Ja wylewam pomyje? To w takim razie czemu służy twój żałosny wtręt o napletku? Trochę konsekwencji....![]()
Jaki znowu "romantic"? Co ty pierdzielisz? Chodzi ci o stare melodramaty amerykańskie? Filmy Capry? Nowofalowe dramaty o relacjach damsko-męskich? Naprawdę nie wiem do czego konkretnie próbujesz się w tym momencie dop🤬lić...
Kolejne brednie to te o czarno-białym kinie. Kiedy nie było techniki aby kręcić w kolorze to kręcono w czerni i bieli. A filmy, poza mniejszą paletą barw, były takie same jak obecnie. Zdarzały się filmy ambitne, ale też komercyjne, wysokobudżetowe. Kino wysokich lotów i kiszki klasy B.
Jesteś płytki jak przydrożna kałuża jeśli myślisz, że ludzie oglądają stare filmy tylko i wyłącznie dlatego żeby zdobyć czyjś szacunek. W dupie mam snobów i ich szacunek.
Czekaj.. ty już po liceum jesteś? Retorykę i poziom argumentacji masz jak pierwszy z brzegu, stereotypowy "gimbus".![]()
Napisz mu maila i pogratuluj że wytrzymał w jednej klasie z tobą przez bite trzy lata. Chłop musi mieć cierpliwość skoro cię tolerował.![]()
W pierwszym zdaniu zarzuciłeś mi że używam inwektyw by w każdym kolejnym pluć na mnie ile wlezie. Oczywiście nawet słowem się nie zająknąłeś o filmach, które uważasz za ambitne. Nie potrafiłeś odnieść się do mojego postu i wykazać że nie mam racji a "Zielona Mila" jest w istocie przykładem kina ambitnego.
Nie wiem z czym u ciebie gorzej - kulturą osobistą czy zdolnością do uargumentowania własnej opinii.![]()
Takie złożone p🤬lenie jest typowe dla kwejkowiczów wiec mozesz wracać do swojej ferajny.
C🤬j mnie obchodzi co ty sądzisz, do teraz nic nie napisałeś o tym co jest filmem ambitnym tylko znowu poszukałeś jakiś cytatów i próbujesz być fajny.
Kolejne dziecine zagranie to szukanie zdania po którym można stwierdzić, że jestem po liceum. Oj dzieciaczku dzieciaczku.... liceum już dawno i nawet studia skonczone, wiec możesz mi serek spod żołędzia wylizać.