sidian napisał/a:
Tak, każdy plan powinien być dostosowany do osoby. Na wypadek, gdyby tak przypadkiem ktoś miał cztery bicepsy zamiast dwóch. Dostosowanie treningu to kompletnie co innego niż "dojebywanie klaty".
Dojebywanie klaty to żenujące typki na nóżkach jak zapałki, pół-inwalidzi z pokrzywionymi kręgosłupami, którzy nie potrafią swojej "siły" przełożyć na żaden naturalny ruch inny niż wyciskanie poziome, ewentualnie skośne.
Ot i tyle. A co do gościa... mam mieszane uczucia, ale może to moje obrzydzenie BB.
Myślisz ze 140 kg chłop udem jak mój pas nie "dojebuje" klaty ? to chyba w życiu nie widziales trenującego 140 kg chłopa. a co ćwiczen wielo-stawowych takich jak siady czy martwe ciagi to nie bede się już zagłebiał ile tego zrobiłem jak zaczynałem ćwiczyć bo nie ma sensu. A co do klaty to chyba jednak nie zrozumiałeś o czym mówie.