Jak jakaś dynia na halołin. Tu już chyba skończył się humanitaryzm i zostało tylko chore ego rodziców, którzy skazują takiego człowieka na "dar życia"
Niefortunnie się stało tak jak niefortunnie możesz być taki sam po śmierci.
Nie przygłupie, to nie ego rodziców a brak zgody społeczeńswa na eutanazje. Jeżeli żyje to trzeba się opiekować i nie dokładać cierpienia...
Jebnij się w łeb psycholu, jesteś zwyrolem i tyle.
religijny oszołom i wszystko jasne
Pół bogiem nie jesteś ale półgłówkiem to jak najbardziej
Bóg nie istnieje ale twój debilizm tak
Uporczywa terapia (lub utrzymywanie przy życiu) to forma tortur dla tego "ratowanego" więc weź swój humanizm zweryfikuj