Ale po takim stresie i szoku mięsko będzie się niezbyt dobrze gotowało, czy smażyło.
Tak mi opowiadał znajomy kucharz z dobrej restauracji.
I tak i nie. Jak zaraz przed ubojem - prawda - bedzie twarde jak cholera. Dlatego rzeznicy ktorzy wiedza co robia robia to spokojnie i przed ubojem zwierzak dostaje z nienacka palka w leb zeby stracil przytomnosc. Nie tylko dlatego zeby nie cierpial (bo to gowno kogokolwiek obchodzilo 100+ lat temu) ale zeby mieso bylo dobre. Dlatego tez wszelkie c🤬jostwa halal albo koszer (raczej nie swinie ) sa gorsze od normalnych - bo na zywca zabijaja i zwierzaki sie mecza.
Ale te do uboju pewnie maja jeszcze troche czasu wiec nie bedzie to raczej problemem.
I tak i nie. Jak zaraz przed ubojem - prawda - bedzie twarde jak cholera. Dlatego rzeznicy ktorzy wiedza co robia robia to spokojnie i przed ubojem zwierzak dostaje z nienacka palka w leb zeby stracil przytomnosc. Nie tylko dlatego zeby nie cierpial (bo to gowno kogokolwiek obchodzilo 100+ lat temu) ale zeby mieso bylo dobre. Dlatego tez wszelkie c🤬jostwa halal albo koszer (raczej nie swinie ) sa gorsze od normalnych - bo na zywca zabijaja i zwierzaki sie mecza.
Ale te do uboju pewnie maja jeszcze troche czasu wiec nie bedzie to raczej problemem.