Wysłany:
2013-01-07, 1:31
, ID:
1726250
1
Zgłoś
Tyle rzucania miesem, tyle tekstu, tyle narzekania/chwalenia, a w tej calej dyskusji nie zobaczylem ani jednej propozycji zmian (czegos konkretnego), moze przeoczylem, ale watpie. Nawiasem mowiac nie ma to jak wyzywac ludzi ktorych sie nie zna od z🤬bow etc. i jednoczesnie przekonywac ich, ze masz racje i miec nadzieje, ze Cie popra. Z calym szacunkiem, ale w ten sposob Polski sie nie zmieni, a jedynie narobi sobie wrogow.
To tak jakby probowac kogos przekonac zeby dal Ci (symboliczne) dwa zlote zebys mogl je zainwestowac rzucajac na niego obelgi, mowiac mu jaki jest glupi, a na koncu powiedziec prosze daj mi 2 zlote to je pomnoze. Osobiscie nie bardzo byl bym chetny do dalszego sluchania... Ot takie porowaninie w ramch "kultury" dyskusji.
Jedynie !Timon - moim zdaniem - wskazal bardzo wazny problem w jednej z wypowiedzi. Od najmlodszych lat jestesmy uczeni, ze w Polsce jest kicha i nie da sie nic osiagnac bez ukladow. To dosc skutecznie zabija kreatywnosc na kazdej plaszczyznie zycia i juz na starcie mentalnie przyzwyczaja nas to zycia na nizszym poziomie, a skoro czlowiek jest juz do czegos przyzwyczajony to nie bedzie pracowal na wiecej, umieraja w nim aspiracje na rozwoj. I tak od jednostki az po cale panstwo. Nawet ten temat jest tego przykladem. Przeczytajacie sobie to jeszcze raz - jest wielki natlok przykladow na to, ze jest do dupy, a nie ma zadnej alternatywy. Przecietna osoba po przeczytaniu tego bedzie miala dosc i po prostu wroci do smiesznych tematow jeden link dalej na tym forum.
Zalecam wiecej inteligentnej akcji zamiast mowienia w eter. Wysuwania konkretynch propozycji zamiast opisywania tego co jest. Bo w miedzyczasie gdy my tu sobie biadolimy o tym jak jest inni planuja przyszlosc i zaczynaja wprowadzac ja w zycie dla naszych jeszcze nienarodzonych dzieci i wnukow.
Nie wiem jaka postawe maja uczestnicy tej dyskusji na co dzien, ale osobiscie proponuje promowac mysl:
“He who says he can and he who says he can’t are both usually right.” Confucius