Marian Paździoch napisał/a:
to Ty w życiu jeszcze mało widziałeś. Ale skąd możesz wiedzieć jak prowokuje policja kibiców skoro sam nie jesteś kibicem?
Nie napisałem, nigdzie, że nie byłem na meczach.
Byłem kilka razy, ale bardziej podoba mi się atmosfera na meczach siatki, ręcznej i żużla. Mniej agresji, wyzwisk a sam doping tak samo żywiołowy.
Może se prowokować, tak jak i kibice mogą prowokować ale jeśli ktoś nie jest deblilem to nie da się wyprowadzić z równowagi.
Mnie WALI czy ktoś prowokuje czy nie. Interesuje mnie tylko sam fakt czy ktoś jest na tyle rozgarnięty, żeby nie rzucać się od razu z łapami. Jak kobieta jest ubrana prowokująco, to od razu znaczy, że chce zeby ją zaciągnąc i przelecieć na pierwszej lepszej ławeczce?