Co ty tu bazgrolisz nie na temat, bez sensu i składu?
Mogłeś zrobić to samo co ja i się poinformować, a nie kompromitować.
Film o którym piszesz należy do kategorii B-filmow, jeżeli nie gorzej czyli filmów dla półdebili i debili. Ja takiego gówna nie oglądam.
Ale skoro o tym filmie piszesz, to musiała być dla ciebie prawdziwa "uczta duchowa", to gratuluje.
Wypisujesz jakieś bzdury jak nawiedzony lewak i masz jakieś zwidy jakbyś się naćpał albo uchlał. Ja palancie nie mam siostry.
Stary ...
Jedyną osobą która się tu kompromituje to Ty .
Śmieją się nie z tego ,że nie wierzą,że istnieją takie zabiegi ratujące życie ,albo ,ze Twoj kolega mial wypadek ,ale z tego ,że tak się oburzasz i musisz wszystkim udowodnić, że masz rację.
Zluzuj trochę gacie
Jeżeli uważasz, że przyp🤬alanie się do losowego człowieka jest ok, to idź na mecz gdzie będą kibole, załóż koszulkę drużyny przeciwnej i kompensuj swoje kompleksy w tym towarzystwie. W ten sposób przynajmniej udowodnisz, że masz jaja, a tutaj tylko udowadniasz żeś k🤬a i nic więcej, a jeżeli jest was tutaj więcej takich kurew, to jest już cały burdel. Mam nadzieje, że nie pedałów, bo nie cierpię jak zarazy.
Zrobiłeś literówkę w słowie
"nie ciągle "to byl pierwszy raz .
Popraw
Przeczytaj to jeszcze ze dwa, trzy razy i może uda się odczytać znaczenie całego zdania, a potem zastanów się czy aby napewno jest tam błąd.
Sprawdź i doucz się.
I nie sugeruj mi niczego, ani nie proś. Na pewno nie dam ci possać.
Wybacz
myslalem ,że chciałeś napisać prawdę czyli:
Nie, ciągnę to był pierwszy raz ....
Niech się kocisko cieszy, że tej osy nie połknął. To byłby jego koniec.
Mój kolega połknął osę z puszki Coca-Coli. Dobrze, że było to ok.200 metrów od szpitala i pomoc przybyła po około 2-3 minutach.
Jeszcze dali radę go odratować, ale miał natychmiast nacinane gardło, bo już się dusił.