-Tata tata, chodźmy na sanki!
-NIE!
-Ale tata tata chodźmy na sanki!
-Nie!
-No chodźmy na sanki
-dobra chodźmy!
-Tata tata ja już nie chce na sanki!
-Zamknij się gówniarzu i ciągnij!!
Dzwoni facet do agencji towarzyskiej i zamawia panienkę. Burdel-mama dopytuje o szczegóły:
- Ma mieć duże piersi czy małe?
- Nieważne, nie mam rąk.
- Ok, a ma być wysoka czy niska? pyta zdziwiona Burdel-mama
- Wszystko jedno, nie mam nóg.
Burdel-mama zirytowana pyta:
- A c🤬ja pan chociaż masz?!
- A myślisz, że czym wykręciłem numer telefonu?!
24 grudnia. Dwa wygłodniałe wilki postanowiły coś upolować w zasypanej śniegiem puszczy. Złapały trop łosia. Pogoń trwała kilka godzin, aż zagnały rogacza w pułapkę bez wyjścia.
- Dobra – powiedział ludzkim głosem (jak to w Wigilię) zadyszany łoś. – Wygraliście. Zabijcie mnie ale mam ostatnią prośbę. Wczoraj moja stara zrobiła mi na tyłku tatuaż, powiedziała, że to niespodzianka i że odczyta mi to dopiero po kolacji wigilijnej. Jeśli mam przedtem umrzeć, to powiedzcie mi, co tam jest napisane – i rogacz odwrócił się do nich tyłem, wypinając zad. Wilki schowały kły i podeszły zaciekawione do dupy łosia. W tym momencie rogacz wyprostował się i z ogromną siłą walnął tylnymi kopytami (racicami?) w dwa kosmate wilcze łby. Obaj prześladowcy wylecieli w powietrze jak z wystrzeleni z katapulty. Po paru minutach jeden z nich poruszył się lekko, otworzył oko i patrząc na martwego kolegę wymamrotał :
- On to zawsze był głupi, ale po c🤬j ja podchodziłem? Przecież ja k🤬a czytać nie umiem.
- Tato, a gdzie żyją jeże?
- A c🤬j ich wie!
- Tato, a dlaczego jeże kłują?
- A c🤬j ich wie!
- Tato a kiedy jeże pojawiły się na ziemi?
- Zostaw tatę w spokoju- wtrąca się mama.
- Nieee, niee - niech się pyta skąd ma szczeniak się wszystkiego o jeżach dowiedzieć...