadek i zatonął. Magik ocknął się sam, dryfujący na kawałku drewna, na którym siedziała papuga. Oboje się nienawidzili, wręcz zjadali wzrokiem, nie odezwali się do siebie słowem. I tak mijał dzień za dniem... Po tygodniu papuga wreszcie mówi:
-OK., k🤬a poddaję się. Gdzie jest statek?