Ja rzucę, jestem kontrolerem ruchu lotniczego. Jak bym przysnął zapewne już byś bezpiecznie samolotem nie wylądował.
Powiedz to moim znajomym programistom. Ja też wolę robić swoje w nocy — dzień jest od spania. Niestety zbyt dużo jest zebrań w ciągu dnia, trzeba wtedy siedzieć przy kompie ze słuchawkami na łbie, ale kiedy w kalendarzu nic nie ma — po co mam pracować kiedy słońce w oczy świeci zamiast w nocy jak każdy w standardowym spektrum autyzmu?jakim trzeba być przegrywem życiowym żeby w nocy pracować . (nie mówię tutaj o ludziach którzy ratują życie innym jak policja czy pogotowie)