List do urzędu skarbowego
15
384
K................a
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Ork.Fajny napisał/a:
Koniec Świata, żal ci dupę ściska że już nie tak łatwo kultywować rodzinną tradycję strzelania w potylicę w imię Marksa&Engelsa...?
Jak ty wylecisz z tekstem o jakichś przestarzałych ideologiach... Kiedy ja powiedziałem, że popieram komunizm? Chyba, że dla ciebie wszystko co nie jest pro-Korwin to komuna. No cóż, nie jesteś zbytnio skomplikowany.
Odnośnie samego przypadku tego typa to znam takie sytuacje gdzie jakiś szanowny ccłowiek biznesu kręcił lody przy pomocy kreatywnej księgowości, a kiedy wparowała mu kontrola to był wielce oburzony. Nie twierdzę, że system jest dobry, bo nie jest, ale przekrętów podatkowych nie trawię. Poza tym w Polsce prawo podatkowe jest zajebiście łagodne dla krętaczy, mało kto trafia za kraty i nie jest tak trudno się wycwanić. W Stanach idzie się siedzieć i nikt się nie p🤬li.
Jeśli to nie jest fejk to szacun dla typa. U mnie te darmozjady siedziały miesiąc w firmie. Najbardziej stresujący miesiąc w życiu (a nie jestem jakoś strasznie podatny na stres). Na końcu typ z US powiedział mi że musieli coś znaleźć bo inaczej nie mieli po co wracać do swojej "firmy" i znaleźli (jeb 1500 do zwrotu). Tak więc widać drą z nas skąd się da.
Koniec Świata napisał/a:
Debil i prymityw. Pewnie nakręcił lodów i teraz walczy z "komuną". Wiem coś o takich.
Ty chyba z urzędnikami (kontrolerami) dawno albo w ogóle nie miałeś do czynienia.
A nie pomyślałeś że gość może być czysty jak łza, a ci na siłe czegoś szukają ?
Jak byś nie wiedział, to tak dla twojej informacji, kontrolerzy mają "obowiązek" coś znaleźć, dlatego często im się podrzuca np. źle zaksięgowana fakturę na kilka złotych żeby się odpierdzielili.
Ps. Piwo ci przypadkowo dałem i jak teraz o tym myślę, to się zastanawiam czy czasem ktoś w twojej rodzinie nie pracuje w skarbówce %-)...
p................z
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
@neoniasty
Każdą taką rozmowę należy nagrywać. Gdyby tekst "musimy coś znaleźć, bo bez tego nie mamy po co wracać" itp. wyciekł do mediów to by mieli przesrane. Kontrolerów trzeba traktować jak debili i zbierać na nich haki, ale tak dyskretnie by się nie zorientowali.
Każdą taką rozmowę należy nagrywać. Gdyby tekst "musimy coś znaleźć, bo bez tego nie mamy po co wracać" itp. wyciekł do mediów to by mieli przesrane. Kontrolerów trzeba traktować jak debili i zbierać na nich haki, ale tak dyskretnie by się nie zorientowali.
d................s
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Koniec Świata
Przedsiębiorca zatrudniający pracownika musi oddać państwu ponad 80% swoich dochodów w rozmaitych podatkach i składkach,akcyzach, ZUSach, podatkach od wszystkiego, itp.
Gdyby rzeczywiście płacił te ponad 80%, to jego firma po prostu by upadła. Wszyscy zaradni przedsiębiorcy oszukują na podatkach w tym bandyckim systemie, choćby w marginesie kilku procent. Oczywiście, skarbówka o tym doskonale wie i może bez ŻADNYCH konsekwencji rujnować cudze firmy po dostaniu cynku (czytaj - łapówki).
Ale Ty dalej nie trawisz oszukiwania na podatkach...
Przedsiębiorca zatrudniający pracownika musi oddać państwu ponad 80% swoich dochodów w rozmaitych podatkach i składkach,akcyzach, ZUSach, podatkach od wszystkiego, itp.
Gdyby rzeczywiście płacił te ponad 80%, to jego firma po prostu by upadła. Wszyscy zaradni przedsiębiorcy oszukują na podatkach w tym bandyckim systemie, choćby w marginesie kilku procent. Oczywiście, skarbówka o tym doskonale wie i może bez ŻADNYCH konsekwencji rujnować cudze firmy po dostaniu cynku (czytaj - łapówki).
Ale Ty dalej nie trawisz oszukiwania na podatkach...
K................a
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
@taajniak
Ja pracuję w skarbówce (olaboga i wszystko jasne; trzeba mu doj🤬). Zgadzam się z tobą, że kontrole są uciążliwe i można trafić na jakiegoś pojeba, ale jeśli ktoś pilnuje swoich papierów to gówno można mu zrobić. Poza tym istnieje cała masa narzędzi do wykorzystania przez podatnika jak odwołania, zażalenia i zaskarżenia do odpowiednich instytucji (izby skarbowe, sądy administracyjne), oraz różnego rodzaju ulgi (umorzenia, raty, odroczenia itp.). Trzeba tylko dowiedzieć się co ci przysługuje. Jeśli odpowiednio przeciągniesz sprawę to po 5 latach twoja zaległość się przedawni. Urząd najbardziej się zawsze przyp🤬oli do takich, którzy olewają sprawy i np. nie odbierają pism z urzędu. Największe problemy z urzędami mają kombinatorzy i olewacze, a nie tak jak się powszechnie sądzi uczciwi ludzie. Możesz mi wierzyć lub nie, ale nie radzę zadzierać z państwem, bo bardziej opłaca się pilnować swoich spraw i korzystać z przysługujących ci praw. Wtedy nie będziesz miał problemów.
PS. Żeby nie było. Będąc pracownikiem administracji nie popieram aktualnego systemu. Tak jak większość szeregowych urzedników uważam, że jest burdel. Niestety zwykły pracownik gówno może zrobić, bo prawo ustalają ludzie, którzy są oderwani od rzeczywistości.
Pozdrawiam. Proszę o wyrozumiałość i docenienie mojej szczerości.
Ja pracuję w skarbówce (olaboga i wszystko jasne; trzeba mu doj🤬). Zgadzam się z tobą, że kontrole są uciążliwe i można trafić na jakiegoś pojeba, ale jeśli ktoś pilnuje swoich papierów to gówno można mu zrobić. Poza tym istnieje cała masa narzędzi do wykorzystania przez podatnika jak odwołania, zażalenia i zaskarżenia do odpowiednich instytucji (izby skarbowe, sądy administracyjne), oraz różnego rodzaju ulgi (umorzenia, raty, odroczenia itp.). Trzeba tylko dowiedzieć się co ci przysługuje. Jeśli odpowiednio przeciągniesz sprawę to po 5 latach twoja zaległość się przedawni. Urząd najbardziej się zawsze przyp🤬oli do takich, którzy olewają sprawy i np. nie odbierają pism z urzędu. Największe problemy z urzędami mają kombinatorzy i olewacze, a nie tak jak się powszechnie sądzi uczciwi ludzie. Możesz mi wierzyć lub nie, ale nie radzę zadzierać z państwem, bo bardziej opłaca się pilnować swoich spraw i korzystać z przysługujących ci praw. Wtedy nie będziesz miał problemów.
PS. Żeby nie było. Będąc pracownikiem administracji nie popieram aktualnego systemu. Tak jak większość szeregowych urzedników uważam, że jest burdel. Niestety zwykły pracownik gówno może zrobić, bo prawo ustalają ludzie, którzy są oderwani od rzeczywistości.
Pozdrawiam. Proszę o wyrozumiałość i docenienie mojej szczerości.
K................a
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
erythnul napisał/a:
Nie dziwota żeś socjalista... skręt w prawo z gospodarką i połowa takich jak Ty leci na pysk szukać uczciwej roboty.
Powiem ci, że nie jestem socjalistą, a w samym urzędach jest sporo osób o wyraźnie prawicowych poglądach. Ja jestem w centrum.
kulwon przez f napisał/a:
czytal ktos dalej?
Przeczytaj. Nie napisałem niczego strasznego.