To jest zajebiście lekka śmierć, jeśli dwutlenek wpuszczany jest powoli. Tracisz przytomność i nawet nie wiesz kiedy, nie ma żadnego duszenia. Tak reagują ludzie, więc świnie też.
No, nie wiem. Jakby ci ktoś znienacka przeciął tętnicę, to byś wiedział co się dzieje i stres miałbyś jak c🤬j.
janmod
Tak reagują ludzie, więc świnie też.
A raczej byloby gdyby bylo zrobione poprawnie.
I założę się, że jakbym Ci przeciął tętnice to nawet byś pewnie nie zauważył.
To jest zajebiście lekka śmierć, jeśli dwutlenek wpuszczany jest powoli. Tracisz przytomność i nawet nie wiesz kiedy, nie ma żadnego duszenia. Tak reagują ludzie, więc świnie też.
No, nie wiem. Jakby ci ktoś znienacka przeciął tętnicę, to byś wiedział co się dzieje i stres miałbyś jak c🤬j.
Skąd wiesz jak reagują ludzie? Przywracałeś ich do życia i pytałeś?
Np. tlenek węgla powoduje paraliż czyli nie możesz się ruszać i masz świadomość że umierasz.
Nie masz racji. Organizm na system do wykrywania CO2 we krwi i jak sie poziom podnosi to sie wlacza panika. Jakbys to zrobil jakiemkolwiek innym gazem - jak najbardziej.
Bzdura, nic organizm nie wykrywa, więcej napisałem wyżej
Dyrektywa 2010/63/UE "Uśmiercanie z wykorzystaniem dwutlenku węgla (CO2)
"Stosowanie CO2 jako środek do uśmiercania zwierząt ma również istotne wady:
i) występują duże i nie w pełni poznane różnice w odpowiedzi na wdychanie CO2 między gatunkami zwierząt oraz między szczepami w obrębie tego samego gatunku, co utrudnia opracowanie jednego zalecanego protokołu postępowania;
ii) u niektórych grup zwierząt CO2 wywołuje silną awersję i dyskomfort, bez względu na wybrany protokół postępowania;
iii) ponieważ CO2 jest cięższy od powietrza, tworzenie warstw gazu przy niekompletnym wypełnieniu komory, w której wykonywane jest uśmiercanie umożliwia zwierzętom unikanie ekspozycji i przedłuża procedurę uśmiercania."
(...)
"CO2 może wywoływać stres u zwierząt poprzez:
i) ból związany z tworzeniem się kwasu węglowego na powierzchni oczu i błonach układu oddechowego,
ii) uczucie duszności,
iii) bezpośrednią stymulację kanałów jonowych w ciele migdałowatym, wywołującą uczucie strachu"
itd.
Tlenek to nie dwutlenek, działają inaczej. Dwutlenek węgla nie jest toksyczny, wypiera powietrze i zmniejsza stężenie tlenu. Najpierw z niedotlenienia robisz się senny i powoli odpływasz. Po utracie przytomności, jeśli tlenu jest mniej i mniej, zatrzymuje ci się mózg i koniec. Ale to trzeba robić stopniowo. Dowiesz się tego na szkoleniach z bezpieczeństwa w przemyśle, a robiłem je c🤬j wie ile razy i znam na pamięć.
Jako ciekawostkę powiem, że naziści robili takie eksperymenty na Ż🤬dach i całkiem nieźle je udokumentowali.
Bzdura, nic organizm nie wykrywa, więcej napisałem wyżej. Dwutlenek, azot, argon - wszystkie działają tak samo, gdy sączą się powoli wypierają tlen, aż stracisz przytomność, sam nie wiesz kiedy. Co innego, gdy tlenu nagle brakuje, wtedy wiesz, że się dusisz i zdążysz spanikować.