Wysłany:
2013-03-25, 20:59
, ID:
1970755
1
Zgłoś
@up
Otóż zmartwię Cię, ale nie. A to dlatego, że zniesławienie jest zniesławieniem, a twierdzenie,że takie mam poglądy nie ma tu nic do rzeczy (i gdybyś tak argumentował to na rozprawie sądowej, prokurator zabiłby Cię śmiechem). Natomiast Kaczyński w tak sformułowanym zarzucie nikogo personalnie, ani werbalnie nie obraża. Kumasz czaczę?